Ford Ranger zastąpi Honkera
Ford Ranger zastąpi Honkera. Wojsko Polskie otrzymało 100 samochodów Ford Ranger XLT, które zastąpią wysłużone Honkery. Dzięki podpisanej w marcu umowie, do jednostek trafi 648 takich pojazdów.
Jak napisał w mediach społecznościowych minister Błaszczak, cały czas modernizujemy sprzęt, aby żołnierze mogli lepiej i skuteczniej wypełniać swoje zadania.
Zastanawiające jednak, po co polskim żołnierzom cywilne samochody. W Stanach Zjednoczonych armia też jeździ Fordami Rangerami, jednak wyglądają one kompletnie inaczej. Zamiast błyszczącego lakieru i plastikowych chromów, mają wzmocnione zderzaki, dodatkowy sprzęt i matowy lakier w kolorze iście wojskowym. O pancernych wersjach nawet nie ma co wspominać. Takich wymogów w polskim przetargu jednak nie można znaleźć.
Być może u nas pierwsze Fordy Rangery będą wykorzystywane do zadań innych niż wojskowe. Pewne jest, że bardziej „terenowe” wersje Rangerów wersje można bez problemów kupić na portalach ogłoszeniowych.
W wielu armiach jeżdżą Fordy, ale przystosowane do zadań specjalnych. Takie wersje produkują wyspecjalizowane firmy, jak choćby francuski Arquus, który na bazie Rangera zbudował pojazd ALTV (Armored Light Tactical Vehicele) o nazwie Trigger.
Następca Honkera
Wysłużone i przestarzałe Honkery planowano zastąpić już dawno temu. W 2015 roku ogłoszono pierwszy przetarg. Z różnych przyczyn go jednak odwoływano, a kolejne przekładano. Wstępnie Ministerstwo Obrony Narodowej zakładało, że słynne Honkery zastąpią pojazdy terenowe, których wojsko będzie używać do transportowania ludzi i sprzętu. Nazwa projektu brzmiała godnie – Mustang.
O lukratywny kontrakt chciały walczyć znany z produkcji ciągników rolniczych Ursus i AMZ Kutno wspólnie z Land Roverem. Z planów niewiele jednak wyszło. Po drodze pojawiały się też koncepcje na budowę kompletnie nowego samochodu, jednak one także upadały.
Ford Ranger zastąpi Honkera
Ostatecznie przetarg wygrał Nissan Navara. Po wizycie prezydenta Donalda Trumpa w Polsce, Ministerstwo Obrony Narodowej zmieniło jednak zdanie i w miejsce Nissanów pojawiły się Fordy. Ich pierwsza partia właśnie została przekazana do jednostek.
W sumie wojsko ma do wycofania 1600 aut w wersji transportowej i około 600 pojazdów specjalnych zabudowanych na podwoziu Honkera. Czy zasilą one rynek wtórny? Z pewnością. Dzisiaj wśród ogłoszeń na próżno szukać jednak militarnych Honkerów. Pojawiają się ich poprzednicy, czyli Tarpany, ale to już kompletnie inna bajka.