Który samochód elektryczny ma największy zasięg? TOP 7
Piętą achillesową samochodów elektrycznych nadal pozostaje nieduży realny zasięg. Ale modele z naszego zestawienia absolutnie przeczą temu, że elektryki nadają się wyłącznie do miasta i w jego okolice. Oto 7 aut elektrycznych o największym zasięgu według normy WTLP.
W zeszłym roku niemiecka organizacja ADAC wzięła pod lupę dwa samochody elektryczne – Karabaga 500 E i współczesnego Volkswagena ID.3. Celem było pokazanie na konkretnych przykładach jak zmienił się rozwój elektromobilności w ciągu ostatnich 10 lat. Oczywiście nas bardziej interesuje ten pierwszy samochód.
Czym jest Karabag 500 E? To wariacja na temat Fiata 500, stworzona przez włoską firmę Micro-Velt. Elektryk powstał na bazie zwyczajnego, spalinowego egzemplarza, dlatego jego wykonanie było bardzo skomplikowaną operacją, wiążącą się m.in. z koniecznością usunięcia jednostki spalinowej i jej podzespołów.
Auto otrzymało silnik elektryczny o mocy 41 KM i akumulator litowo-jonowy o pojemności 22 kWh, dla którego trzeba było znaleźć odpowiednie miejsce. Tak wielkie przeróbki sprawiały, że po operacji pojazd przestawał być Fiatem 500 i przy okazji tracił gwarancję oraz homologację.
Problem rozwiązała dopiero firma Karabag – największy dystrybutor Fiata w Niemczech – która razem z TUV Sud „ogarnęła” wszystkie niezbędne pozwolenia, w wyniku czego auto można było normalnie użytkować. Trzy Karabagi 500 E trafiły do floty ADAC.
Jak spisywał się Karabag?
500 E zasiliło flotę ADAC latem 2010 roku, a cena takiego samochodu wynosiła aż 60 000 euro (po dzisiejszym kursie to jakieś 279 000 zł) lub 899 euro (około 4170 zł) miesięcznie w leasingu. Pierwszy raport na temat Karabaga pojawił się we wrześniowym wydaniu Motorwelt, a test podsumowano takimi oto słowami: „Trzeba się obejść bez komfortu i bezpieczeństwa. Cena ponad 60 000 euro jest absolutnie nieuzasadniona w stosunku do tego, co to auto oferuje”.
Za to pod względem zużycia energii, także w porównaniu ze współczesnymi, znacznie jednak mocniejszymi i cięższymi elektrykami, Karabag spisywał się całkiem nieźle. Jego wynik to 14 kWh/100 km – uzyskane w miesiącach letnich, a więc sprzyjających modelom na prąd.
Fatalnie wypadła za to kwestia bezpieczeństwa czynnego. O ile w oryginalnej „pięćsetce” można było zamówić przynajmniej ESP (jeszcze wtedy nie było wyposażeniem obowiązkowym), o tyle 500 E nie oferowało takiej opcji. A to oznaczało, że jeśli auto wpadło w poślizg, kierowca był zdany wyłącznie na siebie.
W codziennym użytkowaniu jeszcze mocniej przeszkadzał ograniczony zasięg, który rzadko kiedy przekraczał 100 km! Kolejne „atrakcje” to mało wydajna nagrzewnica zasilana benzyną (!) oraz mizerne osiągi i ograniczona do 105 km/h prędkość maksymalna.
Na domiar złego w grudniu 2010 roku pojawił się konkurent Karabaga, będący jednocześnie pierwszym wielkoseryjnym autem elektrycznym. Było nim Mitsubishi i-MiEV, które kosztowało 34 990 euro (ok. 162 000 zł – cena na rynku niemieckim) i miało ESP.
Współczesne elektryki
Samochody elektryczne od czasu Karabaga wykonały ogromny skok do przodu. Zmieniło się wszystko: silniki, baterie, komfort czy oferowany poziom bezpieczeństwa. Poza tym mocno rozwinięto sieć publicznych słupków, których w Polsce nadal jednak brakuje, oraz zdecydowanie skrócono czas ładowania.
Najlepsze pod tym względem samochody są w stanie przyjąć prąd z mocą sięgającą nawet 300 kW, a to oznacza, że nabicie baterii od 10 do 80 procent trwa w nich niecałe 20 minut. Oczywiście, jest to zależne od zewnętrznych ładowarek, które w naszym kraju zazwyczaj oferują moc do 50 kW. Najlepsze ładowarki pokładowe przyjmują z kolei prąd z mocą do 22 kW.
Zgodnie z normą WLTP
Poniższe zestawienie prezentuje 7 najlepszych aut elektrycznych pod względem zasięgu, zgodnego z normą WLTP. Skrót ten oznacza „Światową Zharmonizowaną Procedurę Testową dla Pojazdów Lekkich”. W stosunku do wcześniejszej normy NEDC cykl testowy jest dłuższy (30 zamiast 20 minut) oraz z większą liczbą przyspieszeń i hamowań, wyższymi prędkościami, a także krótszym czasem postoju. Ponadto przy homologowaniu samochodu uwzględnia się wyposażenie dodatkowe, które wpływa na masę, aerodynamikę i zużycie energii.
W rezultacie nowa procedura testowa w bardziej realistyczny sposób oddaje zachowanie auta podczas standardowego użytkowania. Samochód osiąga w nim wyższą prędkość maksymalną, a pod uwagę brane są różne scenariusze: miejski, pozamiejski, autostradowy. Poza tym pojazd jest poddawany procedurze testowej w realnych temperaturach otoczenia.
Oto Top 7 najlepszych aut elektrycznych pod względem zasięgu według normy WLTP:
7. Tesla Model 3 Long Range
Absolutny światowy bestseller. Tesla Model 3, która w 2021 roku znalazła 500 713 nabywców, nie dysponuje wcale potężnym akumulatorem, ale mimo to ma godny uznania zasięg. To świadczy o dwóch rzeczach: o dużej wydajności energetycznej akumulatora i o silnikach w oszczędny sposób obchodzących się z energią.
Użyteczna pojemność akumulatora: 70,0 kWh
Zasięg (według WLTP): 580 km
Moc silników: 455 KM
Średnie zużycie energii: 14,8 kW/h 100 km
Maks. moc ładowania: 210 kW
Masa własna: 2232 kg
Napęd: na cztery koła
0-100 km/h: 4,4 s
Cena: 249 900 zł
6. BMW i4 eDrive40
Alternatywa dla serii 3 i konkurent Tesli Model 3. Auto bazuje na platformie CLAR, z której korzystają niemal wszystkie modele BMW, dlatego powstaje na tej samej linii, co spalinowe odmiany „czwórki”. Zresztą pod względem technicznym bazuje właśnie na tym aucie.
BMW i4 ma niemal zupełnie płaskie podwozie, co przekłada się na znakomity współczynnik oporu powietrza, wynoszący 0,24. Rozkład mas w model eDrive40 wynosi 45:55 (przód:tył).
Użyteczna pojemność akumulatora: 80,7 kWh
Zasięg (według WLTP): 590 km
Moc silnika: 340 KM
Średnie zużycie energii: 22,2 kW/h 100 km
Maks. moc ładowania: 205 kW
Masa własna: 2125 kg
Napęd: na tylne koła
0-100 km/h: 5,7 s
Cena: 272 000 zł
5. Ford Mustang Mach-E RWD
Jego nazwa to tak naprawdę sprytny zabieg marketingowy. Zamiast dwudrzwiowego auta sportowego, elektryczny Mustang jest 5-drzwiowym crossoverem, oferującym przestrzeń wystarczającą dla przeciętnej rodziny. W odmianie RWD ma napęd wyłącznie na tylne koła.
Wnętrze Mach-E jest lepiej wyposażone i wykończone niż innych modeli Forda. Auto na drodze ma tendencję do wpadania w nieprzyjemne galopowanie, ale za to potrafi… zamiatać tyłem.
Użyteczna pojemność akumulatora: 88,0 kWh
Zasięg (według WLTP): 610 km
Moc silnika: 294 KM
Średnie zużycie energii: 17,2 kW/h 100 km
Maks. moc ładowania: 150 kW
Masa własna: 2085 kg
Napęd: na tylne koła
0-100 km/h: 6,2 s
Cena: 306 000 zł
4. BMW iX xDrive50
Flagowy elektryczny SUV BMW wyróżnia się bardzo dużym akumulatorem, co przekłada się na wysoki zasięg. Wewnątrz, podobnie jak w modelu i4, znajduje się najnowsze wcielenie systemu multimedialnego, wyróżniające się ogromnym, niezwykle wysokiej jakości ekranem.
Auto stawia na komfort, o czym świadczą pneumatyczne zawieszenie czy miękko wykończone, bardzo przestronne wnętrze. Do przełknięcia, oprócz ceny, pozostaje kontrowersyjny wygląd iX-a.
Użyteczna pojemność akumulatora: 105,2 kWh
Zasięg (według WLTP): 630 km
Moc silników: 523 KM
Średnie zużycie energii: 26,6 kW/h 100 km
Maks. moc ładowania: 195 kW
Masa własna: 2585 kg
Napęd: na cztery koła
0-100 km/h: 4,6 s
Cena: 480 700 zł
3. Mercedes EQE 350+
Podobnie jak w przypadku wielu pojazdów elektrycznych nowej generacji, EQE jest wyposażony w funkcję szybkiego ładowania, która umożliwia nabicie akumulatora w zakresie 10-80 procent w ciągu około pół godziny.
Użyteczna pojemność akumulatora: 90,56 kWh
Zasięg (według WLTP): 639 km
Moc silnika: 292 KM
Średnie zużycie energii: 16,3 kW/h 100 km
Maks. moc ładowania: 170 kW
Masa własna: 2355 kg
Napęd: na tylne koła
0-100 km/h: 6,4 s
Cena: 333 600 zł
2. Tesla Model S Long Range
Stary, ale jary. Model S, który jest uznawany za auto równie ewolucyjne, co Ford Model T, swój rynkowy debiut rozpoczął równe 10 lat temu. Tesla z roku na rok unowocześnia swoją limuzynę, dlatego mogła ona znaleźć się na tej liście.
Auto nadal wyróżnia się minimalistyczną kabiną, w której ekran – 17-calowy – po ostatniej modernizacji ma orientację poziomą, a nie pionową. Mocną stroną tego samochodu, poza absolutnie wspaniałymi osiągami, pozostaje duża ilość miejsca dla czterech osób i aż 894-litrowa pojemność przestrzeni bagażowej.
Użyteczna pojemność akumulatora: 95,0 kWh
Zasięg (według WLTP): 652 km
Moc silników: 680 KM
Średnie zużycie energii: 14,6 kW/h 100 km
Maks. moc ładowania: 250 kW
Masa własna: 2069 kg
Napęd: na cztery koła
0-100 km/h: 3,2 s
Cena: 475 990 zł
1. Mercedes EQS 450+
Klasa S na prąd o bardzo aerodynamicznym nadwoziu, która powstała jako konkurent dla leciwej już Tesli Model S. W odmianie 450+ wyróżnia się bardzo dużym akumulatorem o pojemności 107,8 kWh, a także wyjątkowo niedużym współczynnikiem oporu powietrza.
To auto imponuje również kabiną o fantastycznej jakości oraz przeogromnym systemem multimedialnym, który praktycznie zakrywa całą deskę rozdzielczą. Komfort jest pierwszorzędny.
Użyteczna pojemność akumulatora: 107,8 kWh
Zasięg (według WLTP): 766 km
Moc silnika: 333 KM
Średnie zużycie energii: 16,1 kW/h 100 km
Maks. moc ładowania: 200 kW
Masa własna: 2480 kg
Napęd: na tylne koła
0-100 km/h: 6,2 s
Cena: 508 000 zł
Inni „mocarze”
Oczywiście, powyższa lista nie wyczerpuje tematu samochodów na prąd o najwyższym zasięgu. Wśród takich modeli można bowiem wymienić Riviana R1T Max Pack, legitymującego się przeogromnym akumulatorem o pojemności 180 kW (zasięg ponad 650 km), czy (również amerykańskie) Lucid Air. W odmianie Dream Edition R jego bateria (118 kWh) wystarcza na pokonanie 836 km.
Ale to nie wszystko – w odwodzie jest jeszcze chińskie Nio ET7, którego najlepsza odmiana ma baterię o pojemności 150 kWh, co wystarcza na pokonanie dystansu 1000 km. Wszystkie powyższe modele łączy jednak fakt, że nie były one jeszcze poddane homologacji zgodnej z normą WLTP.