Rok 2001. Silnik 1.4 MPI – 68 KM. Sedan.
Przebieg: 57 400 km
Tak, to nie pomyłka.
Silnik przez 24 lata ledwo dotarty.
Dziadek jeździł po relikwie, ja po bułki.
Pralka Beko ma większy przebieg.
OC i przegląd do 13.09.2025 – siadasz, jedziesz, żyjesz.
Zrobione:
Zawieszenie przód, tłumik, termostat, poduszka pod skrzynią
Nowy akumulator – na gwarancji
Olej 5W30 (ok. 1000 km temu)
Czujnik świateł cofania + dolany olej w skrzyni
Klocki i tarcze przód
Hydropopychacze – ciche
Rozrząd na łańcuchu
Na pokładzie:
Wspomaganie, centralny zamek, radio
Jedna poduszka powietrzna (kierowca VIP)
Zimówki na stalowych – po jednym sezonie
Wiatrak na lato – klima alternatywna
Wady, ale uczciwe:
Czujnik kąta skrętu do wymiany – nowy dokładam.
Wystarczy szwagier, flaszka (we własnym zakresie) i jedno popołudnie
Podsufitka opadła – szpilki z Aliexpress trzymają lepiej niż niejeden tapicer
Ślady po gradobiciu – pamiątka po lecie
Ruda? Brak nie tańczy jak szalona – jak się pokaże, dostaje pędzlem.
Dla kogo?
Auto ma 24 lata. To nie Lexus, nie muzeum.
Szukasz miodu w (z)upie i lakieru jak lustro? – IĆ STONT!
Szukasz auta, które nie ma nic, ale nie robi scen jak Twoja była? Właśnie patrzysz na nie..
Nie jestem handlarzem.
Nie jestem też normalny.
Na głupie pytania nie odpisuję.
Jak nie odbieram – to jem, śpię albo szukam, gdzie szwagier schował ten czujnik.