Samochody dla głowy rodziny do 50 tys. złotych
Chrysler Town & Country
Chryslera Town & Country można spotkać pod wieloma nazwami. Ten sam samochód oferowany był jako: Dodge Caravan, Plymouth Voyager, Volkswagen Routan, czy pod koniec produkcji także Lancia Voyager. To ogromne i interesujące auto.
Zaletą Chryslera jest świetnie przemyślane wnętrze, w którym znajdziemy chociażby: dwa podgrzewane rzędy siedzeń, elektrycznie składany trzeci rząd, podgrzewaną kierownicę oraz fotele chowane pod podłogę. W szybki sposób schować można zarówno fotele drugiego, jak i trzeciego rzędu. W Polsce często można spotkać w tych miejscach butle LPG. Takie rozwiązanie znacznie zwiększa ekonomię użytkowania auta, ale kosztem jego funkcjonalność.
Bardzo często Voyagery trafiały do Polski z rynku amerykańskiego, a to oznacza pod maską silnik 3.6 V6 Pentastar o mocy 283 KM, który rozpędza to wielkie auto do setki w 8,5 sekundy. Jest to niezawodna, ale paliwożerna jednostka, stąd u wielu użytkowników tego auta pomysł na instalację LPG. Znacznie bardziej oszczędny Diesel jest rzadko spotykany na rynku wtórnym.
Mercedes R Klasa
Choć jego wygląd może budzić skrajne emocje, Mercedes R Klasa od początku do końca stworzony był z myślą, że ma być vanem. Głównie był on odpowiedzią na potrzeby rynku amerykańskiego, gdzie brakowało dużego, rodzinnego i luksusowego auta z gwiazda na masce.
R klasa wyposażona jest w wygodne siedzenia dla 6-7 osób – dostępne są egzemplarze z układem siedzeń 2/2/2 lub 2/3/2. Pod maską można znaleźć rewelacyjne silniki V8. Na naszą listę trafił egzemplarz z silnikiem 5.0 l V8 o mocy 306 KM. Jest to najsłabszy silnik V8 z dostępnych w tym modelu. Do 100 km/h rozpędza się w 7 sekund, a jego prędkość maksymalna to 240 km/h.
Gama silnikowa, jak to w Mercedesie, jest dość szeroka. Znajdziemy w niej również silnik Diesla 3.0 o mocy 190 KM, który pod względem osiągów powinien zadowolić głowę rodziny. Warto również wspomnieć o wersji R 63 AMG z silnikiem 6.2 V8 o mocy 510 KM, dzięki któremu można rozpędzić się do setki w 5,1 sekundy i rozwinąć maksymalną prędkość 250 km/h.
Opel Zafira B
Opel Zafira to kompaktowy van, oparty na płycie podłogowej Astry, a to oznacza przestronność i komfort użytkowania jego wnętrza. Mimo niepozornego wyglądu jeździ się nim bardzo dobrze. Trzeci rząd siedzeń składa się na płasko pod podłogę. Przesuwając siedzenia z drugiego rzędu do przodu lub składając je można zyskać przestronny bagażnik.
Jak na rodzinne auto przystało, pomyślano o schowkach i półeczkach. Ta największa rozciąga się przez całą długość dachu dokładnie na jego środku. W największych schowkach można upchać nie tylko okulary, ale także znacznie większe przedmioty. Oby tylko nie były zbyt ciężkie.
Pod maskę Opla Zafiry trafiało sporo różnych silników, więc warto rozważnie podejść do zakupu, bo można trafić na bardzo „powolne” egzemplarze. W sferze naszego zainteresowania znalazła się wersja OPC. Wybrany przez nas egzemplarz ma silnik 2.0 l Turbo o mocy 240 KM, dzięki czemu przyspieszenie Zafiry do setki to 7,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 240 km/h.
Volvo XC90
Podczas rodzinnej jazdy bezpieczeństwo z pewnością stawiane jest wysoko na liście priorytetów, więc w rankingu „tatusiowozów” nie mogło zabraknąć także Volvo. Duży rozmiar i masa auta działają na korzyść pasażerów, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Mimo sporych gabarytów to auto nie wygląda ociężale.
Zgodnie z założeniami rankingu, nadrzędnym kryterium miała być szybkość. Pod tym względem Volvo XC90 także nas nie zawiedzie. Egzemplarz z silnikiem 4.4 l V8 o mocy 315 KM rozpędza się do setki w 7,3 sekundy i rozwija maksymalną prędkość 210 km/h. O sukcesie tej generacji może świadczyć fakt, że produkowana była aż przez 12 lat.
Audi S6 Avant
Audi S6 Avant wygląda niepozornie, a pozory mylą, gdyż to wybitnie szybkie i świetnie prowadzące się auto. Avant z silnikiem 4.2 l V8 o mocy 340 KM rozpędza się do setki w 5,8 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 250 km/h. W innych wersjach ten silnik mógł mieć nawet 450 KM. Jak na V8 przystało jest to prosta i trwała konstrukcja, a przy tym może dobrze współpracować z LPG.
Na czele rodzinnych modeli Audi A6 jest oczywiście RS6. Niepozorne kombi, które pomieści dokładnie tyle samo bagażu, a frajdy z jazdy daje znacznie, ale to znacznie więcej. I to niezależnie od generacji.
Peugeot 307
Rodzinne auto może być także skromniejsze i mniej ekstremalne. Peugeot 307 w 7-osobowej wersji raczej nie zwraca na siebie uwagi – ani pozytywnie, ani negatywnie. Na tle wcześniej wymienionych aut wyróżniają go mniejsze gabaryty, dzięki którym będzie nim znacznie łatwiej manewrować. Peugeot będzie się mógł także pochwalić oszczędniejszym spalaniem i znacznie niższą ceną niż poprzednicy.
Mimo to jego osiągi można uznać za zadowalające, a to za sprawą doskonale znanego i niezniszczalnego silnika 2.0 l 16V o mocy 140 KM. Ta jednostka rozpędza Peugeota do setki w 9,3 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 200 km/h.
Ford S-Max
Na koniec coś naprawdę niepozornego. Jeden z lepiej prowadzących się minivanów. Ba, najlepiej prowadzący się minivan – S-Max. To coś pomiędzy kombi a vanem. Nieco mniejszy niż Galaxy, ale bardziej praktyczny niż Mondeo, choć zbudowany na tej samej płycie podłogowej. Właśnie dlatego prowadzi się tak dobrze. Mimo wyższego nadwozia, środek ciężkości nadal jest nisko. Do tego legendarne zawieszenie Forda, które czyni cuda nawet na wymagających krętych serpentynach i dynamiczne silniki wysokoprężne. A wszystko opakowane w zgrabne nadwozie z praktycznym wnętrzem.