Elektryczny Mercedes Vision EQXX pobił… własny rekord. Tym razem pokonał 1202 km na jednym ładowaniu.
Mercedes Vision EQXX to urodzony rekordzista. Właśnie pobił rekord przejazdu na jednym ładowaniu. Warto dodać, że rekord należący do… siebie. W drugim podejściu elektryk poprawił swój poprzedni wyczyn aż o 194 km.
Zasięg, poza infrastrukturą ładowania i ceną, stanowi obecnie największą przeszkodę w popularyzacji samochodów elektrycznych. Ale nie jest przeszkodą nie do pokonania, o czym już dwukrotnie przekonał koncepcyjny Mercedes Vision EQXX.
Najpierw, w kwietniu bieżącego roku Niemcy ruszyli nim w trasę z Sindelfingen niedaleko Stuttgartu w kierunku Francji. Celem było przejechanie jak największego dystansu w realnym ruchu na pojedynczym ładowaniu akumulatorów.
Próba trwała 12 godzin i 2 minuty, z czego 11,5 godziny to jazda ciągła. Mercedes w tym czasie pokonał dystans 1008 km, docierając do miejscowości Cassis, położonej we Francji. Na miejscu zameldował się ze średnią prędkością przejazdu wynoszącą 87 km/h i ze średnim zużyciem energii 8,7 kWh/100 km. Na dodatek w jego akumulatorze pozostało jeszcze 14% energii, co przekłada się na około 140 km dodatkowego zasięgu (TUTAJ przeczytasz o tym, ile kWh/100 km to duże zużycie energii, a ile to niewielkie).
Mercedes Vision EQXX: tym razem 1202 km
Przedstawiciele Mercedesa, zachęceni pierwszym rekordem, pod koniec czerwca wysłali swoje „dziecko” w drugą trasę. Tym razem wiodła ona ze Stuttgartu na klasyczny tor wyścigowy Silverstone, mieszczący się w Wielkiej Brytanii.
Mercedes Vision EQXX granicę z Francją przekroczył w pobliżu Strasburga, a następnie przejechał przez północną Francję z prędkością autostradową do Calais. Tutaj trafił na platformę kolejową i Eurotunelem został przetransportowany do Wielkiej Brytanii.
Dalej trasa Mercedesa Vision EQXX wiodła autostradą M25 wokół Londynu, przez Brackley, by auto w końcu dotarło do Silverstone. Jakby było tego mało, ostatni etap podróży niemiecki prototyp pokonał na tym słynnym torze, gdzie za jego sterami zasiadał Nyck de Viries – holenderski kierowca, który zaliczył niezbyt udany epizod w Formule 1 w 2023 roku.
Łącznie pokonał on 11 okrążeń toru, na którym miejscami uzyskiwał prędkość maksymalną konceptu, wynoszącą 140 km/h. Prąd w bateriach EQXX skończył się w alei serwisowej, gdy na liczniku przebiegu widniał dystans 1202 km. Pokonanie tego dystansu zajęło 14 godzin i 30 minut.
Mercedes Vision EQXX podczas swojego nowego rekordowego wyczynu średnio zużył 8,3 kWh energii na 100 km. I to pomimo faktu, że jego podróż często odbywała się w warunkach gęstego ruchu. Nie bez znaczenia w przypadku tego osiągnięcia jest fakt, że tym razem Mercedes poruszał się przy wyższych, upalnych temperaturach, sięgających 37,4 stopni Celsjusza (uprzednio temperatura dochodziła do 30 stopni).
Mercedes Vision EQXX: nabity nowoczesnymi rozwiązaniami
Ale w rekordowych osiągnięciach Mercedesa Vision EQXX nie ma nic nadzwyczajnego. W końcu to koncepcyjne auto zostało zbudowane właśnie w celu udowodnienia światu, że samochody elektryczne mogą pokonywać ogromne, przynajmniej jak na ich aktualne możliwości, przebiegi na pojedynczym ładowaniu (TUTAJ przeczytasz o tym, jak wydłużyć życie akumulatora).
Jego cała konstrukcja została temu zresztą podporządkowana. Współczynnik oporu powietrza Cx wynosi zaledwie 0,17, co jest o 0,03 lepszym osiągnięciem niż w przypadku super opływowych Mercedesa EQS i Tesli Model S Plaid.
Swoją zasługę w uzyskaniu tego wyniku mają nie tylko gładkie kształty, ale i aktywne elementy aerodynamiczne oraz specjalne opony. W Mercedesie Vision EQXX zastosowano bowiem ogumienie o znacznie niższych oporach toczenia niż w oponach klasy A, zgodnych z wymogami Unii Europejskiej. Zamontowano je na bardzo lekkich kolach magnezowych (TUTAJ znajdziesz zestawienie seryjnych aut elektrycznych o największym zasięgu).
Ponadto akumulator trakcyjny o pojemności 100 kWh, czyli o 8 kWh mniejszej niż w EQS, otrzymał wyjątkowo lekką i kompaktową obudowę. Dzięki zastosowaniu nowej struktury, stał się on o połowę mniejszy (niż w Mercedesie EQS) oraz o 30% lżejszy. Co interesujące, swoje palce w jego konstrukcji maczali inżynierowie z zespołu Mercedes-AMG Petronas F1 Team. Dach został wyposażony w panele słoneczne, zwiększające zasięg samochodu o około 25 km dziennie.
Innowacyjny jest również chłodzony powietrzem układ napędowy. Służy do tego pasywna płyta chłodząca, zabudowana w podwoziu samochodu. Pojedynczy silnik elektryczny o mocy 180 kW (245 KM) jest kompaktowy, lekki i bardzo wydajny.
Ba, jego sprawność jest tak duża, że aż 95% energii z akumulatora trafia do kół!
Świat będzie musiał zwolnić? Przykład daje lotnictwo pasażerskie
Możliwości Mercedesa Visiona EQXX są imponujące. Przynajmniej… jak na elektryka. Oczywiście to tylko koncept, jednak można być więcej niż pewnym, że wkrótce część z jego rozwiązań technicznych zacznie trafiać do seryjnych modeli niemieckiego producenta.
Jeśli w końcu wkroczymy w erę elektromobilności być może w świecie samochodów będzie miała miejsce podobna sytuacja, jaką obserwowaliśmy w świecie lotnictwa pasażerskiego. Samoloty zwolniły, stały się bardziej ekonomiczne, a ich najważniejsza cecha to obecnie zużycie paliwa na fotel pasażerski.
Zapewne w niedalekiej przyszłości w motoryzacji będziemy obserwować podobną sytuację. Zwolnimy, troszcząc się przede wszystkim o zużycie energii i zasięg. To zresztą jest już doskonale znane użytkownikom współczesnych elektryków.