Zdradziła mnie!
Normalnie mnie zdradziła. Jestem dziś w czarnej …. rozpaczy.
Wymienia mnie na nowszy model. Piii…nda jedna.
Pamiętam ten dzień jakby wczoraj. Słoneczny pierwszy dzień jesieni 2017. Spotkaliśmy się w salonie i … to było to! Od pierwszego wejrzenia! Normalnie mnie walnęło. No co!? Każdemu się może zdarzyć. Zresztą w jej oczach też to zobaczyłem. Byliśmy dla siebie.
Spędzaliśmy razem wiele cudownych chwil. Co prawda większość czasu to droga do pracy i do domu, ale co to była za droga! I chociaż nogę ma wyjątkowo lekką więc w zasadzie nigdy nie udało nam się zaszaleć na maxa, ale za to na paliwie zaoszczędziliśmy majątek. W miejskim cyklu 6 litrów na setkę nikomu nie robiło krzywdy. Nawet gość w serwisie, w którym bywaliśmy regularnie pytał czy jeździ na wodzie.
Kochałem te wspólne chwile. Zwłaszcza te wakacyjne w Italii. Tylko pomyśl, słoneczne, nadmorskie autostrady, duża wygodna nawigacja, jeszcze wygodniejsze fotele, zajebista muza i zapatrzona w Ciebie laska, która Cię delikatnie muska nogą.… Nie mruczałbyś?
Nie miałbyś ochoty ... poczuć szaleństwa całego stada 140 koni? A tu nic … reeeelaaaax.
Zresztą jeśli chodzi o relax, zwłaszcza ten w stylu gorączki sobotniej, letniej nocy, to po złożeniu tylnych siedzeń i lekkim przesunięciu przednich, jest tyle miejsca, że spokojnie można położyć materac i … i dmuchać … ten materac zanim się zacznie słuchać nocnego szumu morza. Ehh co to były za wakacje …
Ale cóż, laski tak mają. Młodszy model zawsze je kręci.
Mam dość! Jestem do wzięcia! Chcę w końcu poszaleć. Poczuć jakieś twarde depnięcie i zamiast tego nudnego automatu poużywać trochę łopatek przy kierownicy. Po coś je przecież zamontowali. Nawet gumki na lato mam w zapasie. Moglibyśmy razem zrobić z nich jakiś fajny użytek.
Aha, może to ważne. Jestem nie tylko bi,ale potrafię też zadać szyku i odnaleźć się w każdym towarzystwie.