CENA DO KAŻDEJ NEGOCJACJI
Jeśli szukasz okazji, żeby wyrzucić pieniądze w błoto, to właśnie znalazłeś swoją perełkę. Prezentuję Ci Toyotę z 2001 roku – auto, które przerobiło już wszystkie możliwe problemy i jest gotowe na kolejne przygody (lub złom).
Co oferuję?
• Dach z efektem „prysznicowym” – gdzieś jest dziura, a woda leje się w środku jak w tropikalnym lesie. Po deszczu masz basen GRATIS.
• Lusterko na taśmę izolacyjną – bo po co płacić za nowe? Taśma działa i trzyma jak złoto. Możesz nawet uznać to za tuning DIY.
• Akumulator, który mówi „nie” – rozładowany. Nie wiem, czy to lenistwo, czy protest, ale przyda mu się motywacja (lub wymiana).
• Siedzenie pasażera: Ruchome w przód i w tył – zaskoczenie na każdym zakręcie!
• Nadwozie: Obecnie w wersji “śnieżna elegancja”.
Zalety
• Rocznik 2001 – to już prawie zabytek! Możesz powiedzieć, że jeździsz klasykiem.
• W Toyocie ponoć „nic się nie psuje” – no, w mojej psuje się wszystko, więc to chyba wyjątek potwierdzający regułę.
• Idealny zakup, jeśli masz za dużo pieniędzy albo potrzebujesz wyzwania na życie.
Siedzenie pasażera: Ruchome w przód i w tył – zaskoczenie na każdym zakręcie!
• Nadwozie: Obecnie w wersji “śnieżna elegancja”.
Dodatki:
• Możliwość zostawienia auta w takiej śnieżnej aurze, jak na zdjęciach – prawdziwa rzadkość!
• Gwarantowana niezapomniana przygoda przy każdej próbie odpalenia.
Cena?
To auto nie ma ceny – ono ma duszę (ale dusza jest w stanie agonalnym). Pisz, dzwoń, podbijaj, a może się dogadamy.
UWAGA: Oferta kierowana do ludzi z poczuciem humoru i chęcią do remontów. Jeśli chcesz kupić ten samochód, to chyba jesteś odważniejszy niż ja.
Zapraszam do oglądania – o ile lusterko i dach jeszcze się trzymają!