Na sprzedaż trafia Porsche 911 996 z 2000 r. Jest to jedno z kilku Porsche jakie posiadam i nie ukrywam, że kupiłem je trochę pochopnie i nie mam na nie miejsca w głowie, stąd decyzja o sprzedaży. Oddaję za symboliczną kwotę. Auto jest manualem po uderzeniu w tył. Do naprawienia. Nie ma tragedii. Auto jest już odprawione, opłacone. Posiada komplet dokumentów wraz z tłumaczeniem, opinią rzeczoznawcy. Akcyza jest już opłacona.
Odpowiedzi na podstawowe pytania:
Czy silnik odpala? Nie wiem, bo żeby to sprawdzić należy odgiąć tylny pas. Wszystko wskazuje na to, że auto było w ciągłej eksploatacji, a to oznacza, że silnik musiał działać.
Czy auto jest wyduźdane? Nie. Jest w całkiem przyzwoitym stanie.
Czy to auto nie jest czasem krzywe? Nie. Uderzenie przesunęło poszycie tylnego błotnika, co jest rzeczą normalną. To się naprawia.
Czy ja się czasem nie pozbywam tego auta? Oczywiście, że się pozbywam. Jak wspomniałem, mam za dużo projektów i chcę kilka takich na przyszłość spieniężyć, zyskać miejsce zarówno w garażu jak i w głowie.
Proszę o zadanie ew. pytań. Ale na większość pewnie i tak nie będę umiał odpowiedzieć, bo po otrzymaniu samochodu niczego z nim nie robiłem, nie próbowałem odpalić, sprawdzić, co działa, a co nie.
Uważam, że jest to duża okazja. Kto pierwszy ten lepszy. Zapraszam do zakupu.