Subaru Forester, 4x4, rok 2004, silnik 2.0 benzyna, automat.
Auto u nas od 6 lat.
Kupione przy wyprowadzce z miasta na wieś (wydawało nam się, że okolica podkrakowskich dolinek wymaga 4x4 zimą).
Wygodnie było wjeżdżać wszędzie przy każdej pogodzie, i nie zastanawiać się czy krawężnik nie za wysoki, ale właśnie kupiliśmy od rodziny okazyjnie mniejsze i trochę bardziej „elektroniczne” auto, stąd sprzedaż Subaru.
Nie jestem handlarzem ani mechanikiem, więc opisuję poniżej amatorsko (a po mechaniczną diagnozę zapraszam na oglądanie ze swoim ekspertem / mechanikiem):
- auto woziło nas i nasze dzieci codziennie do października br. (wtedy kupiliśmy nowe), teraz stoi przed domem, i jeżdżę nim raz w tygodniu „żeby go przejechać”
- w lipcu zrobiliśmy duży remont (4,5 tys PLN), bo opcja zakupu nowego auta wskoczyła znienacka w październiku, a w lipcu oddaliśmy Subaru do remontu „jak dla siebie na kolejne lata” (lista rzeczy od mechanika poniżej)
- od początku ma niedoskonałości z którymi my jeździliśmy i nam nie przeszkadzały (lista „minusów” poniżej)
- 2-letnie opony całoroczne premium (Yokohama Geolandar Allterain)
- wjeżdżałem nim kilka razy pod strome góry, nieutwardzonymi i mocno dziurawymi drogami, a nawet w dużym błocie / śniegu (domek w Beskidzie Niskim), i z tych kilku podjazdów mam poczucie że napęd 4x4 Subaru to rzeczywiście super rzecz. Ale te kilka wyjazdów to był max, auto jeździło na co dzień po asfalcie, i nie było tyrpane terenowo po lasach / offroadzie.
Remont lipiec 2024:
- Amortyzatory tył
- Sprężyny tył
- Odbojki amortyzatorów tył
- Łożyska oś tył
- Tarcze hamulcowe przód
- Regeneracja zacisków hamulcowych przód
- Wymiana oleju i filtrów
- Filtr powietrza
- Filtr kabinowy
- Prowadnica zacisków hamulcowych
- Wymiana płynu hamulcowego
- Łącznik stabilizatora tył
Lista minusów:
- wycieraczka tylnej szyby nie działa (przestała 2 lata temu – nie wymieniliśmy wtedy i od tamtej pory przyzwyczailiśmy się do jazdy bez)
- widoczna rdza na nadkolu prawy tył, i początek rdzy / „bąble” na lewym tyle (kupiłem za wskazaniem znajomego blacharza „reparaturki” żeby zrobić to w tym roku, ale w związku z zakupem nowego auta już nie robię)
- kilka rys na zderzaku i karoserii (nie żadne „wgniotki”, tylko kilka śladów po gałęziach, które są widoczne w słońcu pod światło)
- prawdopodobnie akumulator do wymiany niedługo (pamiątka po tym jak małe dzieci zostawiły światło na noc, i akumulator rozładował się do zera: naładowałem wtedy mocnym prostownikiem, i od tamtej pory nigdy nie było problemu, też przy obecnych zimnych nocach i odpalaniu raz na tydzień – ale gdybym zostawiał to auto u siebie , to pewnie bym sobie wymienił)
- „dekiel podłokietnika” wyłamany – taka klapka podłokietnika od strony tylnej kanapy, z uchwytem na napoje (myślę że ktoś „manualny” sam naprawi – klapka jest).
- jeden przycisk programowania stacji na radiu jest zacięty (szósty z sześciu się nie wciska / „jest zablokowany”).
- brakuje jednego z dwóch gumowych dywaników z tyłu.
Sprzedaję poniżej sugerowanej ceny, mimo remontu za 4,5tys, w związku z nieładną rdzą na nadkolach.
To nie jest samochód dla „estety” / „samochodowego pedanta”, w związku z opisanymi powyżej minusami.
Ale mi się super podobało, a zmieniam w związku z okazyjnym zakupem nowszego.
Ubezpieczenie do 05.2025.
Przegląd do 10.2025.
.