Dzień dobry,
Mam na sprzedaż mojego bezwypadkowego, zadbanego, doinwestowanego "Lwa". W ogłoszeniach DRUGIEGO TAKIEGO NIE ZNAJDZIECIE !!!
Z bólem serca sprzedaję to fajne autko, gdyż robiłam go dla siebie. Ostatnio okazyjnie nabyłam inny samochód (mój wymarzony Mercedes Coupe), trochę starszy od "Lwa".
Peugeot miał wcześniej przez 12 lat dwóch właścicieli w Niemczech, a ja jako pierwsza w kraju, jeżdżę nim od 4 lat. Na temat serwisu niemieckiego mam swoje zdanie, bo to zazwyczaj pieczątki, a brak konkretów np. wymian zużytych części, tylko najczęściej wymiana oleju i filtrów. Dopiero po zakupie przeze mnie, autko miało gruntowny serwis. Przez ten czas wymienionych zostało wiele części (do wglądu faktury z serwisu), gdyż jestem uczulona na punkcie bezpieczeństwa i estetyki. Z istotnych rzeczy wymieniono m.in. kpl. tarcz hamulcowych, klocki, szczęki, tarczę sprzęgła, łańcuchowy rozrząd, końcówki drążków kierowniczych, układ wydechowy (stalowa końcówka). Na bieżąco oczywiście wymieniane były filtry (powietrza i kabinowy), płyny, olej. Klimatyzacja jest sprawna i nabita. Tapicerka wygląda jak nowa. Na dzień dzisiejszy, autko nie wymaga żadnych nakładów finansowych. Gdy będzie się o niego dbało, bez problemów przejedzie kolejne 150 tys. km.
Miałam czas, aby go doinwestować. Dwa lata temu kupiłam i założyłam b.ładne 16' alufelgi i całoroczne opony Kleber Quadraxer 205/55/R16. Zamontowane zostały też ładne tylne lampy LED. Samochód jest zabezpieczony antykorozyjnie środkami firmowymi marki KROWN (zero rdzy).
Z dodatków ułatwiających codzienną jazdę, zamontowany został podłokietnik ze schowkiem, tempomat (przydatny na długie wyjazdy) oraz radio z Android posiadające nawigację. W bagażniku jest też mata podłogowa oraz siatka na tyle siedzeń. Autko ma też trochę więcej mocy (ponad 110 KM), dzięki zainstalowaniu w komorze silnika bezpiecznego chip boxu ProRacing (odsyłam do internetu). Oryginalne pudełko oraz instrukcje obsługi zostawiam nabywcy. Ktoś może sceptycznie podchodzić do takich usprawnień, ale nie ma się czego obawiać myśląc, że wpływa to negatywnie na eksploatację. Różnica jest odczuwalna podczas jazdy. Autko natychmiast reaguje na pedał gazu. Silnik pracuje jak zegarek. Ta większa moc potrzebna jest np. przy wyprzedzaniu TIR-ów na autostradzie, aby długo nie blokować lewego pasa.
Mój "Kot" prowadzi się rewelacyjnie, a system wspomagania zrobiony jest pod słabą płeć - kierownicą przy parkowaniu kręci się jednym palcem.
Przegląd techniczny do listopada 2025r oraz OC do końca kwietnia 2025r.
Pomimo swoich lat, autko wygląda bardzo atrakcyjnie, nie jest zajeżdżone, bez korozji, a wyposażeniem nie odbiega od innych nowszych modeli samochodów. Wg mojej opinii ma ładniejszą sylwetkę niż jego następca 208, do którego też w mocniejszej wersji montowane były silniki 1.4 VTi 95 KM.
Chciałabym, aby nabywcą była osoba dbająca o samochód, która będzie zadowolona z jego dalszego użytkowania (naprawdę WARTO), a panom handlarzom dziękuję.
Samochód w ciągłej eksploatacji.