Czerwona książeczka i rejestracyjna naklejka kontrolna – usuwać czy zostawić?
W ramach pakietu deregulacyjnego, od 4 września przestaje istnieć karta pojazdu, czyli czerwona książeczka oraz kontrolna naklejka rejestracyjna. Czy to oznacza, że z przedniej szyby samochodu będziemy mogli ją usunąć?
Czy ktoś jeszcze pamięta, czym jest pakiet deregulacyjny przyjęty przez rząd dwa lata temu? To dzięki niemu a konkretnie mówiąc, dzięki zmianom w przepisach nie musimy wymieniać dowodu rejestracyjnego, gdy skończy się miejsce na pieczątki czy rejestrować auta w miejscu zamieszkania.
Zmian w pakiecie deregulacyjnym z resztą było więcej – szczegółowo opisaliśmy je wszystkie TUTAJ.
W wielkim skrócie pakiet obejmował:
- brak konieczności wymiany dowodu rejestracyjnego, gdy zabrakło miejsca na pieczątki,
- możliwość rejestracji samochodu poza miejscem zameldowania,
- brak obowiązku wyrejestrowania samochodu, który został wywieziony za granicę,
- uporządkowanie przepisów dot. „małych” tablic rejestracyjnych,
- możliwość jazdy samochodem bez papierowego lub cyfrowego dokumentu prawa jazdy przy sobie.
- możliwość rejestracji auta przez dilera na dane kupującego,
- możliwość zostawienia dotychczasowych tablic rejestracyjnych po zakupie auta,
- likwidacja czerwonej książeczki i naklejki kontrolnej.
Mało kto jednak pamięta, że wprowadzanie poszczególnych deregulacji zostało rozłożone w czasie. Kolejne zmiany i zarazem ostatnie, właśnie przed nami.
Co się zmieni?
Od 4 września przestaje istnieć karta pojazdu, czyli tzw. czerwona książeczka i naklejka rejestracyjna. Oba dokumenty powstały, by walczyć z procederem kradzieży samochodów. Jak wiadomo, niewiele to pomogło.
W karcie pojazdu (więcej pisaliśmy o niej TUTAJ) wpisywani byli kolejni właściciele. Nie trzeba było jej wozić, jedynie trzymać w domu i uważać by nie zginęła, bo za duplikat trzeba zapłacić. Za to naklejka kontrolna to potwierdzenie numerów rejestracyjnych samochodu przyklejana na przednią szybę.
Zrywać czy zostawić
Na zmianie kierowcy zaoszczędzą przy rejestracji auta 93,50 zł. (18,5 zł za naklejkę kontrolną i 75 zł za kartę pojazdu). I teraz najważniejsze pytanie: czy brak wydawania obu dokumentów oznacza, że można książeczkę wyrzucić a naklejkę zerwać z przedniej szyby? Nie. To byłby błąd, który kosztowałby nas sporo.
Wszystkie samochody, które kartę pojazdu mają, muszą ją mieć a właściciel samochodu przy sprzedaży auta musi przekazać je nowemu właścicielowi. Wszystkie samochody, które naklejki kontrolne mają również muszą je mieć. Nie wolno ich odklejać. Zmiana przepisów dotyczy bowiem tylko samochodów rejestrowanych lub przerejestrowywanych od 4 września.
Warto zatem pamiętać, że mandat za brak naklejki to 100 zł, ale znacznie bardziej uciążliwe jest to, że auto, które miało wydaną naklejkę, a na badanie techniczne przyjedzie bez niej, pieczątki nie dostanie.