Honda Civic IX – czy po latach, to nadal kosmiczny samochód?

Trochę cyfrowa, trochę analogowa, ale po latach bez wątpienia nadal kosmiczna — Honda Civic IX to oprócz futurystycznego wyglądu niezawodność w czystej formie. Każda wersja silnikowa jest dobra, a najtańsza wbrew pozorom okazuje się po latach Honda Civic w wersji Typu R. Jak to możliwe?

Honda Civic IX na rynku pojawiła się w 2011 roku i produkowana była dość krótko, bo przez kolejnych 6 lat (do 2016 r.). To nie jest Honda nazywana potocznie „UFO”, ta pochodzi z 2006, wiele „kosmicznych” elementów jednak w dziewiątce pozostało. I właśnie dlatego można odnieść wrażenie, że Civic IX to mocny lifting ósemki.

Tak naprawdę zmian było zdecydowanie więcej. Kształt nadwozia, nieco złagodzono, ale nadal pozostał klinowaty, zostały też podwójne zegary — analogowe i cyfrowe oraz kosmiczny wygląd deski rozdzielczej, choć z poprawioną ergonomią kokpitu i obły tył z charakterystycznym dla Hondy (znanym jeszcze z CRX) spoilerem przecinającym tylną szybę. Poprawiono przestronność wnętrza i nieco zaokrąglono wszystkie linie. Zmodernizowano oferowane silniki (1.8 i-VTEC, 2.2 i-DTEC) i dodano nowego, mniejszego diesla 1.6 i-DTEC, wprowadzono długo wyczekiwaną wersję kombi, przeprojektowano zawieszenie. Nie zapomniano o piekielnie szybkim Civicu Type-R, który w generacji nr 9 po raz pierwszy w historii przebił barierę 300 KM.

Od sedana do coupé

Honda produkowana była w wielu odmianach nadwoziowych. Najpopularniejszy był oczywiście hatchback, jednak można znaleźć także Hondy Civic kombi, sedan, a nawet coupé. Dwie ostatnie wersje różniły się jednak zasadniczo wyglądem. Trudno się dziwić, Honda różnicowała wygląd auta w zależności od rynku. I tak dla Europy przewidziany był głównie hatchback, dla Europy, Azji, Australii oraz Ameryki Południowej sedan, oraz kombi a dla Ameryki Północnej zmodernizowany technicznie sedan, oraz coupé. Dzisiaj niemal wszystkie odmiany można znaleźć na OTOMOTO. Jest więc w czym przebierać.

Lifting i kombi

W listopadzie 2013 roku Honda Civic IX przeszła delikatny lifting. Zmieniono m.in. przedni zderzak, wspomaganie kierownicy oraz zawieszenie. We wrześniu 2014 roku zmian pojawiło się znacznie więcej. Zmodernizowano m.in. cały pas przedni, który wyposażono w reflektory z wbudowanymi ledowymi światłami do jazdy dziennej, grill, zderzaki, nakładki w dolnej partii drzwi i tylny spojler oraz tylne lampy od teraz także ledowe. We wnętrzu zmieniono m.in. fotele z zagłówkami, boczki drzwi oraz wzory tapicerek, a na liście wyposażenia standardowego pojawił się system zapobiegający potrąceniom  i kolizji przy prędkości do 30 km/h (Honda City Brake Active) oraz 7-calowy ekran dotykowy z systemem Android.

W tym samym czasie na rynek trafiła odmiana kombi. Auto miało łączyć sportowy charakter z możliwościami bagażowymi. Pojemność bagażnika wzrosła z 477 litrów do 624 litry, a po złożeniu tylnej kanapy aż 1668 litrów.

Honda Civic IX – wersje silnikowe

Honda dla Civica przewidziała dla Europy pięć różnych silników. Wszystkie mało awaryjne, a nie wszystkie dynamiczne jak można by się tego po Hondzie spodziewać. Część z nich przejęto z poprzednika – mowa głównie o benzynowych jednostkach z systemem VTEC o pojemności 1.4 l. i 1.8 l. Ten mniejszy ma tylko 99 KM i służy raczej do powolnego przemieszczania się po mieście, większy o mocy 141 KM to już optymalne źródło napędu dla ważącego ok. 1400 kg auta. Silnik lubi wysokie obroty i wtedy tez ma największy apetyt na paliwo.

Rozwiązaniem ekonomicznym może być więc silnik Diesla 1.6 l. i-DTEC (120 KM), który jest konstrukcją własną Hondy. To właśnie on zastąpił większy i nieco mocniejszy silnik 2.2 l. i-DTEC (150 KM). Wszystkie silniki zestawiono z 6-biegową skrzynią manualną, jedynie dla 1.8 l. i-VTEC w opcji proponowano 5-biegowy automat.

W Stanach Zjednoczonych oferowany był także benzynowy silnik 2.4 l. o mocy 201 KM oraz odmiana CNG, czyli 1.8 l. i-VTEC o mocy 140 KM.

Silniki

Type R

Czym byłby Civic bez odmiany Type R? W dziewiątej generacji po raz pierwszy w historii przekroczono barierę 300 KM. Pod maskę Civica Type-R trafił czterocylindrowy turbodoładowany silnik serii Earth Dreams Technology wyposażony w system VTEC o pojemności 2.0 l. o mocy 310 KM. Auto dostało kilka sportowych dodatków, jednak trzeba pamiętać, że zmodyfikowane zawieszenie jest naprawdę twarde i przy codziennej jeździe z komfortem ma niewiele wspólnego.

Cały moment trafia wyłącznie na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej manualnej skrzyni biegów. I jak się okazało, to wystarczyło, by pobić rekordy 5 europejskich torów wyścigowych wśród seryjne produkowanych samochodów przednionapędowych.

• Hungaroring – 2:10.85
• Autódromo do Estoril – 2:04.08
• Autodromo Nazionale di Monza – 2:15.16
• Circuit de Spa-Francorchamps – 2:56.91
• Silverstrone – 2:31.85

Ile kosztuje Honda Civic?

Dzisiaj za zdrową, niezajechaną Hondę Civic IX trzeba zapłacić 50-70 tys. zł. Te tańsze będą wymagały wkładu finansowego i prac blacharskich, bo Honda nie pozbyła się problemu korozji. Jak się jednak okazuje, najtańszym rozwiązaniem będzie Honda Civic Type R. Jak to możliwe? Skoro najdroższe cywilne wersje to wydatek 70 tys. zł, w przeliczniku za jednego konia trzeba zapłacić ok. 532 zł. W przypadku Type R 1 KM to tylko 420 zł.

Bez względu, jaką wersję wybierzecie, zakup Civica to jeden z bezpieczniejszych wyborów. Podaż aut nie jest tak duża, jak w przypadku Golfa, jednak warto poświęcić trochę czasu, by upolować zdrowy egzemplarz. A ile kosztuje utrzymanie Hondy Civic IX generacji? Zapraszamy nasz test.