Miałeś kolizję? Tego nie rób – oto 8 częstych błędów popełnianych przez kierowców
Nawet drobna stłuczka oznacza dla kierowcy stres, a wraz z nim wzrasta ryzyko popełnienia błędu lub podjęcia nierozsądnej decyzji. Podpowiadamy, czego unikać w przypadku kolizji.
Błędy po kolizji nie muszą oznaczać, że nie otrzymasz odszkodowania lub za uszkodzenia zapłacisz z własnej kieszeni. Nie zmienia to jednak faktu, że mogą skończyć się problemami. Jakich zachowań lepiej unikać w przypadku stłuczki?
Błędy po kolizji – nie uciekaj!
Ucieczka z miejsca kolizji oznacza spore problemy. Jeśli uda się zidentyfikować sprawcę, co zwykle nie jest trudne, czekają go wydatki. Ubezpieczyciel, który wypłaci odszkodowanie za uszkodzenia pojazdu, ma prawo do otrzymania zwrotu pieniędzy od uciekiniera.
Z kolei policjant może wypisać mandat w wysokości 6000 zł oraz przypisać punkty karne – minimum 6. Jednak sprawa może równie dobrze trafić do sądu. Tam maksymalna kara to nawet 30 000 zł. Sąd może nałożyć na kierowcę zakaz prowadzenia pojazdów na czas od 6 miesięcy do 3 lat. W przypadku kary przekraczającej rok, aby odzyskać uprawnienia, trzeba będzie ponownie zdać egzamin na prawo jazdy.
Uwaga! Według aktualnych przepisów osoba uciekająca z miejsca zdarzenia jest traktowana tak, jak osoba pod wpływem alkoholu, można więc stracić pojazd.
Nie blokuj drogi, nawet jeśli czekasz na policję
Po kolizji należy sprawdzić, czy nikt nie został ranny. Jeśli okaże się, że uszkodzenia dotyczą jedynie pojazdów, należy jak najszybciej usunąć je z drogi, aby nie utrudniać ruchu. Często spotykany na ulicach miast obraz to pojazdy stojące na środku drogi z lekko zarysowanym lakierem.
Kierowcy liczą, że dzięki temu policji będzie łatwiej ustalić winnego. Jednak takie pozostawienie delikatnie uszkodzonych samochodów jest niezgodne z prawem (grozi za to mandat 150 zł), ale co gorsza, niebezpieczne, ponieważ na rozbite pojazdy może najechać inne auto.
Jeśli nie uda się zjechać autami na pobocze (są mocno rozbite), należy miejsce kolizji zabezpieczyć – włączyć światła awaryjne, a poza obszarem ustawić trójkąt ostrzegawczy.
Błędy po kolizji – wezwij policję, jeśli masz wątpliwości
Co prawda nie ma obowiązku wzywania patrolu policji do zdarzenia drogowego, jeśli wszyscy jego uczestnicy są trzeźwi, a nie ma rannych ani zabitych. Trzeba jednak pamiętać, że przyjazd drogówki może być przydatny.
Tym bardziej warto to zrobić, jeśli jeden z uczestników zdarzenia usilnie nalega na załatwienie sprawy bez udziału mundurowych. Może się okazać, że ma coś do ukrycia lub też nie chce płacić mandatu za spowodowanie stłuczki. Istnieje również ryzyko, że zmieni zdanie co do winy i przebiegu kolizji. Notatka od policjanta będzie w takiej sytuacji przydatnym dokumentem.
Nie odkładaj na później spisania oświadczenia
Przy małych stłuczkach, jeśli kierowcy nie mają czasu na spisywanie oświadczenia, postanawiają się wymienić numerami telefonów czy adresami, a następnie sprawę załatwić później. Niestety bardzo często w takim przypadku kontakt ze sprawcą się urywa lub ten uznaje, że jednak nie przyczynił się do stłuczki.
Sporządź dokładnie oświadczenie
Spisywanie oświadczenia wydaje się banalnie proste. Jednak w stresującej sytuacji, jaką jest stłuczka, dochodzi do wielu pomyłek. Często są to nieprawidłowe daty, numery rejestracyjne pojazdów lub nazwy ulic. Powtarza się również brak podpisu sprawcy. Z niewiadomych przyczyn kierowcy nie wykonują zdjęć pojazdów na miejscu zdarzenia. Wszystko to powoduje wydłużenie procesu likwidacji szkody.
Błędy po kolizji – nie korzystaj z przypadkowej lawety
W ramach odszkodowania z OC przysługuje również zwrot kosztów holowania pojazdu. Zanim jednak auto zostanie wzięte na lawetę, należy ustalić koszt tej usługi i nie korzystać z pomocy przypadkowych firm. W razie zawyżenia ceny usługi przez firmę holującą, ubezpieczyciel zapłaci jedynie częściowo. Każdy przypadek powinien być jednak oceniany indywidualnie, z uwzględnieniem lokalnych cen, możliwości negocjacji, sytuacji i stanu poszkodowanego.
CZYTAJ TEŻ: Jak długo będziesz czekać na wypłatę odszkodowania?
Poczekaj z naprawą
Zanim o szkodzie zostanie poinformowany ubezpieczyciel, nie należy naprawiać pojazdu. Firma asekuracyjna zwykle wydaje dyspozycję do wstrzymania się z naprawami do czasu wizyty likwidatora. Powodem jest to, że późniejsza ocena szkód i kosztów naprawy może być utrudniona.
Nie rezygnuj z walki o należne pieniądze
Ubezpieczyciele dość często stosują nieuczciwe praktyki wobec kierowców podczas likwidacji szkody w ramach polisy OC. To już niemal standard, że pierwsza wycena szkody jest mocno zaniżona. Firma asekuracyjna liczy na to, że kierowca nie będzie upominał się o należne mu pieniądze. Z tego powodu, jeśli uważamy, że odszkodowanie nie jest adekwatne do poniesionych strat, zawsze warto odwołać się od decyzji ubezpieczyciela i szukać pomocy, np. u Rzecznika Finansowego.