Awans z 9. miejsca na pierwsze, czyli Kia w natarciu. Statystyki styczeń 2022. Samochody nowe.
Jakiego samochodu szukaliśmy w sieci najchętniej? Kii. Ogłoszenia modelu Sportage odnotowały w styczniu b.r. 2,7 proc. liczby wyświetleń. To wystarczyło, by Kia z dziewiątego miejsca wskoczyła na pierwszy stopień podium. Ale styczeń zaskoczył nie tylko gigantycznym awansem Koreańczyków.
Styczeń przyniósł dużą zmianę w rankingu popularności nowych samochodów osobowych ogłaszanych w OTOMOTO. W przeciągu zaledwie miesiąca, na pozycję lidera wysunęła się Kia Sportage, która jeszcze w grudniu zajmowała dziewiąte miejsce. Co ciekawe przyczynił się do tego tak naprawdę jeden, ale najpopularniejszy model koreańskiego producenta – Sportage. Swoją premierę miał pod koniec roku, a więcej o nim pisaliśmy TUTAJ. We wcześniejszych miesiącach Kia w ogóle nie znajdowała się na liście TOP10 popularności. Czy zatem rok 2022 będzie należał w Polsce do Kii?
Na wyniki musimy poczekać 11 miesięcy. Bez wątpienia jednak zwycięzcą styczniowych statystyk jest właśnie Kia. Zarówno pod względem liczby wyszukiwani, jak i rejestracji. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Trudno jednak przesądzać co się stanie w kolejnych miesiącach. Sytuacja w motoryzacji nadal nie jest łatwa, ale awans zainteresowania o 1,4 p.p. miesiąc do miesiąca robi wrażenie. Ogłoszenia Kia Sportage odnotowały w styczniu 2,7% liczby wyświetleń i były najchętniej oglądanymi na OTOMOTO.
Na drugim miejscu uplasował się Hyundai Tucson (1,8 proc. wyświetleń), a na trzecim zwycięzca grudniowego rankingu, czyli Mercedes-Benz GLE (1,6 proc. wyświetleń ogłoszeń). Taki sam wynik jak Mercedes odnotowała w styczniu Skoda Octavia.
Jeep na liście
Zmiany także w rankingu największej liczby ofert sprzedaży. Przez wiele miesięcy, najłatwiej dostępnym na rynku samochodów nowych był Fiat Tipo. W styczniu największa liczba ogłoszeń dotyczyła jednak Audi Q5 (1,9 proc. liczby ogłoszeń). Fiat spadł na drugie miejsce, ale jest tam w doborowym towarzystwie, razem z: Alfa Romeo Stelvio, Kia Sportage, BMW X3, BMW Seria 5 (każdy z modeli po 1,7 proc. liczby ofert sprzedaży).
W gronie TOP10 liczby ogłoszeń zameldował się także Jeep Compass (1,3 proc. wystawionych ogłoszeń).
SUV-y w natarciu
Zestawienie modeli potwierdza widoczny od wielu miesięcy trend: sercami kierowców zawładnęły SUV-y. Już prawie połowa wyświetlanych ogłoszeń to auta w tej kategorii (49,5 proc. wyświetleń).
Na drugim miejscu nadal trzymają się nadwozia typu sedan (14,3 proc. wyświetleń). Ciekawe czy na zmianę wpływ będzie miało wycofanie z oferty najpopularniejszego sedana na naszym rynku Volkswagena Passata. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Na trzecim miejscu znajdują się auta kompaktowe a dalej kombi (odpowiednio 9,4 proc. i 8,1 proc. wyświetleń).
Pokochaliśmy automatyczne skrzynie
Analogicznie do mody na SUV-y, umacnia się trend poszukiwania samochodów z automatyczną skrzynią biegów. W styczniu, oferty automatów odnotowały aż 74,2 proc. liczby wyświetleń ogłoszeń (wzrost o 13,1 p.p. rok do roku).
A jeśli weźmiemy pod uwagę rodzaj napędu, nadal pierwszym wyborem potencjalnych kupujących są silniki benzynowe (60,9 proc. wyświetleń ogłoszeń). Zainteresowanie nimi nieznacznie wzrosło w ostatnich miesiącach minionego roku. Silnikami Diesla interesował się w styczniu co piąty użytkownik, a samochody niskoemisyjne odnotowały 17,3 proc. liczby wyświetleń.
Do cen się przyzwyczailiśmy
Niestety dla kupujących, w styczniu umocnił się widoczny już od dłuższego czasu trend wzrostu cen nowych samochodów. Już zdecydowana większość aut, prawie 80 proc. wystawionych na sprzedaż samochodów kosztuje powyżej 100 tys. złotych (77,8 proc. ofert).
Ale co dobre dla sprzedających: ceny nie odstraszają. Spora grupa klientów, decydując się na zakup nowego auta, liczy się ze sporym wydatkiem. Najdroższe ogłoszenia były chętnie wyświetlane przez użytkowników, a najchętniej te powyżej 200 000 złotych (43,7 proc. wyświetleń).
Choć na rynku fizycznie brakowało i brakuje pojazdów, wśród ogłoszeń dominują „wyprzedaże rocznika” 2021 (72,6 proc. wystawionych ogłoszeń). Co ciekawe, wśród pojazdów nowych uchowały się także egzemplarze z rocznika 2020. To aż 1,2 proc. ofert.