AUDI A4 B8 KOMBI 2.0 TDI 143KM | S-LINE FULL | CZARNA BESTIA | LEDY, ALCANTARA, BIKSENON, VAT MARŻA, GWARANCJA, TRANSPORT | ŚWIEŻAK Z NIEMIEC | AUTO KOMIS „ZATOKAAUT” – TU SIĘ NIE KUPUJE, TU SIĘ ZAKOCHUJE!
Uwaga, uwaga! Na sprzedaż wjeżdża auto, które robi większe wrażenie niż nowy odcinek „Top Geara” i budzi więcej emocji niż losowanie Lotto – Audi A4 B8 kombi, prawdziwa perła niemieckiej motoryzacji, która łączy prestiż, styl, oszczędność i wygodę w jednym. To nie jest samochód. To jest towarzysz życia. Jak pies, tylko nie gubi sierści i nie drapie kanapy.
Rok produkcji? 2010. Dziesięcioletnia szkoła życia na niemieckich drogach, zero stresu, tylko kultura jazdy, pełne serwisowanie i zero kombinowania. Samochód sprowadzony od Niemca, który z łezką w oku oddawał kluczyki, bo wiedział, że takie auto już mu się nie trafi.
Silnik? 2.0 TDI, 143 konie mechaniczne. Czyli legendarna jednostka, która pali tyle co nic, a jedzie jak trzeba. Oszczędna jak Twoja babcia na emeryturze, a zarazem dynamiczna jak młody jeleń w lesie. Ten motor to żywa legenda – śmiga bez zadyszki, nie dymi, nie stuka, nie puka – chyba, że puka do serca przyszłego właściciela!
Skrzynia biegów manualna – dla ludzi z charakterem! Bo tu się nie „d” jak w automacie. Tu się wrzuca biegi, kręci kierownicą i czuje się samochód, jak prawdziwy kierowca. Żadnych opóźnień, żadnych wątpliwości – tylko Ty, maszyna i asfalt.
Wersja S-LINE zewnętrzna i wewnętrzna – czyli pakiet marzeń: agresywne zderzaki, sportowe zacięcie, aluminiowe felgi, czarna podsufitka, sportowe fotele, delikatne przetłoczenia karoserii, które aż wołają: „patrz na mnie!”. Z tej strony wygląda jak Batman, tylko nie trzeba go wołać sygnałem na niebie – sam świeci LEDami.
Kolor? Czarna perła. Lakier tak głęboki, że można się w nim przeglądać. Auto, które wygląda jak świeżo wyciągnięte z katalogu Audi. Połysk? Tak, że okoliczne wróble gubią orientację w locie. Felgi? Złoto. Dosłownie – nie kolorem, ale poziomem prestiżu. Nic dodać, nic ująć.
Tapicerka pół-skórzana z Alcantarą – czyli luksus na wyciągnięcie ręki. Wchodzisz do środka i czujesz się jak w salonie, tylko bez muzyki z windy. Fotele obejmują Cię jak mama po świętach – miękko, ciepło i z uczuciem. Czarna podsufitka? Totalny klimat. To nie wnętrze – to klub premium na czterech kółkach.
Biksenony z przodu, LEDy do jazdy dziennej – światła jak z NASA. Wszystko widzisz, a i Ciebie widać z kilometra. Kierowcy z naprzeciwka nie mrużą oczu ze złości, tylko z podziwu. Aż chce się jechać nocą.
Stan techniczny? Perfekcyjny. Samochód przeszedł pełny przegląd, gotowy do rejestracji. Koszt rejestracji? 150 zł – taniej niż dobre buty. Nic nie trzeba robić – tylko lać, jeździć i podziwiać.
Faktura VAT marża – czyli żadnych nieprzyjemności z urzędem skarbowym. Kupujesz na czysto, spokojnie, legalnie. Dla przedsiębiorców, dla osób prywatnych – wszyscy są tu mile widziani.
Gwarancja? Proszę bardzo – od miesiąca do roku. Ty wybierasz, a my załatwiamy. Bo wiemy, że kupowanie auta to nie bułka z masłem – to inwestycja w codzienny komfort.
Transport? Cała Polska i zagranica. Chcesz pod dom? Zawieziemy. Pod firmę? Żaden problem. Na działkę? Do lasu? Na plażę? Gdzie tylko zechcesz – Michał już tankuje lawetę.
Kredyt? Leasing? Finansowanie? Pomagamy, doradzamy, wypełniamy wnioski, załatwiamy formalności. Nie musisz znać się na bankach – wystarczy, że znasz się na dobrych autach.
Jazda próbna? Pewnie! Umów się, wsiądź, przejedź się, zakochaj się. Możemy odwiedzić stację diagnostyczną, żebyś miał pełen przegląd sytuacji. Jesteśmy transparentni jak przednia szyba po polerce.
⸻
Auto Komis „ZATOKAAUT” – tu nie tylko sprzedajemy auta. Tu spełniamy czterokołowe marzenia.
Wpadnij, zadzwoń, napisz. Michał i Karol czekają z kawą, papierami i wielką chęcią pokazania Ci samochodu, który zmieni Twój sposób patrzenia na jazdę. Nie kupujesz – nie szkodzi. I tak pogadamy, pośmiejemy się, a może akurat zapukasz po coś innego?