Witam
Sprzedam Peugeot 207CC, bardzo dynamiczny, skórzane fotele w pięknym kolorze. Podczas jego posiadania przeprowadziliśmy sporo kompleksowych napraw i nie oszczędzałem na naprawach (auto dla żony).
Dach otwiera się elektrycznie, bez problemowo, płynnie i nie przecieka. Auto obecnie stoi na zimowych kołach ale dorzucam również alufelgi w cenie. Przegląd do 27 czerwca 2025. Auto jest świeżo po serwisie olejowym wraz ze wszystkimi filtrami - odkryłem w weekend ze przekroczyliśmy delikatnie interwał wymiany jak szukałem dla potencjalnego kupującego nalepki z rozrządem więc uznałem ze wymienię przed sprzedażą bo było by mi zwyczajnie głupio sprzedawać takie auto.
Podczas 4 lat posiadania (zakup sierpień 2021) wymieniliśmy :
turbosprężarka (regeneracja)
intercooler
zawór EGR (więcej w opisie)
świece żarowe
mocowanie wózka
sprzęgło i dwumasa
kompresor klimatyzacji
przewody klimatyzacji
chłodnica klimatyzacji
sprężyny i poduszki amortyzatora
rozrusznik
uszczelnienie miski olejowej
termostat
klocki/tarcze hamulcowe
akumulator (tutaj gdzieś zgubiliśmy niestety rachunek )
regeneracja i regulacja wtrysków
pompa ABS
Na wszystko mamy dokumenty potwierdzające naprawę/wymianę/regenerację. Podczas użytkowania dopadła nas popularna awaria tego modelu - zawór EGR. Tutaj muszę zaznaczyć, ze problem z EGR został dożywotnio rozwiązany i przyszły właściciel nie będzie miał z nim nigdy problemu - ale zaznaczam, ze musimy to uwzględnić w umowie sprzedaży. Przy okazji naprawy EGR została również podniesiona delikatnie moc aby zmniejszyć spalanie i wyłączony FAP. Jesteśmy 2 właścicielami w Polsce, poprzedni właściciel zeznał że sprowadził go z Francji.
Obecnie do zrobienia w aucie :
Czujniki cofania nie działają (w sumie to nigdy nie działały, ale takie małe auto, że żonie nie były nigdy potrzebne tak więc nigdy ich nie próbowaliśmy naprawiać).
schodzi delikatnie klar z plastikowego elementu łączącego klapę bagażnika z oknem tylnym
delikatne zarysowania na rantach drzwi (ma swoje lata)
wypłowiała listewka czarna na tylnym błotniku (co roku używaliśmy lakieru strukturalnego do plastiku w spreyu ~30 zł i wyglądał jak nówka)
coś nie łączy kostce lampy przedniej i czasami lampa się nie zapala - lekkie puknięcie naprawia sprawę lub wjechanie w nierówność - zapewne wystarczy ją wyjąć , wyczyścić lub docisnąć - nie wiem nie znam się )
Nasi ostatnim razem mechanicy zgłosili na lekkie zapocenie/delikatny wyciek na chłodniczce oleju - ale nie zostawia żadnych plam ani nie zanotowaliśmy żadnego ubytku oleju - możliwe ze są zwyczajnie nadgorliwi :) .
Wymiana rozrządu (poprzedni rozrząd wymieniony przy 186 tys)
Przymierzaliśmy się już do sprzedaży rok temu, ale żona nie miała serca aby go oddać i tak przejeździła jeszcze 1 sezon bez dachu. Samochód jest teoretycznie zarejestrowany na 4 osoby ale zaznaczam - aby pojechać gdzieś dalej w 4 osoby to te dwie z tyłu musiałby nie mieć nóg. W 3 osoby jeszcze można jeździć kosztem komfortu osoby jadącej z tyłu (sam mam 193 cm wzrostu i zaświadczam, ze kilkukrotnie zdarzyło się tak jechać nawet z zamkniętym dachem)
W historii pojazdu odnotowany jest przegląd po uszkodzeniu. Z informacji, które otrzymałem od poprzedniego właściciela (zdarzenie miało miejsce za jego kadencji), i była to drobna kolizja – otarcie lusterkami pod marketem. W wyniku tego zdarzenia wypadł wkład lusterka i uległ stłuczeniu. Policja uznała, że samochód nie nadaje się do dalszej jazdy, co skutkowało zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
Tego samego dnia zakupiono nowy wkład lusterka i wymieniono go na miejscu. Następnego dnia pojazd przeszedł badanie techniczne, dzięki czemu odzyskano dowód rejestracyjny. Czy taka jest prawda? Nie wiem – ale wiele na to wskazuje. Przebieg pojazdu został sprawdzony w dniu zdarzenia, a dzień później auto pozytywnie przeszło przegląd techniczny. Czy rzeczywiście tak było? A może poprzedni właściciel miał po prostu dar opowiadania? Trudno powiedzieć, ale wszystko wskazuje na to, że przedstawiona wersja zdarzeń jest zgodna z prawdą.
Oprócz tego posiadam raport z carVertical o uszkodzeniach w Belgii z 2017 roku i uderzeniu w tył (niestety brak zdjęć) - dla zainteresowanych osób mogę go udostępnić po kontakcie ze mną aby niepotrzebnie nie wydawać pieniędzy na raport. Po tym zdarzeniu i naprawie zrobił jeszcze ponad 30 tyś kilometrów po zachodniej Europie zanim trafił do Polski. Zakładam, ze auto zostało naprawione profesjonalnie na koszt ubezpieczyciela. Uszkodzenia z przeszłości nie wpływają na obecny stan pojazdu – auto prowadzi się prosto, nie ściąga, a w codziennym użytkowaniu nie sprawia żadnych problemów. Jeśli ktoś ma ochotę pomierzyć czujnikiem lakieru 17 letni samochód to nie odmówię :) Sam się chętnie dowiem bo ja go przy zakupie nie mierzyłem
Do auta oprócz alufelg z oponami letnimi dorzucamy pokrowiec na całe auto i wiatrołap / windschott zakupiony w 2023 u renomowanego polskiego producenta PIETRYGA który znacząco zwiększa komfort jazdy.
Samochód to prawdziwy gokart – prowadzi się prosto i pewnie. Wszystkie naprawy, które wykonaliśmy, zostały szczegółowo opisane powyżej. Wolę przedstawić sytuację w pełni transparentnie, zamiast ograniczać się do frazesów typu „sprzedam Peugeot, stan igła, polecam” i później ukrywać pewne fakty podczas oględzin
Faktem jest, że na początku włożyliśmy nieadekwatnie sporo pracy i środków, aby doprowadzić auto do świetnego stanu. W ostatnim roku jedyną interwencją była wymiana termostatu. Przy tej okazji mechanicy zauważyli bardzo delikatne zapocenie z chłodniczki oleju, o czym wspomniałem wyżej. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób może odstraszyć taki opis napraw i woli wierzyć w bajeczki o tym, że 17-letni samochód jeździł perfekcyjnie bez żadnej usterki - natomiast jeśli jesteś osobą, która ceni szczerość i rzetelne informacje to dobrze trafiłeś.