Na sprzedaż mam Opla Astrę H z końcówki 2007 roku. Jestem pierwszym właścicielem w kraju i auto zostało zarejestrowane po raz pierwszy w naszej krainie miodem i cebulą płynącej 2 września 2021 roku.
Auto jest w ciągłym użytkowaniu, więc przebieg, wiadomo rośnie.
Na dzień dobry od razu po zakupie zostały wymienione oleje, filtry, czujnik płynu chłodniczego. Auto serwisowane regularnie co km. Z rzeczy, które zostały wymienione w pojeździe to:
- sprężyny + amortyzatory z tyłu
- tarcze + klocki z tyłu
- sprzęgło, wysprzęglik, łożysko
- klocki hamulcowe z przodu
- sprężarka klimatyzacji
- świece zapłonowe
- akumulator
- rozrząd + zestaw alternatora
- sonda lambda
- katalizator wraz z układem wydechowym
- termostat
- amortyzatory z przodu
Edit: zapomniałem o nowym zaworze EGR i dwóch poduszkach. Jedna poduszka przy chłodnicy, druga przy skrzyni biegów.
Opelek Boży stoi na wielosezonowych oponach Viking, które 2 razy w roku były wyważane.
Samochód jest w dobrym stanie blacharskim. Widoczne są ocierki parkingowe, jednak nie są z mojej winy, tylko osób, które znalazły prawo jazdy w paczce Laysów paprykowych lub pod zawleczką Harnasia.
Z minusów (oprócz tego na akumulatorze. Tak wiem, suche jak pięty Mojżesza) to auto podczas jazdy w przedziale obrotów 1600 - 2000 lubi sobie szarpnąć co jakiś czas. Pojazd jest po gruntownym sprawdzeniu w warsztacie od góry do dołu i prawdopodobnie winna jest albo przepustnica albo jakiś elektrozawór, stąd ta a nie inna cena.
Co do ceny, jest ona do negocjacji. Rzecz jasna rozsądnej. Więc Januszom co to na dzień dobry powiedzą: Panie to je złompel, daje 700 złotych, zgrzewkę wygazowanego Żywca i jestem za 20 minut ze szwagrem lawetą przerobioną ze starej Łady i kiosku Ruchu mówię grzecznie: dziękuję.
Jeżeli jesteście Państwo zainteresowani lub macie jakieś pytania, proszę o kontakt. Jeżeli nie będę w stanie odebrać połączenia, napisz wiadomość. Postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości