Nowe zasady na A2 i A4. Jak zapłacić za przejazd autostradą?
Od 1 grudnia obowiązuje w Polsce nowy system płatności na autostradach. Zamiast biletu na bramce trzeba zainstalować aplikację, zarejestrować w niej auto i przedpłacić jakieś pieniądze. Do tego trzeba mieć profil zaufany i sporo cierpliwości. Można też kupić tradycyjny bilet, ale na stacji benzynowej. Jak zapłacić za przejazd autostradą?
Nowy system działa już od października, jednak dopiero teraz, od 1 grudnia jest obowiązkowy dla samochodów o DMC do 3,5 t. Każdy, kto zatem chce przejechać fragmentem autostrady A2 lub A4 musi poddać się procedurze. Szczegółowo pisaliśmy o tym TUTAJ.
Sprawdziliśmy i przyznajemy, że nie jest to ani proste, ani intuicyjne. Aplikacja tak naprawdę to tylko niewielka część potrzebna do zrealizowania płatności, bo rejestracja nowego klienta, rejestracja samochodu w aplikacji oraz dokonanie przedpłaty wymaga stworzenia konta w serwisie mojekonto.etoll.gov.pl i to przy pomocy profilu zaufanego. Jeśli więc do tej pory go nie założyłeś, czeka Cię długa droga, by zapłacić za przejazd.
Jak zapłacić za przejazd autostradą?
- Pobierz aplikację e-toll na swój telefon.
- Zarejestruj się w Internetowym Koncie Klienta na stronie mojekonto.etoll.gov.pl. Po rejestracji otrzymasz indywidualny identyfikator biznesowy.
- Połącz identyfikator z aplikacją e-toll.
- Dokonaj przedpłaty na swoje konto klienta.
- Zarejestruj auto, którym będziesz jechał autostradą.
- Przed bramkami skonfiguruj przejazd, wybierając parametry samochodu (z przyczepą lub bez).
- Naciśnij „rozpocznij przejazd”.
- Nie wyłączaj telefonu, przynajmniej tak sugerują twórcy systemu.
- Po zjechaniu z płatnego odcinka autostrady zakończ przejazd w aplikacji. Spowoduje to wyłączenie geolokalizacji. Jeśli tego nie zrobisz, co prawda opłaty nie będą naliczane, ale system będzie cały czas rejestrował twoje położenie.
Jakie drogi są płatne w nowym systemie?
Ale od początku. Nowy system płatności obowiązuje na niewielkiej części płatnych autostrad w Polsce. To odcinki autostrady A2 Konin – Stryków i A4 Wrocław – Sośnica należące i zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Pozostałe autostrady w Polsce zarządzane są przez prywatnych koncesjonariuszy i właśnie dlatego obowiązuje na nich zupełnie inny system płatności.
Nasza rada
Naładuj telefon. Tak wbrew pozorom to nie żart. Twórcy aplikacji wymagają, a w zasadzie proszą, by telefon podczas całego przejazdu płatnym odcinkiem był włączony w trybie widocznej aplikacji. A skoro korzysta ona z lokalizacji GPS, telefon zużywa sporo energii.
O ile ściągnięcie aplikacji to prosta czynność, tak rejestrację w systemie i rejestrację auta lepiej przeprowadzić na komputerze. Wymaga ona wielokrotnego wpisywania kodu z SMS. Jeśli dodatkowo nie masz profilu zaufanego, rejestracja naprawdę może potrwać kilka minut. Z pewnością nie warto robić tego podczas dojazdu do bramek autostradowych.
Bilet – metoda tradycyjna
Jeśli nie chcesz korzystać z płatności elektronicznej i aplikacji mobilnej e-toll, która przez cały czas działania lokalizuje twój samochód, możesz skorzystać z płatności tradycyjnej, czyli biletu.
Kupisz go na państwowych stacjach petrochemicznych Orlen i Lotos. Jak zapowiadają twórcy systemu, inne stacje również mogą dołączyć do dystrybucji biletów, ale na razie z tej możliwości nie skorzystały.
Ważne jest to, by bilet kupić przed wjazdem na płatny odcinek drogi. Samochód na autostradzie cały czas jest monitorowany przez kamery oraz służby celna skarbowe i w razie wykrycia braku opłaty za przejazd naliczona zostanie nam kara w wysokości od 500 do 1500 zł.
Skąd system wie, dokąd jedziemy? Kupując tradycyjny bilet, musimy podać kasjerowi konkretne miejsce wjazdu na autostradę oraz miejsce zjazdu. Jeśli w trakcie naszej podróży zmienimy plany i pojedziemy dużej płatnym odcinkiem, musimy wcześniej zadbać, by przedłużyć także opłatę. Jeśli z kolei skrócimy nasz przejazd, nikt nam pieniędzy nie zwróci.
A na przejazd autostradą po zakupie biletu mamy 48 godzin. Po tym czasie bilet traci ważność.
Co z danymi?
System geolokalizacji, na którym opiera się nowa metoda płatności e-toll powoduje, że operator systemu, czyli Krajowa Administracja Skarbowa a wraz z nią Administracja Celno-Skarbowa zbierają dane nie tylko rejestracyjne samochodu. Właśnie to wzbudza wiele kontrowersji. Nie da się przecież legalnie przejechać autostradą i za zapłacić za za przejazd bez podawania czasu wjazdu i wyjazdu, dokładnej trasy przejazdu oraz wspomnianych już wcześniej danych rejestracyjnych samochodu.
Jak twierdzą jednak przedstawiciele operatora właśnie te dane traktowane są jako tymczasowe i będą kasowane z systemu po upływie trzech miesięcy.