Boom na samochody używane. Jak je kupujemy? Badanie.
Samochody używane najczęściej i najchętniej kupujemy na platformach internetowych jak np. Otomoto. Trwa to od 1 do 3 miesięcy. Zdecydowana większość ankietowanych uważa, że to trudne i męczące zadanie. Aż 40 proc. badanych obawia się ukrytych wad technicznych auta. Na szczęście większość sprawdza stan samochodu. Mimo to 12 proc. respondentów deklaruje, że po zakupie na jaw wychodzą przeróżne usterki.
Pandemia wywołała spore zamieszania na światowych rynkach. W konsekwencji problemów z komponentami i czasowego wyłączania linii produkcyjnych, na nowy samochód czeka się obecnie dłużej niż rok temu. Trudno się dziwić, że używane auta trzymają cenę, a nie rzadko te roczne są droższe od nowych.
W obawie o własne zdrowie znacznie ograniczyliśmy korzystanie z komunikacji publicznej i przesiedliśmy się do własnych aut. Najczęściej tych tanich, o czym pisaliśmy więcej TUTAJ. W efekcie nastąpił wzrost popytu na pojazdy z drugiej ręki. W Polsce kupić dobry samochód używany nie jest jednak łatwo.
Boimy się kradzionych
Aż 77 proc. badanych uważa, że kupno dobrego auta używanego to trudne, a jedynie 1 proc. ankietowanych uznał to za zdecydowanie łatwe zadanie, wynika z badania przeprowadzonego przez Volkswagen Financial Services na reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków, którzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy kupili samochód używany.
Dlaczego aż tak ciężko znaleźć samochód z drugiej ręki? Odpowiedź na to pytanie staje się jasna, gdy przyjrzymy się odpowiedziom dot. obaw, jakie mają nabywcy.
Ukrywanie wad technicznych, zatajanie historii wypadkowej czy „kręcenie” liczników to niestety nie stereotypy na temat rynku samochodów używanych. Aż 41 proc. ankietowanych obawia się ukrytych wad technicznych, a co piąta osoba (20 proc.) tego, że pojazd pochodzi z kradzieży. Na liście obaw znalazły się także: zatajona historia wypadkowa – 16 proc. i zaniżony przebieg – 15 proc.
Aby upewnić się, że stan nabywanego auta jest zgodny z deklaracją sprzedawcy, przed podjęciem decyzji o zakupie większość osób decyduje się na dokładne sprawdzenie pojazdu. Prawie połowa (46 proc.) deklaruje, że odwiedziła w tym celu niezależny warsztat, a 22 proc. – autoryzowany serwis danej marki. Jednak aż 6 proc. badanych nie podjęło żadnych prób weryfikacji stanu samochodu oraz jego dokumentów.
W internecie, czy od znajomego?
W badaniu zapytano także o to, gdzie szukamy samochodów używanych. Najpopularniejszym źródłem jest oczywiście internet, to tam dokonujemy pierwszego przeglądu i selekcji ofert. Podobnie jak większość handlu detalicznego, także branża motoryzacyjna przeniosła się do sfery online.
– Ten proces zaczął się jeszcze przed pandemią. Pierwsza w Polsce z takim pomysłem wystartowała Skoda, która we współpracy z VWFS otworzyła sklep internetowy, w którym można od ręki kupić ponad 300 samochodów. Sukces takiej formy sprzedaży skłonił nas do stworzenia podobnych platform wraz z markami: Volkswagen, SEAT oraz Audi – wyjaśnia Daria Zielaskiewicz, Dyrektor Marketingu Volkswagen Financial Services.
Największą popularnością według ankietowanych cieszą się portale z ogłoszeniami jak np. Otomoto. 8 na 10 osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy kupiły samochody używane, skazało te źródła jako najważniejsze przy poszukiwaniu auta. Co więcej, jeszcze większy odsetek osób (79 proc.) wskazał, że przy zakupie kolejnego także będzie szukał ofert w internecie. Gdzie dokładnie?
Rynek się zmienia
Spora cześć klientów poszukuje aut w internecie, ale coraz chętniej zaglądają oni także na strony konkretnych marek. Liczą tym samym na samochody używane z gwarancją i pewną historią. Jak wynika z badania znacząco wzrosła grupa osób, która deklaruje, że kolejnego pojazdu będzie szukała stronach internetowych marek samochodowych oraz instytucji finansujących – odpowiednio z 31 do 42 proc. i z 15 do 22 proc.– Ten trend przypisujemy zaufaniu do takich form sprzedaży. Zarówno salony, dealerzy, jak i firmy finansujące prowadzą sprzedaż wyłącznie sprawdzonych aut, które mają prawdziwą historię oraz gwarantują, że pochodzą one z pewnego źródła. Nic dziwnego, że klienci przekonują się do takich miejsc – dodaje Zielaskiewicz.
Ile to trwa?
Znalezienie dobrego samochodu jest czasochłonne. 20 proc. ankietowanych wskazało, że zajęło im to ponad miesiąc, a kolejne 11 proc., że ponad 3 miesiące. Pomimo podejmowanych działań aż 12 proc. badanych stwierdziło, że tuż po zakupie w aucie wyszły na jaw usterki lub pojazd okazał się awaryjny.
Co ciekawe coraz więcej klientów chce korzystać z nowoczesnych sposobów finansowania zakupu samochodu. Aż 85% osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy kupiły samochód używany, wybrało gotówkę. Jednak zapytani o środki na zakup kolejnego auta, ankietowani dużo częściej wybierali jedną z form finansowania zewnętrznego. Gotówkę wskazało już tylko 69%, a jednocześnie dwukrotnie (z 15% do 31%) rośnie zainteresowanie produktami finansowymi, takimi jak: kredyt klasyczny, kredyt z niskimi ratami, leasing klasyczny i konsumencki.
– Widząc, w jakim kierunku ewoluuje nasz rynek, zdecydowaliśmy się otworzyć VWFS Store. Salon z samochodami poleasingowymi, pewnymi, pochodzącymi od krajowych dealerów, serwisowanymi w ASO i przed sprzedażą sprawdzanymi przez rzeczoznawców. Popyt na takie auta będzie rósł także dlatego, że coraz więcej osób zaczyna przekonywać się do niskich rat. Oferujemy je na polskim rynku od ponad 7 lat i wciąż ich popularność rośnie. Jesteśmy pewni, że taka forma zakupu przyjmie się także w przypadku aut używanych – mówi Mikołaj Woźniak, Prezes Volkswagen Financial Services.