Na sprzedaż Volkswagen Passat B8 Combi z 2016 roku.
Podstawowe dane:
- silnik 2.0 TDI (mocniejsza wersja 190-konna)
- automatyczna skrzynia biegów DSG (ta pancerna, 6-biegowa z tzw mokrymi sprzęgłami, DQ-250)
- przebieg 202300 km
- samochód sprowadziłem z Niemiec pod koniec 2019 roku. Jestem więc jego 2-gim właścicielem.
- auto garażowane przez cały okres gdy go użytkowałem
Wyposażenie, ważniejsze rzeczy:
- klimatyzacja automatyczna dwustrefowa
- adaptacyjny tempomat oraz alarm zbliżania
- w pełni elektryczne szyby przód + tył, oraz lusterka
- czujniki parkowania przód + tył
- podgrzewane przednie fotele i kierownica
- fotel kierowcy z masażem
- fabryczna nawigacja
- całkiem przyzwoite nagłośnienie, połączenie po Bluetooth
- wiele innych które standardowo mają Passaty
Samochód w środku bardzo zadbany. W ciągłym użytkowaniu. Nie wymaga żadnego wkładu finansowego. Najważniejsze informacje dotyczące dotychczasowych napraw/serwisów:
- do tej pory 3-krotnie wymieniany olej w skrzyni biegów, przy przebiegu 60, 120 i 180 tys km. Skrzynia pracuje płynnie, żadnych niepokojących objawów.
- przy przebiegu 170 tys km wymieniony kompletny rozrząd i pompa wody (na oryginalnych częściach VW, faktury do wglądu)
- pod koniec zeszłego roku wymienione hamulce przód + tył (klocki + tarcze). Zrobiłem na nich ok 7 tys km
- oczywiście na bieżąco wymieniany olej + filtry (pilnowany interwał co 10 tys km)
2 kpl opon zimowe + letnie. Aktualnie założone letnie.
Wszystkie podzespoły samochodu sprawne. Zgadzam się by podjechać do wybranej stacji kontroli/warsztatu by sprawdzić pojazd.
Auto nie miało poważnej kolizji. Poniżej wymienione wszelkie przygody, jakie miałem:
- 2020 rok - potrącenie sarny. Otarła się o lewy kant zderzaka i drzwi kierowcy. Na zderzaku pęknięcie ok 10 cm, drzwi kierowcy odprysk lakieru. Nie było potrzeby wymiany, jedynie malowanie
- 2022 rok - punktowe wgniecenie na tylnej klapie. Nie wiem jak powstało. Wgniotka wyglądała jakby ktoś uderzył punktowo młotkiem/kamieniem w klapę. Pomalowana część klapy nad tabl rej.
- 2023 rok - przy wjeżdżaniu do garażu obcierka tylnych prawych drzwi oraz kawałka progu. Do garażu wjeżdżałem tysiące razy, do dziś nie wiem jak to się stało :D fragment progu pomalowany, drzwi wymienione na kompletnie nowe z serwisu. Nie chciałem by były "klepane".
Każdą szkodę mam na zdjęciach, do wglądu na życzenie. Przez cały czas użytkowania miałem wykupione AC. Wszystko naprawiane oficjalnie przez ubezpieczalnię na oryginalnych częściach.