Niestety muszę sprzedać najwspanialszy samochód, jaki kiedykolwiek miałem, ale chciałbym, żeby trafił w ręce kogoś, kto go doceni i odpowiednio zadba. Lexus GX470 to w istocie Toyota Land Cruiser, tyle że z lepszym wyposażeniem i przede wszystkim bardzo mocnym wolnossącym silnikiem V8. Znawców nie muszę informować, że to nie jest uterenowiony suv, ale prawdziwa, potężna terenówka, która ma zarazem zapewnić komfort przemieszczania się po autostradzie. Jestem drugim właścicielem samochodu w Polsce.
Auto ma swoje lata, więc nie będę pisał, że nie posiada śladów korozji i ani otarć lakieru. Nie mam możliwości, żeby się zająć jego odświeżeniem, dlatego go sprzedaję. W niedalekiej przyszłości trzeba by zająć się następującymi sprawami:
1. przeprowadzić konserwację podwozia (prawy stopień wymaga przymocowania);
2. poprawić elektronikę (przez błąd ewaporatora na pulpicie zapalają się wszystkie żółte kontrolki), przy czym bez tego da się normalnie jeździć, jeśli komuś nie przeszkadza świecąca choinka;
3. naprawić mechanizm otwierania okna dachowego;
4. wykonać poprawki lakiernicze.
Wszystkie przeglądy oczywiście były robione w terminie. Auto jest na chodzie i to żwawym ;) Używam go jako drugiego samochodu - po by mniej więcej raz na dwa tygodnie jeździć z psem na wieś. Jazda nim jest fantastycznym doświadczeniem - wjedzie wszędzie, a na autostradzie trzeba tylko uważać, żeby niechcący nie przekroczyć dozwolonej prędkości np. o 40 km/h (nie czuje się, że jedzie się bardzo szybko).
W październiku 2024 r. wymieniłem zbiornik na gaz, czyli kolejne 10 lat można jeździć bez konieczności serwisowania instalacji. Samochód jest świeżo po przeglądzie, po wymianie oleju silnikowego i po sprawdzeniu stanu zawieszenia oraz układu hamulcowego. Rok temu wymieniłem tylne miechy. Auto ma założone opony wielosezonowe, przy czym na poważną zimę sugerowałbym zmianę na zimowe (komplet prawie nowych opon Michelin mogę dorzucić). Czujników ciśnienia powietrza w kołach nie wymieniałem, bo to nie ma wielkiego sensu.
Oryginalne radio wymieniłem na nowe, ale to stare mogę oddać.
Samochód bywał serwisowany w ASO, potem przerzuciłem się na znajomego sprawdzonego mechanika, który potrafi coś więcej niż po prostu wymieniać części.
Mogę wystawić fakturę VAT - kupujący zwolniony z opłat skarbowych.
Gdybym nie odbierał, proszę o sms, a oddzwonię.