E-toll – opłaty za autostrady po nowemu. Co trzeba wiedzieć o systemie?
Od 1 października zaczął w Polsce działać nowy system poboru opłat za przejazd autostradami i drogami ekspresowymi. Na razie tylko dla samochodów ciężarowych. Od 1 grudnia system obowiązywać będzie także kierowców samochodów osobowych. Co trzeba wiedzieć o systemie e-toll?
Co do zasady elektroniczny system poboru opłat ma przyspieszyć sam proces wnoszenia opłaty na autostradzie. Nie będzie trzeba pobierać już biletu, a później zatrzymywać się, by dokonać płatności w okienku na bramkach.
E-toll – jak to działa
W teorii, bo w praktyce trzeba będzie zainstalować w telefonie aplikację, zarejestrować się a dokładniej mówiąc zarejestrować auto w systemie, wpłacić pieniądze na konto w formie przedpłaty i można ruszać w drogę. Jeśli tego nie zrobimy albo z jakichś powodów system nie zadziała, dostaniemy mandat w wysokości 500 zł.
Do egzekwowania opłat na drogi wyjadą 102 nowe radiowozy Inspekcji Transportu Drogowego uzbrojone w zestawy najnowocześniejszych kamer do odczytywania tablic rejestracyjnych.
E-bilet
Jest też bardziej analogowy sposób na płatności za autostrady. Zakup biletu na stacji benzynowej, a dokładnie e-biletu. Ten wiąże się jednak z postojem na stacji. Jak tłumaczy nam wydział prasowy ministerstwa finansów i krajowej administracji skarbowej od grudnia będą możliwe dwie formy płatności: za pomocą urządzenia GPS (m.in. OBU – z ang. „on board unit”, jednostka pokładowa lub aplikacji e-toll) lub manualnie, poprzez zakup biletu autostradowego – e-biletu przez aplikacje partnerów lub na stacji paliw.
E-bilet będzie można kupić także na stronie etoll.gov.pl. Zaplanowano, że od 1 grudnia szlabany zostaną podniesione i nie będzie obsługi manualnej, inkasenckiej na placach poboru opłat, a zatem nie będzie możliwości płatności manualnej – czytamy w przysłanym do redakcji OTOMOTO komunikacie.
System obowiązywać będzie na odcinkach autostrady:
- A2 Konin – Stryków,
- A4 Wrocław – Sośnica.
Jak się zarejestrować do e-toll
System nie jest prosty w obsłudze i po pierwszych dniach działania można na jego temat usłyszeć wiele… złego. Co prawda, by ułatwić rejestrację, przewidziano uproszczony, czyli szybki tryb rejestracji, w którym wystarczy podać jedynie nr rejestracyjny samochodu i adres e-mail. Nie ma potrzeby podawania danych dotyczących emisji spalin czy masy pojazdu jak w przypadku aut powyżej DMC 3,5 t.
Jednak skorzystanie z „szybkiej procedury” możliwe jest po zalogowaniu się do systemu profilem zaufanym z wykorzystaniem ePUAP, aplikacji mObywatel (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ) lub bankowości elektronicznej. A to oznacza, że rejestracja przez telefon jest uciążliwa i trudna. Znacznie łatwiej jest zalogować się, korzystając z komputera.
Co, jeśli aplikacja nie zadziała?
Wspomniany zakup e-biletu na stacji benzynowej z pozoru wydaje się prosty. Okazuje się bowiem, że wymaga to podania przejazdu planowanej trasy i czasu przejazdu, by nasz samochód ostał zarejestrowany w systemie. Jeśli więc przyjdzie ci do głowy zmiana trasy bądź gotowy na mandat. W końcu system musi wiedzieć, za jaki odcinek płacisz, a bilet ważny jest przez 48 godzin od daty i godziny początku ważności biletu. Nie możesz więc zaplanować trasy z wyprzedzeniem i kupić biletu na przyszły weekend.
Takiego problemu nie ma w przypadku systemu winietek. Kupując e-winietkę on-line np. w Czechach, możesz jeździć przez określony czas po całej sieci autostrad i od wyznaczonej dany. W Polsce kupujesz przejazd konkretnym odcinkiem drogi. Jakim? Musisz mu to powiedzieć, bo do kontroli w pełni automatyczny system wykorzystuje m.in. skanery tablic rejestracyjnych. Brak adnotacji o przejeździe automatycznie oznaczać więc będzie naliczenie kary. A kontrole są także lotne, przez funkcjonariuszy administracji skarbowej.
Mleko ma najszybszy transport
Jak czytamy w komunikacie ministerstwa finansów, w przypadku problemów technicznych aplikacji, można skorzystać z funkcji „Uzupełnij przejazd” dostępnej od września w Internetowym Koncie Klienta. Funkcja ta pozwala zadeklarować trasę przejazdu od miejsca, gdzie urządzenie przestało działać do miejsca docelowego. W wyjątkowych sytuacjach, np. gdy pojazd uczestniczy w akcji ratowniczej; jest używany do przewozów żywych zwierząt, mleka, lekarstw, towarów niebezpiecznych, betonu, odpadów komunalnych; w przypadku autobusów przewożących pasażerów – zadeklarowanie przejazdu będzie mogło nastąpić do 3 dni po jego zakończeniu.
Z tego wynika, że jeśli nie przewozić mleka i jedziesz po prostu na weekend do teściowej, nie ma możliwości „uzupełnienia przejazdu”. Jedyne co możesz zrobić to zatrzymać się i płakać.
Nieprawdziwe informacje
Zapytaliśmy też ministerstwo, dlaczego na stronie etoll.gov.pl w kalkulatorze planowania trasy, system nie uwzględnia wszystkich płatnych odcinków tej samej autostrad i podaje nieprawdziwą cenę. Wpisując np. trasę Warszawa-Świeco, kierowca dostaje informację, że przejazd będzie go kosztował 9,90 zł.
To nieprawda, bo opłaty są znacznie wyższe. 9,90 zł kosztuje tylko 100-kilometrowy odcinek, którym zarządza GDDKiA Stryków-Konin. Dalej jest tylko drożej, bo pozostałymi odcinkami zarządza prywatny koncesjonariusz Autostrada Wielkopolska. I tak 23 zł kosztuje odcinek Konin-Września, 23 zł odcinek Września-Poznań i 41 zł odcinek Poznań-Świecko.
Ile kosztuje przejazd autostradą?
- cennik koncesjonowanego odcinka autostrady A2 możesz pobrać TUTAJ,
- cennik koncesjonowanego odcinka autostrady A1 możesz pobrać TUTAJ,
- cennik koncesjonowanego odcinka autostrady A4 możesz pobrać TUTAJ.
Ministerstwo utrzymuje jednak, że strona internetowa etoll.gov.pl przeznaczona jest dla użytkowników systemu e-toll. System ten jest obsługiwany przez Krajową Administrację Skarbową i służy do wnoszenia opłaty elektronicznej od pojazdów ciężkich (o DMC powyżej 3,5 tony) oraz za przejazd autostradą na odcinkach A2 Konin–Stryków oraz A4 Wrocław-Sośnica. W systemie e-toll nie ma możliwości opłacania przejazdów po odcinkach koncesyjnych.
Może i możliwości płacenia nie ma, ale informacja o koszcie przejazdu być powinna. Przynajmniej informacja, że droga objęta jest dodatkowym poborem opłat.
Ile autostrad tyle sposobów płatności
Na koniec małe wyjaśnienie, przejazd autostradami (2100 km) i drogami ekspresowymi (ok. 6077 km) dróg jest w Polsce płatny. Przynajmniej dla samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Kierowcy samochodów osobowych zwolnieni są z opłat za przejazd ekspresówkami, muszą jednak płacić za przejazd autostradami.
W Polsce istnieje kilka systemów opłat i różne stawki za przejazd różnymi odcinkami autostrad. Szczegółowo pisaliśmy o tym TUTAJ.
Wynika to z faktu, że nie wszystkie autostrady należą do Generalnej Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, czyli państwa i nie wszystkie autostrady są przez GDDKiA zarządzane. Cześć z nich jak np. A2, A4 czy A1 zostały zbudowane w formie partnerstwa publiczno-prywatnego, ale nie w całości, tylko na odcinkach. Dlatego system poboru opłat jest dziurawy jak ser szwajcarski i różnorodny jak pudełko dropsów.
Np. autostradę A2 od świecka do Konina zbudowała spółka Autostrada Wielkopolska, która powstała w 1993 r. Jej zadaniem było sfinansowanie, budowa autostrady i jej bieżące utrzymanie. W Zamian państwo zrzekło się prawa do poboru opłat. Pierwsze odcinki A2 oddano jeszcze w 2002 roku, kolejne w 2011, jednak zakończenie okresu koncesji i przekazanie całej 255-km autostrady A2 ze Świecka do Konina na rzecz Skarbu Państwa, zgodnie z zapisami umowy koncesyjnej, nastąpi dopiero w 2037 roku.
Autostrada A2 to jednak nie tylko odcinek Świecko-Konin zarządzany przez Autostradę Wielkopolską. Od Konina do Warszawy i później dalej w kierunku Białej Podlaskiej droga należy już do GDDKiA. W części przejazd jest gotowy, w części dopiero trwa budowa lub proces przygotowawczy. I dlatego na niektórych jej częściach pobierana jest opłata i to znacznie niższa niż w przypadku koncesjonariusza (Konin – Stryków – 9,90 zł) a na części na razie nie. Skoro
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku innych odcinków autostrad A1 i A4, gdzie koncesjonariuszami są inne prywatne spółki. Daje im to możliwość dyktowania stawki za przejazd, a także sposób realizacji płatności.
Karta, apka czy gotówka?
W zależności od koncesjonariusza lub właściciela danego odcinku płatność odbywa się:
- gotówką lub kartą za z góry ustalony odcinek.
- gotówką za faktycznie przejechany odcinek (na bramkach wjazdowych pobierasz kwit, na bramkach wyjazdowych płacisz).
- elektronicznie urządzeniem Viatoll, które nalicza faktycznie pokonany dystans.
Ten ostatni system właśnie odchodzi, a w zasadzie już odszedł do historii. W Październiku wszystkie samochody ciężarowe i te powyżej DMC 3,5 t (także osobówki z przyczepami) muszą korzystać z elektronicznego systemu poboru opłat. Od 1 grudnia system dotyczyć też będzie wszystkich samochodów osobowych, motocykli i każdego, kto będzie korzystał z państwowych płatnych odcinków autostrad.