Największe ekrany w nowych samochodach. TOP 10
Współczesny świat motoryzacji „stoi” ekranami, które z generacji na generację stają się coraz większe. W naszym zestawieniu – 10 samochodów wyposażonych w największe ekrany na rynku.
Jedno jest pewne – współczesne samochody pod względem łatwości obsługi stanowią krok wstecz. Wyposażone w ekrany, którym powierza się zarządzanie klimatyzacją czy zmianę jasności podświetlania kokpitu, często wymagają większego skupienia w czasie jazdy niż w autach starszych generacji.
Z drugiej strony najnowsze systemy multimedialne oferują bardzo liczne funkcje, jak nawigacja z danymi o ruchu drogowym w czasie rzeczywistym, informacje o pogodzie czy integracja ze smartfonem. Poza tym za ich pomocą zarządza się najważniejszymi ustawieniami samochodu, a także działaniem aktywnych systemów wsparcia (TUTAJ przeczytasz o tym, dlaczego obsługa współczesnych aut może być denerwująca).
Tyle tylko, że producenci często idą na skróty i upychają w systemach multimedialnych jak najwięcej funkcji. Powód? Oszczędności. W końcu, dzięki ekranom dotykowym można zrezygnować z dodatkowych przycisków i przełączników, co jest wymierną oszczędnością.
Niezależnie od wszystkiego, przed wielkimi ekranami – zarówno zegarów, jak i systemów informacyjno-rozrywkowych – nie ma ucieczki. Co więcej, producenci na pewno nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i z biegiem lat kokpity samochodów będą coraz bardzie przypominały… salon gier komputerowych.
A który samochód oferuje obecnie największe ekrany? Odpowiedź znajdziecie w poniższym zestawieniu:
Centralny ekran dotykowy Tesli (15 cali)
Tesla jest nie tylko pionierem współczesnych aut elektrycznych, ale także gigantycznych ekranów dotykowych. Wszystko zaczęło się o Modelu S, zaprezentowanego w 2012 roku i dysponującego centralnym wyświetlaczem o przekątnej 17 cali.
Mniejsze, 15-calowe ekrany zostały z kolei zarezerwowane dla Modeli Y i 3. Mają one orientację poziomą, są jasne, świetnie reagują na dotyk, ale skupiają w sobie zbyt wiele funkcji. Przykład? Choćby regulacja lusterek zewnętrznych.
Mimo że dotykowy ekran Tesli pozwala nawet na podłączenie pada i granie w gry komputerowe, zbytnio rozprasza uwagę kierowcy w czasie jazdy.
Ekran dotykowy Forda z systemem Sync4A (15,5 cala)
Korzystają z niego dwa modele elektryczne Forda – F-150 Lightning oraz Mustang Mach-E. Ma on przekątną 15,5 cala oraz pionową orientację, dzięki czemu nadaje kokpitom obu aut wrażenie bardzo zaawansowanych technologicznie.
Ciekawostka – 15,5-calowy ekran to standard wyłącznie w Mustangu. Pick-up Forda w podstawowych wariantach musi zadowolić się mniejszym wyświetlaczem.
Ekran Sync4A wyróżnia się przejrzystą, wysokiej rozdzielczości grafiką oraz nieskomplikowaną obsługą. Poza tym jest wyposażony w bezprzewodowe funkcje Apple CarPlay i Android Auto oraz w zintegrowane w nim pokrętło głośności.
Dzięki temu przynajmniej jedna z funkcjonalności obu Fordów może być obsługiwana bez odrywania wzroku od jezdni.
Ekran dotykowy Rivian Center (16 cali)
Kolejny samochód elektryczny na naszej liście. Nowo powstała amerykańska marka Rivian, podobnie jak inni wytwórcy aut na prąd, również korzysta z wielkiego, 16-calowego centralnego ekranu. I nie ma w tym nic dziwnego – w końcu modele elektryczne uważa się za auta wprowadzające do użytku najnowsze technologie.
Niestety, ekran dotykowy Riviana nie jest równie dobry, co innych aut w tym zestawieniu. Amerykanie zdecydowali się na wykorzystanie własnego interfejsu, przez co np. funkcje Apple CarPlay i Android Auto nie są dostępne.
Zakrzywiony wyświetlacz Porsche (16,8 cala)
Pierwszy elektryczny samochód Porsche w desce rozdzielczej może mieć nawet 4 ekrany. Standardowo wykorzystuje trzy – obok cyfrowych zegarów są to centralny ekran systemu multimedialnego (10,9 cala) oraz kolejny, służący do zarządzania klimatyzacją (8,4 cala). Opcjonalnie oferowany jest czwarty wyświetlacz (także 10,9-calowy), który może być zamontowany w kokpicie po stronie pasażera.
Ale najciekawszy jest 16,8-calowy cyfrowy ekran zegarów. Ma on wysoką rozdzielczość i zapewnia pewną możliwość konfiguracji. Może wyświetlać np. mapę nawigacji czy wskazania z systemów wsparcia kierowcy.
Co istotne, stanowi wyposażenie każdego Taycana.
Centralny ekran dotykowy Tesli (17 cali)
Należy do wyposażenia Tesli Model X i Model S. Ma 17 cali i zapewnia liczne możliwości, jak oglądanie filmów czy granie w gry komputerowe.
Oczywiście, jak to ta amerykańska marka ma w zwyczaju, za jego pośrednictwem zarządza się praktycznie wszystkimi innymi funkcjami samochodu. Czyli m.in. regulacją klimatyzacji, radia czy ustawieniami foteli.
Ba, nawet wybór kierunku jazdy (D lub R) został przeniesiony na 17-calowy ekran dotykowy! To stanowi już jednak pewną przesadę, ponieważ w przypadku jakiegokolwiek „kaprysu” ze strony wyświetlacza… samochód może nie ruszyć z miejsca.
Honda e (24,6 cala)
Choć malutka, elektryczna Honda e nie ma równie dużego ekranu jak inne modele w zestawieniu, to cała jej deska rozdzielcza jest jednym wielkim wyświetlaczem.
Obok ekranu z cyfrowymi zegarami, mamy tutaj dwa 12-3-calowe wyświetlacze centralne – wszystkie pod jedną taflą – oraz dwa kolejne. Służą one do przekazywania obrazu z cyfrowych lusterek.
Całością możne sterować za pomocą komend głosowych, a ekran umieszczony po stronie pasażera stanowi centrum multimedialne, służące do przeglądania internetu czy oglądania filmów. Szkoda tylko, że rozdzielczość ekranów Hondy e pozostawia nieco do życzenia.
BMW Theater Screen (31 cali)
To największy pojedynczy ekran zastosowany w samochodzie. Pojawił się wraz z premierą najnowszego wcielenia BMW serii 7 oraz jego elektrycznego wariantu i7. W przeciwieństwie do innych wyświetlaczy w tym zestawieniu, służy on wyłącznie rozrywce.
Wysuwany z dachu, zapewnia pasażerom drugiego rzędu siedzeń – w końcu w BMW serii 7 to oni są najważniejsi – iście kinowe doznania. Ma rozdzielczość 31 cali (około 8000 x 2000 pikseli) i daje możliwość zmiany pochylenia w celu uzyskania optymalnego kąta oglądania.
Poza tym zaopatrzono go w łączność 5G oraz zintegrowano z Amazon Fire TV czy dźwiękiem przestrzennym, pochodzącym z zestawu Bowers & Wilkins Diamond.
To bez dwóch zdań nowy wyznacznik rozrywki samochodowej.
Szklany kokpit Lucid (34 cale)
Kolejny nowy gracz w zestawieniu, czyli amerykańska marka Lucid, której szefem jest były pracownik Lotusa oraz główny konstruktor Tesli Model S – Derek Rawlinson. Do tej pory firma wypuściła jeden model o nazwie Air.
Auto, które w najmocniejsze odmianie Dream Edition, wyciska z siebie moc 1095 KM i ma baterię o pojemności 113 kWh, wyróżnia się olśniewającym ekranem o przekątnej 34 cali. Znany jako Glass Cockpit, ma rozdzielczość 5K i interfejs podzielony na centralny zestaw wskaźników, panel sterowania po lewej stronie oraz ekran informacyjno-rozrykowy po prawej.
W kabinie Aira jest jeszcze jeden ekran, służący przede wszystkim do zarządzania ustawieniami klimatyzacji. Niestety, we wczesnych egzemplarzach tego samochodu oprogramowanie wyświetlaczy sprawiało nieco problemów.
Cadillac Curved OLED Display (38 cali)
Podobnie jak Lucid, Cadillac łączy ze sobą ekrany w jedną całość, co może doświadczyć kierowca Escalade’a. Mierzący 38 cali zakrzywiony wyświetlacz OLED jest czymś zupełnie innym niż wszystko, co Cadillac zrobił wcześniej.
Podobnie jak inne ekrany, początkowo wydaje się nieco przytłaczający. Na szczęście Amerykanom udało się stworzyć logiczne menu z wyrazistą grafiką. W centrum kokpitu znajduje się 16,9-calowy wyświetlacz dotykowy, którym można zarządzać również za pomocą fizycznego pokrętła, umieszczonego poniżej dźwigni automatu.
Mercedes-Benz MBUX Hyperscreen (56 cali)
Podczas gdy BMW może mieć największy indywidualny ekran w jakimkolwiek samochodzie, nic nie wygląda tak spektakularnie jak 56-calowy Hyperscreen Mercedesa, który jest standardem w sedanie EQS 580. Składa się on z 12,3-calowego cyfrowego wyświetlacza kierowcy, 17,7-calowego centralnego ekranu dotykowego oraz 12,3-calowego wyświetlacza po stronie pasażera.
Mimo że Hyperscreen może się wydawać zbytnio rozbudowany, przesuwa on granicę cyfryzacji w samochodzie na zupełnie inny poziom niż do tej pory. W tym wszystkim jest tylko jeden szkopuł – otóż nie oferuje on nowych funkcji, niedostępnych w innych modelach tej niemieckich marki.
Dlatego Hyperscreen stanowi bardziej popis wizualny niż funkcjonalny, nie zapewniając usług strumieniowych, jak Netflix czy Amazon Fire TV.