Ford Bronco Wildtrak Sasquatch 2.7 V6 – Auto dla ludzi, którzy nie płaczą nad porysowanym lakierem
W świecie, gdzie Jeep Wrangler uchodzi za „legendę off-roadu”, Ford postanowił wjechać z buta, zdmuchnąć kurz z przestarzałych koncepcji i pokazać, jak wygląda nowoczesny terenowy potwór.
Bronco to nie jakiś skok na sentymenty, tylko prawdziwa, współczesna bestia. Jeep? Proszę cię… kupowanie Wranglera w 2025 roku to jak zakładanie dzwonów i myślenie, że to dalej szczyt mody.
Wrangler? Rama z czasów, gdy telefony miały klawiatury. Skrzynia biegów, która myśli dłużej niż twój dziadek nad krzyżówką. Aerodynamika cegły i zawieszenie, które przypomina, że kręgosłup to rzecz względna.
Bronco? Komfort, technologia i dzikość w jednym. Na trasie leci jak luksusowy SUV, w terenie je jak czołg z turbo doładowaniem.
Dlaczego Wrangler jest jak Windows XP, a Bronco jak najnowszy MacBook Pro?
✅ Silnik 2.7 V6 EcoBoost – 335 KM i 563 Nm – w Jeepie masz do wyboru albo przestarzałą V6 o mocy suszarki, albo 2.0 Turbo, które wciągnie się w błoto szybciej niż kartonowe słomki w kawiarni eko.
✅ Pakiet Sasquatch – czyli fabryczny off-road na sterydach. 35-calowe opony, zawieszenie Bilstein, blokady dyfrów i przełożenie 4.7:1 – Wrangler Rubicon może patrzeć i płakać.
✅ 10-biegowy automat – w Jeepie? Masz starożytną 8-biegówkę albo manual, który działa jak w Ursusie.
✅ Zawieszenie niezależne z przodu – Bronco jeździ w terenie jak boss, ale nie musisz przy każdym zakręcie czuć się jak kapitan Titanica. Jeep? Sztywna ośka, bo tak robili od czasów II wojny światowej.
✅ Tech z XXI wieku – system kamer 360 stopni, Trail Turn Assist (możesz zawrócić w miejscu), ekran 12”, lepsze nagłośnienie, a nie muzealny sprzęt audio z Wranglera.
✅ Fotele, które są wygodne – w Jeepie po godzinie jazdy zaczynasz myśleć o fizjoterapeucie.
⸻
Wrangler to legenda? Pewnie, tak samo jak Nokia 3310.
Bronco jest jak nowa generacja legendy – łączy brutalność z wygodą, technologię z dzikością. Możesz nim skoczyć w teren, ale też spokojnie przejechać 1000 km autostradą i nie czuć się jak po walce z niedźwiedziem.
A teraz konkrety:
✔️ Przebieg: 15 000 km – dopiero się rozgrzewa
✔️ Jeden błotnik poprawiony po delikatnej kolizji – wszystko udokumentowane wraz ze zdjęciami, zero rzeźby
✔️ Cena: 205 000 zł do negocjacji. Ale nie dzwoń z tekstem „Dam 150k i biorę od ręki”, bo zamiast kluczyków dostaniesz dobrą radę na resztę życia.
Nie sprzedaję, bo mi się znudził, tylko potrzebuję jeszcze większego zwierza. Jeśli szukasz auta, którym da się jeździć na co dzień, a w weekend zamienia się w prawdziwą terenówkę, to Bronco jest dla ciebie.
Wrangler? Chłopie, to już nie te czasy. Przesiądź się do czegoś, co naprawdę robi robotę.
Zadzwoń, przyjedź, odpal – jak raz usłyszysz ten dźwięk, już nigdy nie spojrzysz na Jeepa tak samo.