Audi R8 Coupé V10 GT RWD. Tak, tak, to Audi nie chce być quattro.
Mówisz Audi myślisz Quattro. Audi R8 Coupé V10 GT RWD nie chce być quattro ale jest najmocniejsze z napędem na tylną oś.
Po dwunastu latach od premiery wersji GT i szesnastu od premiery modelu R8 Audi zafundowało swoim fanom model specjalny — Audi R8 Coupé V10 GT RWD. Tak z napędem tylko na tylne koła. Tak na pożegnanie, bo następcy nie będzie.
Audi mówi o nim druga generacja. To trochę na wyrost, bo R8 jako takie drugiej generacji doczekało się w 2015 roku. O co więc chodzi? R8 to spadkobierca technologii Lamborghini. Auto sportowe zbudowane z wykorzystaniem platformy z Lamborghini Gallardo a później Huracana. Zatem nie tylko silnik umieszczony centralnie łączy oba te samochody.
Od początku produkcji Audi dostępne było z jednym silnikiem V8 FSI o pojemności 4.2 l i mocy 420 KM. Dopiero w 2009 roku w ofercie pojawił się silnik V10 FSI o pojemności 5.2 l i mocy 525 KM a od 2010 roku wersja GT wzmocniona do 560 KM. Przyspieszenie do setki to 3,6 sekundy, a prędkość maksymalna to elektronicznie ograniczona 250 km/h. I właśnie od 2010 roku Audi liczy czas do okrągłej dwunastej rocznicy powstania Audi R8 Coupé V10 GT RWD.
Serce Lambo
Silnik V10 był i jest dokładnie taki sam jaki stosowano do Lamborghini Gallardo LP560-4 i to jest największa wartość Audi R8. W najnowszym wcieleniu jest wzmocniony i zmodyfikowany. Ma 620 KM. A w połączeniu z tylnym napędem, Czyni to z R8 Coupé V10 GT najmocniejszym autem z napędem na tylne koła w historii marki.
Do tego nowa, siedmiobiegowa dwusprzęgłowa skrzynia biegów zapewniająca szybsze zmiany oraz nowy tryb jazdy Torque Rear, pozwalają kierowcy wybrać poziom ingerencji systemu ESC. Umożliwia to wejście w kontrolowaną, a jednocześnie precyzyjną nadsterowność, czyli poślizg. Coś, co w quattro było trudne.
Jak to działa?
Poślizg tylnej osi jest kontrolowany przez system kontroli trakcji (ASR) – część systemu ESC. W danych ASR zapisanych jest siedem krzywych charakterystycznych, oferujących różne poziomy wspomagania. Poziom 1 pozwala na mały poślizg, podczas gdy poziom 7 pozwala na duży poślizg.
Żądany poziom przesyłu momentu obrotowego na tylną oś można ustawić, obracając przełącznik na kierownicy. Funkcja ta umożliwia dobranie odpowiedniego dla kierowcy momentu obrotowego — w miarę rozwoju umiejętności jazdy lub zmiany warunków drogowych. Biorąc pod uwagę te czynniki oraz informacje z czujników prędkości kół, kąta skrętu kierownicy, położenia pedału przyspieszenia i wybranego biegu, jednostka sterująca silnika dozuje przepływ mocy na oś tylną.
W rezultacie osiągnięcie pięknego poślizg jest tylko kwestią czasu, a przyspieszenie do 100 km/h w 3,4 sekundy to zabawa dla mięczaków. Podobnie jak przyspieszenie do 200 km/h w zaledwie 10,1 sekundy i jazda z prędkością maksymalną nawet 320 km/h. Tylko po niemieckiej autostradzie rzecz jasna.
To już jest koniec
I teraz najważniejsze seria produkcyjna nowego R8 GT jest limitowana do 333 sztuk, a każdy z R8 GT jest numerowany, ma specjalnie zaprojektowane felgi oraz wnętrze w kolorach czerni i czerwieni. Auto jest też lżejsze. Cała seria zmian i udoskonaleń zaowocowała zmniejszeniem masy o około 20 kilogramów. To niewiele, ale zawsze. W porównaniu z R8 Coupé V10 performance RWD nowe R8 wazy 1570 kilogramów.
Można powiedzieć, że Audi specjalną wersją modelu R8 żegna się z silnikiem V10. Idzie nowe i elektryczne. No, chyba że V10 trafi na pożegnanie do innych modeli. A jest tego jeszcze sporo. Do R8 już jednak nie powróci.