Lexus RX. Wreszcie turbo i wreszcie hybryda plug-in. | Pierwsza jazda

Nowy Lexus RX może zachwycić kompletnie nowym przodem, zmienionym wnętrzem i nową deską rozdzielczą. Ale ważniejsze jest, co innego — nowy silnik spalinowy. Oprócz nowej, ale tradycyjnej hybrydy w piątej generacji auta debiutuje hybryda PHEV i turbodoładowany silnik.

RX to najlepiej sprzedający się Lexus w historii marki. Od debiutu w 1998 roku do klientów trafiło ponad 3,5 mln egzemplarzy tego auta, z czego ponad 300 tys. w Europie. I choć auto cieszy się dużym zainteresowaniem, na starym kontynencie polubiliśmy silniki turbodoładowane, a RX takiego do tej pory nie miał. Teraz wreszcie ma. W wersji 500h napęd hybrydowy połączony jest z turbodoładowanym czterocylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 2,4 l. i 6-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Owszem zastąpił on hybrydę z silnikiem V6, ale efekt jest piorunujący.

To nie tylko najwyższa w RX-ie moc 317 KM przekładająca się na świetną dynamikę, ale liniowe przekazywanie 460 Nm momentu obrotowego, precyzyjne prowadzenie i szybka reakcja na zmiany biegów. W końcu to klasyczny automat, a nie bezstopniowa skrzynia CVT, którą wielu kierowców musiało polubić. Bo innej nie było. Można więc powiedzieć, że mimo iż pod maską nie ma już trzylitrowego silnika V6, to turbodoładowane R4 radzi sobie znacznie lepiej. Ba, jest zdaniem Lexusa o 20 proc. oszczędniejszy.

To torbo, takie ważne?

Silnik spalinowy turbodoładowany i dwa silniki elektryczne, po jednym na każdej osi, tworzą udane trio. Do tej pory wszelkie niedostatki silnika spalinowego nadrabiały silniki elektryczne. Teraz dodatkowym wsparciem dla napędu jest turbosprężarka, która pompuje nie tyle od niskich, ile właśnie od wyższych obrotów – tam, gdzie silniki elektryczne tracą na znaczeniu. Pozwala to na osiągnięcie wyżej prędkości maksymalnej 210 km/h, jak i przyspieszenie do setki w 6,2 sekundy.

Jak na takie osiągi przystało, Lexus RX 500h standardowo wyposażony jest w większe hamulce, elektryczny napęd AWD Direct4 oraz aktywne zawieszenie.

Na wrażenie precyzyjnego prowadzenia Lexusa RX i to nie tylko w wersji 500h składa się z resztą kilka elementów. To przede wszystkim napęd, bardziej precyzyjne i znacznie sztywniejsze zawieszenie, ale także nieco zmienione położenie środka ciężkości auta (w końcu Lexus RX, to duży SUV) zmniejszona masa oraz zwiększona sztywność platformy GA-K, na której powstał samochód.

Wreszcie PHEV

W Polsce Lexus RX oferowany będzie jednak w kilku innych odmianach. Oprócz podstawowej wersji 350h, hybrydy z unowocześnionym napędem, w cenniku wreszcie pojawi się hybryda PHEV, czyli plug-in, czyli ładowana z gniazdka.

Lexus RX 450h+ wykorzystuje benzynowy silnik czterocylindrowy o pojemności 2,5 l. pracujący w cyklu Atkinsona oraz baterię litowo-jonową o pojemności 18,1 kWh oraz jeden silnik elektryczny (na tylnej osi). Wymaga dopłata 60 tysięcy złotych (od 412 900 złotych), ale umożliwia zarówno jazdę bezemisyjna, jak i korzystanie z silnika spalinowego. To dla wielu kierowców najwygodniejsze rozwiązanie, jednak w Polsce z uwagi na przepisy nie daje przywilejów jazdy samochodem elektrycznym, nawet w trybie EV.

Na szczycie listy jest Lexus RX 500h, który wyceniany jest na przynajmniej 470 tys. zł. Czy warto? Oczywiście, że warto.

Lexus RX – gama napędów

Dane przed homologacją

Nowe wnętrze i… elektryczne klamki w standardzie

Nowy RX, co zaskakujące w dzisiejszych czasach, wcale nie urósł względem poprzednika i nadal ma 4,89 m, ale… obniżono linie dachu. O niewiele, bo zaledwie 10 mm. Biorąc jednak pod uwagę, że samochód jest też szerszy o 4,5 cm, maska została wydłużona, słupek A cofnięty, a rozstaw osi zwiększony o 60 mm zmieniły się proporcje. Auto sprawia teraz wrażenie mocno stojącego na kołach, bardziej atletycznego i dynamicznego. Tym bardziej że Lexus RX za dopłatą może być wyposażony w koła o rozmiarze 21 cali.

Mocno zmienił się też przód samochodu. Pojawił się całkowicie nowy grill, który teraz nie wiadomo gdzie się kończy i gdzie zaczyna, płynnie wtapiając się w zderzak. Tył również został przeprojektowany, co zaowocowało nowymi światłami połączonymi świetlną listwą biegnącą przez całą szerokość auta. Niezmieniony pozostał jedynie słupek C z charakterystycznym falującym chromowanym elementem.

Co ciekawe pojawiły się tez nowe elektryczne klamki. Nie są one jednak zlicowane z drzwiami jak np. w Alfie Romeo czy Maserati. Na pierwszy rzut oka wyglądają tradycyjnie, jednak by otworzyć drzwi, wystarczy wcisnąć przycisk. Podobnie jest od środka auta.

Wnętrze z resztą przeszło także sporą metamorfozę. Pojawiła się nowa deska rozdzielcza, nowe zegary, nowe materiały, ale co ważne w Lexusie RX debiutuje nowa generacja systemu multimedialnego z 14-calowym ekranem dotykowym. Wreszcie interfejs wygląda nowocześnie, nie tracąc przy tym nic z funkcjonalności i elegancji.

Elektronika

Oprócz wszystkich atrybutów auta klasy premium Lexus zastosował w nowych RX-ie najnowocześniejsze rozwiązania z dziedziny bezpieczeństwa. W standardzie oferowany jest pakiet Lexus Safety System + trzeciej generacji z ulepszonym układem reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS) i nowym układem Proactive Driving Assist (PDA), a w wyższych wersjach wyposażenia dostępny jest poszerzony pakiet systemów bezpieczeństwa (Extended Safety Package). Dodatkowo standardowo oferowane elektroniczne klamki umożliwiają bezpieczne wysiadania dzięki funkcji Safe Exit Assist. System uniemożliwi otwarcie drzwi, jeśli z tyłu nadjeżdża inny pojazd lub rowerzysta.

Zawieszenie adaptacyjne

Zawieszenie AVS jest standardowym wyposażeniem wersji Omotenashi, F SPORT Edition oraz F SPORT. AVS zapewnia niezależną kontrolę resorowania każdego koła, przyczyniając się do bardziej komfortowej jazdy po nierównych drogach, wyższej siły tłumienia w zakrętach oraz większej stabilności w trakcie jazdy na wprost.

W porównaniu z systemem w obecnej generacji RX-a zwiększono zakres siły tłumienia. Kierowca ma do wyboru dwa tryby pracy zawieszenia. W trybie „Normal” auto prowadzi się komfortowo. Tryb „Sport” usztywnia pracę układu kierowniczego i utwardza zawieszenie, priorytetowo traktując precyzję prowadzenia.

A może w teren?

Lexus RX 500h w wersjach F SPORT Edition i F SPORT wykorzystuje układ skrętnych kół tylnych (Dynamic Rear Stearing), który automatycznie dopasowuje kąt skrętu tylnych kół do prędkości i kierunku jazdy. Maksymalny kąt wynosi 4 stopnie. Układ ten ułatwia manewrowanie i zwiększa stabilność przy większych prędkościach.

Przy niskich prędkościach koła tylne skręcają się przeciwnie do kół przednich, przy wyższych prędkościach dostosowują się do pracy przedniej osi. Kąt pracy DRS jest kontrolowany przy pomocy układu Vehicle Dynamics Integrated Management (VDIM), dając kierowcy nie tylko pewność prowadzenia, ale i zwinność.

Po raz pierwszy w historii modelu RX w aucie pojawił się także tryb Trail Mode, który kontroluje pracę napędu na cztery koła i układu hamulcowego, ograniczając poślizg koła. Pozwala to na wykorzystanie maksymalnego potencjału auta na śliskich drogach lub w trudniejszym terenie.

Moim zdaniem

Lexus RX nadal potrafi zachwycić komfortem. Co zaskakujące nie izoluje już jednak od otoczenia tak jak poprzednik i nie jest, tak miękko zawieszony. Czuć, że tym samochodem można precyzyjnie jeździć nawet z większymi prędkościami. To ważne, biorąc pod uwagę gabaryt samochodu.

Świetna wiadomość jest jednak taka, że nie jesteśmy skazani na skrzynie e-CVT. Dzięki odmianie 500h do wyboru mamy klasyczny automat. Dla tych z kolei, którzy świadomie korzystają z jazdy na prąd, wreszcie pojawiła się hybryda PHEV. Owszem wymaga sporej dopłaty, ale w wielu przypadkach to świetny łącznik między motoryzacją spalinową a elektryczną.