Dzień dobry,
Mam na sprzedaż użytkowanego prywatnie Fiata Bravo z 2007 roku.
W CEPIK widnieję jako 3 właściciel, jednakże drugi był tylko pośrednikiem.
Auto służyło mi bezawaryjnie przez 4 lata, jednakże teraz zdecydowaliśmy się na przejście na nowszy model.
Auto mimo wieku zachowało swoją dynamikę. Prowadzi się komfortowo i wygodnie.
Auto nie traci mocy ani nie pali średnio powyżej 7.5 litra paliwa.
Wymiany filtrów i olejów wykonywane na bieżąco.
W trakcie użytkowania przeze mnie przeszło następujące naprawy (wszystkie udokumentowane z rachunkami ze zgodnym opisem i podanym modelem samochodu, którego naprawa dotyczyła):
1. uszczelnienie miski i wymiana śrub miski olejowej,
2. wymiana sprężyn zawieszenia tylnego,
3. wymiana linki hamulca ręcznego,
4. wymiana wahacza prawego-przód,
5. wymiana sprężyn przednich,
6. wymiana łożysk i poduszek Mc Phersona,
7. ustawienie zbieżności i geometrii kół,
8. usztywnienie uchwytu tłumika,
9. wymiana amortyzatorów,
10. zamontowano nowy zestaw łożysk koła,
11. wymiana jednego z czujników ABS,
12. wymieniono akumulator,
13. wymieniono osłonę lewego-przedniego przegubu,
14. wymieniono prawe lusterko,
15. wymieniono skrzynię biegów na egzemplarz po regeneracji (niestety bardzo częsty zabieg przy felernej skrzyni M32),
16. wymieniono odmę olejową.
Łącznie za naprawy zapłaciłem ponad 6000 złotych.
Naprawy były wykonywane z wyprzedzeniem, aby nie ryzykować uszkodzenia samochodu ani problemów na drodze.
Natomiast na daną chwilę nowy właściciel powinien sprawdzić:
1. stan alternatora: w trakcie jazdy, szczególnie przy przyspieszeniu wydaje dźwięk syczenia. Najprawdopodobniej będzie potrzebna wymiana na nowy.
2. w trakcie użytkowania silnik i okolice cały czas były suche, jednakże ostatnio pojawiło się swojego rodzaju "pocenie" w okolicach podstawy filtra oleju. Póki co mowa o kilku kroplach, jednakże trzeba to obserwować,
3. niestety w okolicach przedniego lewego jak i prawego nadkola zaczynają się pojawiać oznaki korozji,
4. czasami przy skręcaniu w prawo zapala się dioda jakby żarówka była przepalona, jednakże wszystko jest sprawne. Należałoby zlecić elektrykowi naprawę tego błędu.
W kwestii tematów blacharsko lakierniczych, poza tymi wspomnianymi powyżej, przy przedniej lewej lampie jest "parkingowe" przetarcie lakieru.
Auto można obejrzeć w Siemianowicach Śląskich po wcześniejszym uzgodnieniu.
Zgadzam się na weryfikację stanu jak i danych samochodu na dowolnej stacji diagnostycznej na koszt kupującego, włącznie z podłączeniem komputera i sprawdzenia błędów.
W razie potrzeby dosłania dodatkowych zdjęć, jakichkolwiek pytań czy skanów dokumentów proszę o kontakt.
Cena podlega rozsądnej negocjacji.
Był to mój pierwszy "lepszy" samochód, dlatego starałem się o niego dbać najlepiej jak potrafiłem i mam nadzieję, że jeszcze spokojnie dojedzie do 300 tyś. w rękach nowego właściciela.