Cześć,
Rarytas, suchy od spodu E46 polift z katalizatorem. 320i, 2,2l 170KM, manual, 270k przebiegu, 2003r.
Pali ok 8,3l w cyklu mieszanym, krajówki ok 7,3, 140km - 8,3l, w mieście okolice 10-11 może brać, ale nie jeździłem super eko. Nie upalałem bo nie umiem, opony w bardzo ładnym stanie bieżnikowo.
Badanie techniczne do Stycznia 2026
OC podzielone na dwie raty, pierwsza spłacona do lipca 2025
Pojazd od czasu sprowadzenia (Styczeń 2020) serwisowany w 'Fan Auto' specjalistyczny serwis BMW (mam rachunki z wszystkich serwisów poza jednym - gdzie wymieniany był olej i świece w innym serwisie), dzięki czemu jest w zadbanym stanie mechanicznym. Jedyny aktualny problem: usterka elektryczna.
Samochód potrafi rozładować akumulator do zera w ciągu niecałej doby, nie jest to więc zwykły problem z poborem prądu, ale jakieś zwarcie które się pojawia nie wiadomo kiedy (może przy wilgoci?) Problem jest jak duch, przez miesiąc-trzy wszystko jest OK, robisz trasę, schodzisz do garażu następnego dnia, akumulator wyzerowany. Trzeba startować z kabli. Robiłem kilka wycieczek do serwisów czy elektryków, nie udało się da się znaleźć co to jest, bo gdy tylko wjeżdża do serwisu, problem ustaje i można znowu cieszyć się przez miesiąc bezproblemową jazdą. Jako przyczyna zostały wyeliminowane: moduł komfortu, wentylatory chłodnicy, rezystor dmuchawy (tzw. jeż). Najprostsze rozwiązanie to odpinanie akumulatora, i wożenie powerbanka od którego można uruchomić auto, ale mi się nie chce w to bawić - stąd wystawiam na sprzedaż.
Wyposażenie:
- Grzane siedzenia przednie
- Lusterka ustawiane elektrycznie
- Szyberdach
- Tempomat
- Interfejs bluetooth podpięty do radia pod zmieniarkę płyt- można słuchać audio nadawanego z komórki
- Biksenon lampy, dobrze świecą,
- Klima dobrze chłodzi
- Dorzucam: opony letnie, dystanse do kół, poprzedni schowek tunelu środkowego, ekranik Android Auto/Apple Car play zamontowany na desce,
Znane problemy:
- Elektryka - gdzieś zwarcie okazjonalnie zeruje akumulator. Aktualnie kupiony jest nowy, po wyłączeniu samochodu odpinam go klemą.
- Podpięcie do OBDII wskazuje na błąd sondy lambda. Nie wpływa na jazdę.
- Początki rdzy na przednim lewym i prawym tylnym nadkolu
- Lakier bezbarwny punktowo odchodzi pod listwą szyby od strony pasażera
- Mam jeden kluczyk w którym bateria nie daje rady, więc otwierać auto trzeba przekręcając w drzwiach. Gdzieś w mieszkaniu na 99% mam zawieruszony drugi który działa poprawnie, ale nie mogę go znaleźć, gdy go w końcu zlokalizuję, doślę/dowiozę :) Ale centralny zamek zdalny działa dobrze, obiecuję.
Ostatnie większe serwisy:
- Tarcze przód tył z klockami 15tys km temu
- Świece 20tys km temu
- Wymieniane elementy przedniego zderzaka i obu chłodnic, po kolizji z psem
- Na bieżąco wymieniane uszczelniacze skrzyni, dyfra etc. czy inne gumki jeżeli coś w serwisie znaleźli
- Alternator serwisowany w 2023
Zapraszam do kontaktu, naprawdę fajnie zachowane auto. Gdyby nie ten problem elektryczny który męczy żonę, wciąż bym nim jeździł.