17 czerwca 2021

Polacy masowo kupują hotele! Na czterech kółkach

Luzowanie obostrzeń pandemicznych i zbliżające się wakacje oznaczają, że polskie drogi znowu zapełnią się turystami. Ale ten sezon może być inny niż poprzednie. Wiele statystyk pokazuje, że coraz więcej Polaków wybiera odpoczynek w kamperze albo przyczepie kempingowej (własnej lub wypożyczonej). Trwa boom na wakacyjne pojazdy, choć dla niektórych, stają się one nawet miejscem pracy.

Ożywienie na tym rynku zaczęło się rok temu, kiedy zamknięte granice i ograniczona dostępność hoteli zmusiła Polaków do szukania alternatyw. Ale wiele wskazuje, że moda na caravaning potrwa dłużej niż pandemia. I chociaż ceny pojazdów rosną, to zainteresowanie nie maleje.

Wzrost średniej ceny o… 50%

Wg danych OTOMOTO, średnia cena kampera w 2019 roku wynosiła blisko 155 000 złotych, w tym roku – już prawie 230 000 złotych! Ale mimo to, co dziesiąte wyświetlane ogłoszenie w kategorii samochody dostawcze dotyczyło właśnie kampera. Jak pokazują statystyki PZPM, tylko w 1 kwartale tego roku, zarejestrowano w Polsce po raz pierwszy 900 kamperów (nowych i używanych) oraz ponad 2000 przyczep kempingowych (nowych i używanych).

Co ciekawe, znacząca większość ogłoszeń dot. sprzedaży kamperów to pojazdy zarejestrowane w Polsce (80% wystawionych ogłoszeń). Odpowiada to zainteresowaniu klientów, którzy najczęściej szukali właśnie takich samochodów (69,8% wyświetleń). Na drugim miejscu w popularności znalazły się kampery importowane z Niemiec (10,3% wystawionych ogłoszeń). Klienci najczęściej szukali marek Fiat (33,4% wyświetleń), Ford (11,1%) oraz Mercedes – Benz (10,3%).

Rynkowa oferta

Rosnące średnie ceny nie obrazują oczywiście tego, kto może sobie pozwolić na swój prywatny hotel na czterech kółkach. A tutaj oferta jest bardzo bogata (choć dynamicznie zmienia się jej dostępność). W czerwcu 2021 r. na OTOMOTO dostępnych było ponad 600 ogłoszeń dot. kamperów i 940 ofert sprzedaży przyczepy kempingowej.

Na rynku dostępne są nie tylko niebotycznie drogie kampery. Tani jednak oznacza najczęściej… stary i wysłużony. Jak na przykład Fiat Ducato.

Najtańszy dostępny kamper kosztował 5 500 złotych (Fiat Ducato z 1993 roku). Najdroższy – prawie 4 miliony złotych (Concorde Centurion 1160 GSI z 2021 roku). Luksusowo wyposażony kamper ma w sobie nawet garaż na samochód osobowy! Najdroższe, całoroczne przyczepy kempingowe oferowano za 300 000 – 400 000 zł.

Ale kto nie oczekuje luksusów, mógł znaleźć oferty już za 2 – 3 tysiące złotych. Co ciekawe, występuje regionalne zróżnicowanie cen pojazdów oferowanych do sprzedaży. Na przykładzie kamperów, najtańszych można było szukać w województwie zachodniopomorskim, najdroższe ogłoszenia sprzedaży pochodziły z województwa mazowieckiego.

Kamper Concorde Centurion kosztuje, bagatela, niespełna 4 miliony złotych, a w środku można się poczuć jak w domu. Najprawdziwszym zresztą, takim z garażem.

Nie kupujesz? Możesz wynająć. No, mogłeś.

Analogicznie do rynku sprzedaży, rośnie rynek wynajmu wakacyjnych pojazdów. Niestety dla zainteresowanych, w wielu wypożyczalniach nie ma już wolnych terminów nawet do końca września. Ten trend zauważa też branża hotelarska i turystyczna. W wielu miejscach powstają nowe parkingi dla kamperów i przyczep, coraz więcej wyposażonych w potrzebną do obsługi infrastrukturę (punkty czerpania wody, zrzutu nieczystości i poboru prądu).

Sezon zimowy 2020/21 pokazał też, że nawet w polskich warunkach klimatycznych, coraz więcej osób korzysta z kamperów i przyczep przez cały rok. Dlatego zdaniem wielu specjalistów, boom na caravaning nad Wisłą potrwa zdecydowanie dłużej niż tylko czas pandemii Covid-19.

Co powinieneś wiedzieć o kamperze? Sprawdź >>>