Na sprzedaż moje oczko w głowie, bardzo dobrze zachowany outback po dużym serwisie w rzadko spotykanym silniku 3,6 ze zwykłą skrzynią stopniową automatyczną 5eat, z polskiego salonu. Wersja wyposażenia jedna jaka była dostępna, najbogatsza.
Jeżdżę modelami Subaru od wielu lat, z racji mojej profesji, mam czasami ciężko dojechać, tym razem Subaru poległo brakuje reduktora.
Teraz o serwisie:
Outback miał wymienione wszystkie piasty, wyła jedna z tyłu i delikatnie jedna z przodu, wymieniłem wszystkie, podobnie jak tarcze i klocki. Z przodu wymienione wszystkie elementy wahaczy, łączniki stabilizatora wraz z gumami, szukałem jeszcze jednego denerwującego stuku, serwis w Mikołowie stwierdził stukającą przekładnię, tak więc zregenerowałem przekładnię i dalej stukało, okazało się że problem tkwił w przednich jarzmach i prowadnicach zacisków, po wymianie na nowe nastała błoga cisza. Wszystkie części oryginały.
Z tyłu wymienione zostały wahacze górne, miały delikatny luz na sworzniach.
Jeśli chodzi o silnik jest on w rewelacyjnym stanie, luzy zaworowe były sprawdzane przy przebiegu 311000km stan fabryczny. Wymienione były uszczelki pokryw zaworowych, zawór PCV, wszystkie świece oraz cewki. Uszczelniona została również pokrywa rozrządu, sprawdzono przy okazji stan łańcucha, dałem też alternator do sprawdzenia, w którym lekko szumiała rolka, pasek osprzętu i rolka prowadząca też nowa, przednia poduszka silnika nowa.
O filtrach, olejach w silniku, i skrzyni biegów nie wspominam, skrzynia działa rewelacyjnie.
Wymieniłem też silniczek sterujący kierunkiem nawiewów, durna usterka- nowy oryginał.
Wiosną zeszłego roku dałem auto na piaskowanie podwozia i konserwacje, pomalowałem raptorem zderzaki i poszerzenia bo były zmęczone życiem, moim zdaniem wygląda bojowo i jest odporny na zarysowania. Wiadomo na karoserii są jakieś ślady użytkowania, ale tragedii nie ma. Zregenerowałem odbłyśniki reflektorów przednich, założyłem ledy i w końcu światła w Subaru zaświeciły jak w moich innych autach, przed zimą założyłem nowe opony całoroczne yokohamy, letnie całkiem dobre dodaje do auta.
Montaż LPG przy przebiegu około 315000km więc jest na gwarancji, małe spalanie LPG około 12 litrów.
Wnętrze auta jest zadbane, lubię mieć porządek.
Subaru to moje hobby, nie jest to moje główne auto, ale jeżdżę nim do pracy tak więc musi być sprawne, myślę że kiedyś jeszcze sobie jakieś kupię, tym razem musiałem kupić terenówkę.
Polecam outbacka warto, biorąc pod uwagę wykonane serwisy oraz silnik, który moim zdaniem jest najtrwalszym silnikiem w Subaru.
Wystawiam fakturę, bo mam go wciągniętego w firmę, tak więc kupujący nie płaci 2% PCC.
Auto do zobaczenia, w 3 miejscach, Ujsoly, Pszczyna, Katowice, w zależności gdzie będę.
W przypadku pytań proszę dzwonić, jak nie odbieram to oddzwonię.
Pozdrowienia