Toyota Corolla Cross. SUV, który z Corollą nie ma wiele wspólnego.
Toyota Corolla Cross po udanym debiucie na rynkach azjatyckich i w Stanach Zjednoczonych wreszcie dojechała do Europy. Siódmy suvocrossover Toyoty w sprzedaży pojawi się niebawem.
Jeśli spodziewacie się, że Corolla Cross to napompowana Corolla z napędem na cztery koła i kilkoma „terenowymi” dodatkami, jesteście w błędzie. Toyota przy tworzeniu kolejnego crossovera postanowiła jedynie sprytnie wykorzystać nazwę swojego światowego bestsellera.
Dzisiaj Corollę Cross z normalną Corollą łączy tak naprawdę niewiele. Co prawda samochód powstał w architekturze TNGA na tej samej platformy GA-C, ale przecież powstają na nie także inne modele: Toyota Prius IV, Toyota Prius Prime (amerykańska wersja Priusa Plug-in Hybrid), Toyota C-HR, aktualna Toyota Corolla, Lexus UX, a także bliźniaczy Suzuki Swace.
Pomiędzy C-HR a Rav4
Czym ma być więc Toyota Corolla Cross? Pomijając nazwę to auto pomiędzy mniejszym C-HR-em a większym Rav4. Mierzy 446 centymetrów długości, 182,5 centymetrów szerokości oraz 162 centymetry wysokości. Spory rozstaw osi, wynoszący 264 centymetry, pozwolił wygospodarować obszerną kabinę, która bez trudu pomieści czwórkę dorosłych pasażerów.
Pod względem stylizacyjnym Toyota Corolla Cross nie jest tak odważna, jak C-HR, a to oznacza, że na celownik Toyota bierze nieco starszą klientelę. Auto ma być funkcjonalne, użyteczne i uniwersalne. Jej najważniejszym punktem jest jednak napęd.
Wraz z Corollą Cross debiutuje piąta generacja napędu hybrydowego Toyoty. Jest to układ klasycznej hybrydy, który napędzać może przednia albo obie osie. AWD-i to jednak napęd na cztery koła z wykorzystaniem silnika elektrycznego o mocy 40 KM umieszczonego przy tylnej osi. W razie uślizgu tylnego koła napęd dołącza się automatycznie.
Lżejsza bateria i to niemal o połowę
Poza tym nowa generacja hybrydy dysponuje wyższym momentem obrotowym oraz większą moc silnika elektrycznego. Efektem jest większa o 8 procent łączna moc całego układu. W wersji z napędem na przednie koła napęd hybrydowy 2.0 wytwarza 197 KM mocy i zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 8,1 sekundy.
Poprawiono także wydajność całego systemu i skupiono się na dostarczeniu lepszych wrażeń z prowadzenia. Jak chwali się Toyota, przyspieszanie jest bardziej liniowe, przewidywalne, a obroty silnika sprawniej dostosowywane do bieżącej prędkości.
Istotny jest też fakt, że bateria litowo-jonowa nie dość, że jest mocniejsza niż w poprzedniej generacji napędu hybrydowego, to jednocześnie jest lżejsza niemal o połowę (40 proc.).
Virtual cocpit wreszcie w Toyocie
We wnętrzu Corolli Cross nowości też nie brakuje. Przede wszystkim mowa tutaj o nowym systemie multimedialnym z usługami łączności i Digital Cockpit. To oznacza, że w Toyocie, podobnie jak w autach konkurencji, wreszcie pojawi się cyfrowy o przekątnej 12,3” wyświetlacz zamiast zegarów analogowych. Cyfrowy wyświetlacz na tablicy zegarów ma zupełnie nowe oprogramowanie oraz sprzęt. Jest to największy tego rodzaju wyświetlacz w segmencie, dzięki czemu jest w stanie pokazać jednocześnie dużą liczbę danych. Jest też elastyczny – można go spersonalizować np. pod kątem zużycia paliwa, pracy układu hybrydowego czy nawigacji.
Do tego system multimediów z 10,5-calowym, dotykowym wyświetlaczem HD ma nowy, szybszy procesor. Łączy się bezprzewodowo z Apple CarPlay i przewodowo z Android Auto oraz udostępnia funkcje pakietu Toyota Smart Connect.
A co z miejscem? Tego we wnętrzu ma być wyjątkowo dużo. Każdy z pasażerów ma doskonałą widoczność, na co można narzekać w mniejszym C-HR, a przestrzeń nad głową i na nogi jest wystarczająco obszerna. Tylne drzwi otwierają się szeroko, a opcjonalny panoramiczny dach zapewnia poczucie przestrzeni i dodatkowe doświetlenie kabiny. Dostęp do bagażnika jest wygodny za sprawą niskiego progu załadunkowego i wysoko otwieranej klapy bagażnika, dzięki czemu umieszczenie sporych przedmiotów jak wózki czy rowery nie będzie problemem.
Od premiery modelu Corolla w 1966 roku sprzedano ponad 50 mln egzemplarzy tego auta na całym świecie. Teraz Corolla Cross ma wzmocnić pozycję Toyoty w segmencie C i pomóc w osiągnięciu celu sprzedaży 400 tys. kompaktowych aut do 2025 roku.
Siedem to dużo
I pomyśleć, że kiedyś Toyota chciała, jeśli nie uśmiercić Corollę to obniżyć jej znaczenie wprowadzając model Auris. Nowy kompaktowy hatchback miał być czymś lepszym od Corolli, która została jedynie sedanem. Po latach jednak Japończycy zrozumieli swój błąd i kompaktowego hatchabcka uśmierciła, przepraszając się z Corollą.
A co do nazewnictwa? Podobny ruch Toyota zrobiła ostatnio z Yarisem. Yaris Cross także zwyczajnego Yarisa nie przypomina. To dwa kompletnie inne samochody. Widać, że Toyota poważnie myśli o crossoverach. W sumie są aż cztery do wyboru: najmniejszy Yaris Cross, większy C-HR, średni w segmencie C – Corolla Cross i Rav4. A jeśli dołożymy do tego najmniejszego Aygo X, a także Highlandera oraz legendarnego Land Cruisera – robi się długa lista siedmiu różnych modeli.