Volvo EX90. Początek nowej ery dla Volvo, czy po prostu kolejny elektryk na rynku?
Nowe Volvo EX90 ma niebawem zastąpić spalinowego XC90. Kiedy? Dokładnie nie wiadomo. Pewnie jak długo spalinowe auta będzie można sprzedawać, tak długo będzie ono w ofercie. Ale to już historia. Elektryczne Volvo EX90 to jest przyszłość. Auto jest naj, a z tych naj najciekawszy jest chyba lidar.
Elektryczne Volvo EX90 dla Volvo to rewolucja. Kolejna, bo przy XC90 II z 2014 też mówiono o rewolucji, a później przy okazji elektrycznego XC40 o kolejnej. Dzisiaj za sprawą EX90 Volvo także rozpoczyna nowa erę w motoryzacji. Volvo EX90 powstało na zupełnie nowej płycie podłogowej. Obok elektrycznych C40 i XC40 jest trzecim elektrykiem w gamie Volvo. Trzecim, ale najważniejszym, bo jak twierdzi Volvo, właśnie EX90 jest najbezpieczniejszy w historii, największy i najnowocześniejszy.
W porównaniu z XC90 EX90 jest ciut większy i znacznie cięższy. Nadwozie ma 5,03 metra długości (4,95 m XC90), 1,74 metra wysokości (1,77 m) i 1,96 metra szerokości. Rozstaw osi jest niemal taki sam i wynosi 2,99 metra (2,98 m). W zależności od tego, czy mamy jeden, czy dwa rzędy tylnych siedzeń bagażnik oferuje pojemność od 310, 1010 do maksymalnie 1915 litrów przy rozłożonej kanapie (XC90 – 709/1874 l).
Lidar
Na pokładzie oprócz 5 radarów, 8 kamer i 16 czujników znajdziemy lidar. To nadal rzadkość w świecie motoryzacji i Volvo jest tu pionierem w jego wykorzystaniu na skalę masową. Co to takiego? Marketingowo dla Volvo to tarcza bezpieczeństwa, a faktycznie to nawet nieurządzanie sensu stricto, a jedynie metoda pomiaru (ang. Light Detection and Ranging).
Przyjęło się jednak nazywać urządzenie lidarem, zatem to połączenie lasera z teleskopem. Laser wysyła poprzez specjalny układ optyczny bardzo krótkie i dokładnie odmierzone, ale silne impulsy światła o konkretnej długości fali niewidzialnej dla człowieka i w określonym kierunku. Światło to ulega po drodze rozproszeniu, które jest obserwowane za pomocą teleskopu, znajdującego się w tym samym urządzeniu, a następnie rejestrowane za pomocą czułego detektora, a także kamer, które badają natężenie zaobserwowanego rozproszonego światła. Otrzymane dane są następnie analizowane komputerowo. Stąd właśnie wiadomo, gdzie i w jakiej odległości znajdują się obiekty od samochodu.
Lidar w Volvo potrafi rozpoznać drogę przed autem, niezależnie od pory i prędkości. Dostrzega małe obiekty setki metrów przed sobą, co daje więcej czasu na reakcję, ba komputer dzięki dużej mocy obliczeniowej tworzy w czasie rzeczywistym 360-stopniowy obraz świata otaczający Volvo. Zatem w dużym uproszczeniu, to bardziej czułe i dokładniejsze urządzenie, które skanuje wszystko to, co dzieje się dookoła samochodu.
Olbrzymi akumulator
Oprócz tego, że Volvo EX90 jest najbezpieczniejszym autem w historii, to także seryjnie produkowany elektryk z jednym z największych akumulatorów pod podłogą. Olbrzymi i luksusowy SUV potrafi przejechać na jednym ładowaniu nawet 600 km.
Nie, to nie sprawka super wydajnych akumulatorów, a ich ilości. Pod podłogą upakowano akumulatory firmy CATL o pojemności 107 kWh netto. Baterie o porównywalnej pojemności ma tylko elektryczna S klasa, czyli Mercedes EQS 108,4 kWh, choć potrafi z nich wykrzesać nawet 747 km.
I wielka masa
Tak olbrzymie akumulatory oznaczają olbrzymią masę. Volvo EX90 wazy uwaga ponad 2,8 tony. A wszystko dzięki lekkiej stali i kuracji odchudzającej. Wszystko by zrobić miejsce na baterie.
Jeśli komuś wydaje się, że masa oznacza słabe osiągi, jest w błędzie. Dwa silniki o łącznej mocy 517 KM i 910 Nm momentu obrotowego potrafią przyspieszyć do setki w 4,9 sekundy. To w przypadku najmocniejszej wersji auta. Ta słabsza dysponować będzie mocą 408 KM (77 Nm) i przyspieszy do setki w 5,9 s.
Komputer na kołach
Główny system, obsługiwany przez platformy Nvidia Drive AI o nazwie Xavier i Orin, z procesorem Qualcomm Technologies, wspomaga większość podstawowych funkcji w samochodzie, od bezpieczeństwa i systemów informacyjno-rozrywkowych po zarządzanie akumulatorem. Efektem ma być bardziej responsywne i przyjemniejsze doświadczenie obcowania z autem oraz możliwość zdalnej aktualizacji wszystkich urządzeń pokładowych i systemów.
EX90 pojawi się najpierw na rynku amerykańskim, a dopiero później w Chinach. Produkcja nowego modelu rozpocznie się w 2023 r. Jim Rowan, szef Volvo postrzega nowy, siedmiomiejscowy model, jako „deklarację tego, gdzie jesteśmy i gdzie chcemy iść”.
I choć na razie nie ma się, co spodziewać auta w Polsce, na stronie internetowej Volvo EX90 pojawiło się w cenniku. Startuje ona od 479 900 zł.