Starsi kierowcy mają przeważnie dość stały i ściśle określony zestaw wymagań, jaki musi spełnić ich wymarzony samochód. Najlepiej więc, by był to pojazd nie za duży, ale przy tym raczej komfortowy, zapewniający dobrą widoczność i – to bardzo ważne! – wygodne wsiadanie. Czyli mały SUV, crossover? Jak najbardziej. Ale w grę wchodzą też bardziej tradycyjne wersje nadwozia.
Nie da się ukryć, że część modeli jest wśród seniorów bardziej popularna niż inne. W dużej mierze zależy to od segmentu – starsi kierowcy wydają się preferować zazwyczaj auta mniejsze, czyli takie, którymi łatwo się manewruje i które są wystarczająco zwrotne. Większość seniorów podróżuje samemu lub we dwójkę (ewentualnie – z wnukami), więc ogromne auta z przepastnie wielkimi wnętrzami i dużymi bagażnikami raczej potrzebne nie są. No, chyba że ktoś wozi z działki pod miastem dużo słoików.
Kolejne ważne aspekty to: dobra widoczność i łatwe wsiadanie. A co załatwia nam obie te kwestie naraz? Owszem – to wysoka pozycja za kierownicą. A ponieważ wysoko siedzi się głównie w SUV-ach i crossoverach, to właśnie te modele często są popularne wśród seniorów. Uwaga: zazwyczaj są one jednak odczuwalnie droższe niż klasyczne sedany i hatchbacki, to część seniorów chętnie sięga też i po takie bardziej „tradycyjne” nadwozia.
Na koniec kwestia napędu – wielu starszych kierowców jeździ spokojnie, wielu stawia na jak najniższe zużycie paliwa. Z tego względu w naszym zestawieniu skupiamy się na względnie małych silnikach benzynowych, do tego dorzucamy model z fabryczną instalacją LPG. I jedną hybrydę.
SUV rumuńskiej marki to auto niemal idealne. Niemal, bo dziś ten model nie jest już tak tani jak kiedyś, choć nie da się też ukryć, że podrożały i inne nowe samochody dostępne na rynku. Duster oferuje wysoką pozycję za kierownicą, niezłą widoczność i wystarczająco pojemne oraz wygodne wnętrze oraz solidny kufer (od 445 do 1478 l). Fabryczna instalacja gazowa (LPG) sprawia, że mimo wysokich cen benzyny da się jeździć dość korzystnie. Wyposażenie bazowe tańszych wersji jest ubogie, jednak lista opcji zawiera elementy tak przydatne, jak np. kamera 360 stopni.
Japoński SUV jest autem dość prostym w budowie, a przy tym dość przyjaznym jeśli chodzi o obsługę. Jak to w małym SUV-ie, patrzymy na świat z pewnej wysokości i możemy cieszyć się wygodnym wsiadaniem. Silnik 1.4 ma doładowanie i zapewnia przyjemne odczucia, jeśli chodzi o jazdę – wysoki moment z dołu. Ten silnik dostępny jest z napędem na obie osie, zaś np. w Dusterze takie rzeczy też możemy mieć, ale już z innymi jednostkami. Vitara występuje też jako hybryda.
Włoskie kombi przekonuje relacją ceny do oferowanych możliwości – mówiąc wprost, to kawał dużego auta za względnie rozsądne pieniądze. Bagażnik wersji SW zmieści od 550 do 1650 l bagażu, zaś podróżujący w obu rzędach siedzeń będą mieli wystarczająco dużo miejsca na nogi i nad głową. Silnik 1.0 T3 nie czyni może z włoskiego kompaktu rakiety, ale przy spokojnej jeździe okazuje się wystarczająco oszczędny. To kolejne auto z tego zestawienia zaprojektowane wg zasad tzw. starej szkoły, a więc dość ergonomiczne i łatwe w obsłudze.
Najnowszy mały crossover od Toyoty sprzedaje się niczym świeże bułeczki. Auto jest dość małe z zewnątrz, ale wygodne w środku i zapewnia podwyższoną pozycję za kierownicą. Do zestawienia wybieramy odmianę hybrydową, która – według WLTP – zużywa jedynie 4,4 l/100 km. Do tego dostajemy japońską solidność oraz doświadczenie Toyoty w konstruowaniu napędów tego typu. Przyzwyczajenia może wymagać działanie bezstopniowej skrzyni.
Klasyczny hatchback z popularnym silnikiem 1.0 TSI – czego chcieć więcej? No właśnie, jeśli ktoś nie musi absolutnie siedzieć „pod sufitem”, to chyba niczego. Bo w każdym innym aspekcie czeski maluch wypada bardzo dobrze: dostajemy więc wygodne wnętrze (jeszcze nie tak dawno temu tyle miejsca w środku nie miały kompakty!), elastyczny i oszczędny silnik, nowoczesne ale przyjazne multimedia i solidny kufer (od 380 l!).