Cześć, jestem Peugeot, właściciele mówią na mnie Simba i jestem z nimi już prawie 2 lata.
Wyprodukowano mnie w 2008 roku, z dużym sercem 3.0 V6.
Wiem, że palenie jest niezdrowe i nie palę tak dużo, ale przyjemność jazdy ze mną masz gwarantowaną.
Nie lubię się z rdzą, stąd jej u mnie nie znajdziesz, potwierdza to też, że bity nie byłem. Jestem pokryty tzw. ocynkiem od nowości.
Z dodatków, posiadam chowany hak, możemy pociągnąć łódkę :)
Mam też czujniki parkowania z przodu i z tyłu.
Jestem idealnym partnerem na trasy i do miasta, automatyczna skrzynia i komfortowe, elektrycznie regulowane zawieszenie sprawi, że poczujesz się jak w wygodnym fotelu w domu.
Jak o fotelach mowa, są one i podgrzewane i elektryczne, mają też możliwość zapamiętania kierowcy.
Zima czy lato, różnicy nie ma, klimatyzacja serwisowana nabita 3 miesiące temu sprawi, że wewnątrz będzie panowała zawsze odpowiednia temperatura, a zmienne warunki pogodowe są niczym dla nowych (przejechane może z 500km) opon całorocznych z półki premium.
Właściciel nie chciał mnie sprzedawać, dopiero co wymienił wszystkie filtry i oleje, wykupił ubezpieczenie na rok i zrobił przegląd techniczny, ale życie pisze scenariusze i trzeba będzie się rozstać.
W listopadzie miałem wymienioną przednią szybę na nową, mały kamyczek zrobił odprysk. Teraz widoczność jest jeszcze lepsza!
A teraz pisane poważniej, OC opłacone na rok do listopad 25, przegląd też na cały rok, diagnosta do niczego się nie czepiał.
Włożone w auto grubo ponad 7 tysięcy na przestrzeni kilku miesięcy, klima, szyba, jakieś pierdoły w zawieszeniu, nówki opony.
Z wyposażenia wszystkiego nie dam rady wymienić, bardzo bogata wersja: czujnik zmierzchu, czujnik deszczu, roleta tylnej szyby, przyciemnione szyby, aktywny wydech, elektrycznie usztywniane zawieszenie, felgi 17 cali, bagażnik na guzik otwierany i zamykany, folia na ekran wewnątrz, tempomat, multifunkcja, GPS, podgrzewana jest nawet tylna kanapa!.
Nowy właściciel nie musi wkładać nawet złotówki w to auto. Nawet wlany do pełna był niedawno płyn do spryskiwaczy.
Skóry wyczyszczone i zakonserwowane, lakier nawoskowany. Sprzedaję z powodu okazji rozwoju firmy i potrzebne są finanse. Autem miałem jeszcze jeździć lata i robiłem wszystko jak dla siebie.
Zapraszam na oględziny.