Samochód w 100% sprawny mechanicznie, zresztą póki co cały czas na chodzie i codziennie robi ok. 100 km. W sumie sprzedaję ze względu na przebieg, który obecnie wynosi prawie 168 000 km.
Nie dokonywałem napraw blacharskich żeby nie było potem tekstów, że pół auta jest wymienione i czy mam zdjęcia jak to wyglądało.
Sprawa wygląda tak:
- samochód przywieziony z Holandii
- zaliczona sarenka i lis (przedni zderzak minimalnie opadł i jest drobne pęknięcie) trzeba lakierować i wyprostować prowadnice.
- pęknięta listwa chrom lewa strona - tylko z bliska widać ale raczej do wymiany.
- drzwi prawy tył – żona próbowała przestawić dom – do lakierowania i plastiki zewnętrzne do wymiany.
- wytłumienie maski lekko uszkodzone przez zwierza, zwierz załatwiony domestosem ale gąbka nie zniosła tego dobrze.
Naprawy łącznie nie powinny przekroczyć 3000 zł. Na tyle mi wycenił serwis blacharski (pół roku temu), jednak pojawiła się okazja na lepszy wóz więc nie będę naprawiał, po prostu sprzedam.
Jestem właścicielem od 16.000 km do teraz tj. prawie168.000 km. Olej (co ok. 15.000 km) i przeglądy na bieżąco. Hamulce robione rok temu. Rozrząd zrobiony na 135.000 km czyli następny 185.000 km. Pierwsza i w sumie ostatnia awaria od początku miała miejsce 4 miesiące temu musiałem wymienić oba czujniki spalin. Auto ma zapasowe koło, stoi na stalowych zimówkach a w torbach są 4 oryginalne alumy 16 na letnich. Alumy od początku były leciutko sfatygowane, dla mnie nie miało to większego znaczenia. Opony niestety są na wykończeniu i jedne i drugie bo chciałem zmienić na wielosezony do czego już nie dojdzie.
Auto posiada: wszystko co powinno w standardzie z 2017 roku i o czym nie ma sensu pisać. Dla przybliżenia 4 szyby elektr., tryb ECO, czujniki tył, grzane lusterka, grzane przednie fotele, radio z CD i BT z 4 głośnikami.
W środku zadbane, nie palone, przez większość czasu garażowane. Dywaniki maja już 7 lat więc też raczej nie cieszą oka.
Stan mechaniczny samochodu oceniam na 95 %, a wizualny na 90 % przez te kilka otarć.
Wyceniam samochód na 40.000 zł od tego mogę odjąć 3000 na naprawy. Mogę się jeszcze potargować o kilka stówek jak ktoś ma zwyczaju targowanie.