Mercedes-AMG ONE – zobacz najszybsze auta seryjne na torze Nurburgring.
Ustanowienie rekordu w „Zielonym Piekle” dla wielu firm motoryzacyjnych od lat jest po prostu kwestią prestiżu. Niemcy po raz kolejny pokazali wszystkim środkowy palec. Najlepszy czas właśnie zagarnął dla siebie Mercedes-AMG ONE.
Dotychczasowy najlepszy czas okrążenia Północnej Pętli Nurburgringu wśród modeli seryjnych należał do Mercedesa-AMG GT Black Series. Pętlę o długości 20,832 km pokonał on w 6:43,616 min. Później jego rekord pobiło Porsche 911 GT Manthey-Racing, ale był to samochód po tuningu.
Teraz dokonania obu tych modeli przebił Mercedes-AMG ONE, czyli przeznaczony na drogi publiczne hipersamochód, który powstanie w liczbie ograniczonej do zaledwie 275 egzemplarzy. Za jego sterami zasiadł znany m.in. z DTM-u kierowca wyścigowy Maro Engel.
Nie do końca idealne warunki
Pomimo nie do końca sprzyjających warunków ustanowił on czas okrążenia wynoszący 6:35,183 min. Próba miała miejsce 28 października, a rekordowy przejazd zakończył się o godzinie 17:14, czyli dokładnie na minutę przed zamknięciem toru. Miejscami był on wilgotny i nieco zabrudzony, co z pewnością nie stanowiło idealnych warunków do podjęcia próby bicia rekordu (TUTAJ poznasz podstawowy aerodynamiki samochodu).
„To było naprawdę niezapomniane przeżycie. Nie spodziewałem się, że przy takich warunkach na torze uda nam się ustanowić taki czas okrążenia. W niektórych kluczowych miejscach tor nie przesechł jeszcze całkowicie, dlatego mój przejazd stanowił szczególne wyzwanie” – mówi Maro Engel.
Według niemieckiego kierowcy AMG ONE to auto, które zdecydowanie bardziej nadaje się do pokonywania krótkiej pętli Grand Prix niż „Zielonego Piekła”. Dlaczego? Otóż ze względu na długość toru musiał on sprytnie wykorzystywać funkcję DRS, maksymalizując odzysk energii podczas hamowania.
Mercedes-AMG ONE: wprost z F1
Hipersamochód Mercedesa to auto, które wręcz garściami czerpie z techniki stosowanej w bolidach Formuły 1. Jego serce stanowi 1,6-litrowy silnik V6, kręcący się do 11 000 obr./min. Wytwarza on dokładnie 574 KM, czyli tyle samo, co jednostka Mercedesa PU106C z bolidu F1 FW07, na której zresztą w dużej mierze bazuje.
Ale łącznie AMG ONE do dyspozycji kierowcy oddaje 1063 KM, co jest zasługą czterech dodatkowych silników elektrycznych. Mają one jeszcze inne zadania, obok wprawiania Mercedesa w ruch. Otóż odpowiadają za uruchamianie auta, ładowanie akumulatora, napęd na obie osie oraz… rozpędzenie elektrycznej sprężarki dla silnika spalinowego do prędkości 50 tys. obr./min.
Moment obrotowy z 1,6-litrowej jednostki V6 wędruje tutaj do tylnych kół. Odpowiada za to 7-biegowa przekładnia zautomatyzowaną, mocowana bezpośrednio do ramy z włókna węglowego. W rezultacie, tak jak w bolidach Formuły 1, stanowi ona element strukturalny tego niemieckiego samochodu.
Ale pomimo zastosowania licznych lekkich elementów, AMG ONE wcale nie jest reprezentantem wagi piórkowej. Jego skomplikowana budowa przekłada się na masę własną wynoszącą 1695 kg.
Kosmiczne osiągi, choć nie zawsze…
Do 100 km/h AMG ONE rozpędza się w całkiem zwyczajne dzisiaj, a nawet niezbyt imponujące jak na tak dużą moc, 2,9 s. Ale później, im prędkość bardziej oddala się od 0 km/h, przyspieszenia robią coraz większe wrażenie.
200 km/h ze startu Mercedes-AMG ONE jedzie już po 7 s, a 300 km/h uzyskuje w 15,6 s od ruszenia z miejsca. Prędkość maksymalna została ograniczona do 352 km/h. Średnie zużycie paliwa według producenta wynosi 8,7 l/100 km, a na samym prądzie auto pokona dystans około 18 km.
Wewnątrz, pomimo ekstremalnego charakteru Mercedesa-AMG ONE i półleżącej pozycji kierowcy, znalazły się elementy znane z innych modeli niemieckiej marki. Są to m.in. klasyczne przyciski czy system MBUX. Z drugiej strony kierownica przypomina tę z bolidów Formuły 1, a drzwi nie otwierają się, tylko unoszą.
Cena? 2,75 mln euro w momencie premiery plus… podatki. Do tego można wybrać kilka opcji. Podobno auto zamówiło już czterech Polaków.