Auto kupiłem w 2013r. i jestem pierwszym właścicielem w Polsce. Posiadam komplet oryginalnych dokumentów (książka serwisowa z historią przeglądów co 7,5tys.km). Samochód miał jednego właściciela w Szwajcarii.

Przez 11 lat przejechałem zaledwie 20 tys. km. Autem poruszałem się w wakacje i raczej w dłuższe trasy (np. 650km w jedną stronę nad morze - bez najmniejszego problemu), w pozostałym czasie było garażowane. Stan określam jako bardzo dobry, co można stwierdzić oglądając miejsca charakterystyczne dla Saaba (spody drzwi, nadkola). Samochód jest zarejestrowany jako zabytek.

Jest to wersja o wysokim standardzie: podgrzewane przednie fotele, welur na siedzeniach i drzwiach, elektryczne szyby i lusterka, szyberdach z owiewką, sportowa żaluzja na tylną szybę i sportowa listwa na tylnej klapie, oryginalne nagłośnienie Grundig (z automatycznym wyszukiwaniem stacji), podłokietnik na tylnym siedzeniu. Stan silnika i turbiny bardzo dobry. Ładnie się "wkręca" przy przyspieszaniu.

Dlaczego zatem sprzedaję mojego Saaba Krokodyla? W pewnym momencie życia priorytety się zmieniają :-))