Renault Megane RS Ultime. Na pożegnanie.
Sportowe spalinowe hot hatche przechodzą do historii. Renault właśnie potwierdziło, że kolejnego Megane w najmocniejszej wersji RS nie będzie. Bo nie może. Nowe Megane jest przecież elektryczne. Dla fanów Renault Megane RS na pożegnanie zostaje jednak limitowana wersja Ultime.
Limitowana wersja Renault Megane RS Ultimate powstała na bazie odmiany Trophy i przyprawiona jest kilkoma smakowitymi detalami. Jeśli jednak ktoś liczy naprawdę na szaleństwo emocji i nadmiar adrenaliny — będzie rozczarowany. Wizualnie i mechanicznie, to stare poczciwe Renault Megane RS.
Pod maskę trafił silnik 1.8 TCe o mocy 300 KM i 420 Nm połączony z dwusprzęgłową siedmiobiegową skrzynią. Przyspieszenie? Do 100 km/h w 5,7 s. Przyznacie, że w erze elektrycznych samochodów nie jest to piorunujący wynik.
Auto w standardzie wyposażone jest w mechaniczny mechanizm różnicowy Torsen oraz obniżone zawieszenie Cup z hydraulicznymi odbojnikami i niezależnym sworzniem z przodu. Prowadzenie poprawia także skrętna tylna oś oraz wyczynowe opony Bridgestone Potenza S007, opracowane specjalnie dla Megane RS Trophy-R i montowane na 19-calowych obręczach Fuji Light.
OD 225 do 300 KM
Jak w każdym RS przednie i tylne błotniki poszerzone są odpowiednio o 60 mm i 45 mm. Do tego tradycyjnie znaleźć można boczne wloty powietrza, diodowe reflektory, centralnie umieszczoną końcówkę wydechu, spojler i tylny dyfuzor. W limitowanej wersji Ultimate sporo elementów ma czarne wykończenie — logo marki, co ciekawe sprzed zmiany, klamki drzwi, obramowania szyb, obręcze kół, naklejki na błotnikach, tylny dyfuzor i listwa aerodynamiczna F1 przedniego zderzaka. Dodatkowo ta ostatnia ma czarny błyszczący kolor i napis Ultime. Niby dużo, ale jednak trochę mało jak na wersję pożegnalną.
We wnętrzu także wieje… tym, co już znamy. Standardowo oferowane kubełkowe fotele Recaro pokryte są czarną alcantarą. Na progach drzwi zamontowano specjalne nakładki, charakterystyczne dla tej wersji, a u podstawy środkowej konsoli obok dźwigni skrzyni biegów umieszczono numerowaną tabliczkę z podpisem Laurenta Hurgona, kierowcy testowego, który de facto odpowiada za wystrojenie Renault Megane RS.
Renault zbuduje tylko 1976 egzemplarzy Megane RS Ultime. Dlaczego akurat tyle? Bo w 1976 roku powstał dział Renault Sport.
Koniec tych fanaberii
Pierwsze Renault Megane RS pojawił się w drugiej generacji popularnego auta kompaktowego produkowanego od 2002 roku. Auto zapierało dech w piersiach, ale nie tylko osiągami. 225 KM wykręcone z dwulitrowego silnika jak na ówczesne lata to by było coś, ale znacznie większe wrażenie robiło dopracowane i precyzyjnie zestrojone zawieszenie. A to był dopiero początek, bo szybko po debiucie RS zaczęły pojawiać się odmiany Cup, F1 Team i najbardziej ekstremalną R26.R z bardziej sportowym zawieszeniem, lepszymi hamulcami i odchudzone ze wszystkiego, co może przeszkadzać podczas jazdy po torze. To właśnie z Renault Megane R25.6 wyrzucono m.in. tylną kanapę, klimatyzację, poduszki powietrzne pasażerów czy maty wygłuszające nadwozie.
W trzeciej generacji Renault Megane RS miało już 250 KM a w wersji RS 265 Trophy 265 KM i nadal ten sam silnik dwulitrowy czterocylindrowy.
W czwartej generacji, która pojawiła się w 2016 roku, odmiana RS miała już 300 KM i choć wydawać się może, że to niewiele, trzeba pamiętać, że Renault Megane RS miało napęd tylko na przednią oś.
Czy na podstawie nowego Megane E-Tech powstanie usportowiona odmiana RS? Nie. Renault twierdzi, że nie czas na takie wygłupy. Co więcej, nazwa Megane najprawdopodobniej także przejdzie do historii, zamykając epokę spalinowych samochodów, ustępując miejsca elektromobilności.