Niechętnie, ale rozstaję się z moją toyotą. Jeżdżę nią od 2008 roku. Kupiona w USA. Wyjechała z salonu i miała stłuczkę. Po przypłynięciu do Polski przeszła kompletny full opcja remont i lifting do polskich warunków. Miała być samochodem na inwestycję, ale.... została ze mną do dziś. Duże solidne auto z fajnym wyposażeniem
- automatyczna skrzynia biegów,
-tempomat
- elektrycznie sterowany szyberdach
- elektrycznie sterowany fotel kierowcy
- elektrycznie otwierane okna,
- elektrycznie sterowane lusterka
- bagażnik otwierany z kluczyka
- klimatyzacja
- mega pojemny podłokietnik z przodu
- uchwyt na kubki na tylnym siedzeniu
- bardzo (!) dużo miejsca na nogi z przodu i z tyłu
- bardzo szeroka kanapa z tyłu
- mega pojemny bagażnik (jest w nim zapasowe koło ze względu na instalację LPG, mimo to spakujesz walizki dla 4 osób)
- gaz - tankowanie przy wlewie paliwa.
- opony zimowe Bridgestone (2 sezon) i letnie Good Year (2023). W tym roku
W tym roku wymienione (oprócz oleju standardowo, klocki, tarcze hamulcowe i szczęki)
Zapraszam