Na sprzedaż przepiękna Tesla X z 2016 po ceramice lakieru, prezentuje się obłędnie na 22 calowych felgach.
Jest to mocna bateria o pojemności 90 kWh, silnik elektryczny generuje odpowiednik 400-500 koni mechanicznych (źródła różnie podają, sama Tesla nigdy nie podaje mocy w koniach mechanicznych gdyż nie jest to samochód spalinowy, jednak wiem, że to przełożenie zawsze interesuje odbiorców stąd podaje przedział). Jest to potężny samochód, ważący w granicach 2.5 tony i długości ponad 5 metrów, jednak mimo tych rozmiarów przyspieszenie da się poczuć na własnym wbitym w fotel żołądku i robi wrażenie na każdym pasażerze.
Świetnie radzi sobie na autostradzie, gdyż z taką mocą jesteś królem lewego pasa i żadne BMW czy inne nie będą na Ciebie patrzeć z góry, raczej to Ty pokazujesz im gdzie ich miejsce.
Ja jednak, dzięki możliwości ładowania się z domu na podwórku czy w garażu polecam to jako zwykłe dzienne auto to jazdy do pracy. Jeśli ktoś pokonuje miesięcznie wiele kilometrów, oszczędność da się poczuć na własnym portfelu. Mam zwykły kabel, można też kupić kabel do tak zwanej siły. Jak ktoś do tego ma lub chciałby ustalić z dostawcą prądu tzw. taryfę nocną i ładować Tesle w nocy, oszczędność względem takiego SUVa na benzynę będzie absurdalnie duża.
2 miesiące temu przeszła przegląd i też wtedy kupione OC, więc kolejny problem z głowy.
Ciężko opisać wszystkie atuty tego auta, gdyż jest ich wiele, po prostu zapraszam na prezentacje.
Auto ma też adaptacyjny tempomat, asystenta pasa ruchu czy też autopilota BETA na autostradzie. Autopilota nie testowałem, reszta działa bez zarzutów. Co więcej, tempomatu można ufać, w przeciwieństwie do tego który mam w Volvo - po utracie śledzonego samochodu wykrywa samochód do którego dojeżdżamy i dostosowuje się do jego prędkości. Niestety, dla przykładu siedząc w Volvo muszę być czujny, potrafi o tym “zapomnieć”.
Z ciekawych rzeczy jest jeszcze dożywotni darmowy internet, dożywotni darmowy Spotify i nagłośnienie premium. Jak się dobrze zbalansuje nagłośnienie (w tej chwili zrobiłem to pod moje gusta) efekt jest obłędny. Zarówno świetnie się słucha ze środka jak i można użyć Tesli jako mobilnej wieży nagłośnienia ustawiając audio na Falcony, otwierając je i delektując się muzyką z zewnątrz.
Ale właśnie - dlaczego to robię?
Nie potrzebuję tego auta. Mam jeszcze wspomniane Volvo XC 90, pracuję zdalnie, nie umiem wykorzystać jego potencjału oszczędności budżetu gdyż mało jeżdże, komuś się przyda bardziej.
Poza tym potrzebuję gotówki na inne inwestycje.
Wystawiam atrakcyjną cenę z uwagi, że chciałbym sprzedać w miarę szybko.