Samochod użytkuje prywatnie od około 10 lat. W rodzinie już kolo 17 lat. Toyota jak to Toyota - nigdy nie zawiodła. Nie jestem handlarzem, sprzedaje bo kupiłem nowy samochod.
Pojazd wybitnie zdrowy od spodu, w ostatnich latach były wymienione
Kompletne zaciski, tarcze, klocki przod (ok 10 000 km temu)
Chłodnica i orurowanie (niedawno)
Sprzęgło (ok 10 000 km temu)
Tłumik końcowy, przewody hamulcowe (20 000km)
Ubezpieczenie do ko ca roku, przegląd do marca 2025.
Mankamenty:
- pojawiła się korozja na tylnym nadkolu
- sporo śladów na karoserii, przetarć, wynikających z użytkowania w mieście..
- kończą się klocki z tyłu (możliwe że tarcze tez)
- raz na pół roku (~10 tys. km) dolewam okolo litr oleju
- zepsute strzałki do przełączania stacji/utworów w radiu (dołączam transmiter żeby puszczać muzykę z telefonu :))
- opadnięta podsufitka (auto było garażowane ale po zakupie nowego, musiałem wystawić toyotę przed blok i podsufitka odpadła od słońca..)
- słaby hamulec ręczny, byc moze wystarczy naciagnac linke ale nie probowalem.
Dodatkowo posiadam felgi stalowe z oponami zimowymi Nokian, myślę że spokojnie na 2 sezony bezpiecznej jazdy wystarczą.