Zmiany w przepisach – jak się w nich połapać?
W mediach co chwilę pojawiają się informację o kolejnych zmianach przepisów. Jedne zaczęły obowiązywać od początku roku, inne „właśnie” wchodzę w życie, a na kolejne jeszcze długo poczekamy. Bałagan to mało. Jak się w tym wszystkim połapać i jakie zmiany w przepisach faktycznie zaczęły obowiązywać? To ważne, bo kolejne zmiany czekają nas 1 czerwca 2021.
Zacznijmy od początku. Zmiany w przepisach dotyczące kierowców, samochodów i bezpieczeństwa ruchu drogowego wprowadzane są w Polsce chaotycznie. Nie ma bowiem jednej instytucji umocowanej ustawowo, która mogłaby zarządzać tematem w sposób kompletny.
Właśnie dlatego co chwilę słyszymy o kolejnych pomysłach wypływających z poszczególnych ministerstw. Jedne dotyczą kierowców, inne samochodów, a jeszcze inne bezpieczeństwa ruchu drogowego. Obraz przypomina ten, z naszych dróg. Setki znaków, chaos, zagmatwane przepisy.
KRBRD bez mocy sprawczej
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego powołana w 2002 roku to jedynie międzyresortowy organ doradczy i pomocniczy Rady Ministrów w sprawach bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jej przewodniczący, minister Infrastruktury, nie może narzucać innym ministrom swoich pomysłów.
Przeprowadzenie nawet najdrobniejszej zmiany jest, dlatego trudne, czasochłonne i skomplikowane. Ministerstwa w takim układzie sił mają sprzeczne interesy, a bezpieczeństwo zaczyna być tematem politycznym. Przecież to temat, który dotyczy milionów kierowców. Milionów wyborców.
Co z pierwszeństwem, co z prędkością
Pamiętacie ubiegłoroczną dyskusję na temat pierwszeństwa pieszych przed wejściem na pasy? Nowela miała wejść w życie jeszcze w ubiegłym roku, wejdzie dopiero w czerwcu 2021. Sejm co prawda większością głosów przyjął zmianę przepisów, jednak wydłużono vacatio legis z uwagi, jak określono, konieczności przeprowadzenia kampanii informacyjnej.
Projekt zakłada trzy najistotniejsze zmiany:
1. Pierwszeństwo
Pierwszeństwo na pasach będzie miał nie tylko pieszy, który się na niej znajduje, ale również ten, który na nią wchodzi. Od tej zasady będzie jeden wyjątek – na pasach to tramwaj będzie miał pierwszeństwo. Taką zmianę wprowadzono do projektu, po konsultacjach i analizach.
2. Prędkość
Nowe przepisy zrównają dopuszczalną w terenie zabudowanym prędkość niezależnie od pory dnia czy nocy. Dziś limit prędkości wynosi 50 km/h, ale nocą, pomiędzy godziną 23:00 a 5:00 rano jest on podniesiony do 60 km/h. Zgodnie z rządowym projektem po zmianach ograniczenie prędkości przez całą dobę będzie wynosił 50 km/h.
3. Odległość
W myśl proponowanej nowelizacji na autostradach i drogach ekspresowych ustanowiony zostanie minimalny dystans, który trzeba będzie utrzymywać od pojazdu poprzedzającego.
4. Pieszy bez komórki
Zmiany przepisów zakładają również zakaz używania przez pierwszego przechodzącego przez jezdnię telefonu lub innego urządzenia elektronicznego.
Choć brzmi to świetnie, to nadal ten sam projekt, który maglowany był w ubiegłym roku, a przez niektórych okrzyknięty rewolucyjnym. Projekt, który po wczorajszej komisji został przekazany do dalszych prac legislacyjnych.
Do wejścia w życie nowych przepisów, droga jeszcze długa i kręta. I to, mimo że popierają je niemal wszystkie siły parlamentarne, a do projektu wpisano na sztywno datę obowiązywania 1 czerwca 2021. Przypomnę tylko, że w poprzednim projekcie też była wpisana data. Ubiegłoroczna.
Pakiet deregulacyjny
W takim razie, jakie zmiany w przepisach już obowiązują? Zdecydowanie szybciej udało się wprowadzić pakiet deregulacyjny, o którym pisaliśmy szerzej TUTAJ. To ustawa o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, wprowadzającym szereg ułatwień dla właścicieli pojazdów i kierujących pojazdami oraz uproszczeń w procedurach związanych z rejestracją pojazdów.
Nie wiedzieć jednak dlaczego, zawarte w nim zmiany rozłożono na uwaga, kilka lat, a terminy obowiązywania poszczególnych przepisów ma dopiero ustalić właściwy minister. Przyznacie, że nie sprzyja to jasności przekazu.
Zatem co wprowadza pakiet deregulacyjny?
- Prawo jazdy on-line.
- Brak konieczności wymiany dowodu rejestracyjnego, gdy skończą się miejsca na pieczątki.
- Brak konieczności zmiany tablic rejestracyjnych po zakupie samochodu używanego, który już jest zarejestrowany w Polsce niezależnie od powiatu.
- Koniec wydawania kart pojazdu i nalepek kontrolnych.
- Koniec z rejonizacją rejestracji. Pojazd można zarejestrować w miejscu czasowego pobyty.
- Możliwość zarejestrowania nowego auta przez dilera.
- Możliwość czasowego wycofania samochody osobowego z ruchu.
- Brak konieczności wyrejestrowania samochodu, który wywożony jest za granicę.
A jakie terminy już znamy?
- Od 4 grudnia 2020 r. – nie będzie obowiązku wymiany dowodu rejestracyjnego po wyczerpaniu miejsc na pieczątki potwierdzające przeprowadzenie obowiązkowego badania technicznego.
- Od 5 grudnia 2020 r. – można używać prawa jazdy on-line w aplikacji mObywatel i zostawić w domu fizyczny dokument.
- Od 4 września 2020 r. – auto w imieniu kupującego zarejestruje diler.
- Od 4 września 2022 r. – urzędy nie będą wydawały kart pojazdów i nalepek kontrolnych.
- Nie wiadomo, od kiedy będzie można zachować dotychczasowe tablice rejestracyjne bez względu na poprzednie miejsce zarejestrowania. Termin wyznaczy właściwy minister.
- Nie wiadomo, od kiedy będzie można czasowo wycofać z ruchu samochód.
Mniej czasu na rejestrację
Warto także pamiętać, że od 1 stycznia 2021 każdy, kto kupił samochód lub inny pojazd, ma tylko 30 dni na jego o zarejestrowanie lub przerejestrowanie. Szczegółowo pisaliśmy o tym TUTAJ.
Na początku 2020 roku z powodu pandemii czas ten wydłużono. Mimo że trwa ona nadal, o przepisie chyba decydenci zapomnieli. Czasu mniej, a kolejki dłuższe. Do urzędów trzeba się umawiać indywidualnie, co nie sprzyja szybkiemu załatwieniu sprawy rejestracji.
Zmiany w przepisach podczas badania technicznego
Kolejny pakiet zmian tym razem dla Stacji Kontroli Pojazdów zapowiadany jest także od lat. Projekt przygotowuje Ministerstwo Infrastruktury, a w mediach pojawiły się informację, że część nowych przepisów weszło w życie w styczniu 2021. Nic z tego. To jedynie termin zapisany w projekcie, a ten jak na razie doczekał się jedynie konsultacjach społecznych. Ministerstwo nawet nie ustosunkowało się do nich.
Wśród planowanych zmian przewiduje się:
- podniesienie cen badania technicznego (dzisiaj dla auta osobowego to 98 zł i 161 zł w przypadku pojazdu z instalacją LPG),
- zwiększenie szczegółowości badania pojazdu,
- wprowadzenie obowiązku sfotografowania badanego samochodu (cztery zdjęcia całego pojazdu, oraz jedno w środku – na fotografii widoczne muszą być zegary oraz przebieg samochodu). Zdjęcia mają być przechowywane przez pięć lat,
- możliwość przeprowadzenie badania na 30 dni przed upływem terminu ważności poprzedniego badania bez spowodowania skrócenia jego czasu,
- większą kontrolę nad SKP.
Miejmy nadzieję, że po drodze nic się nie wydarzy i zmiany faktycznie wejdą w życie 1 czerwca 2021 roku. Na pozostałe, te z pakietu deregulacyjnego musimy jeszcze poczekać. A przecież na horyzoncie widać kolejne nierozwiązane problemy, jak choćby kwestie związane z hulajnogami na chodnikach.