19 grudnia 2022

Rozładowany akumulator w aucie elektrycznym – co zrobić?

Sytuacja, gdy w baterii zaczyna kończyć się prąd stanowi mokry sen każdego użytkownika samochodu elektrycznego. Rozładowany akumulator – co zrobić, jeśli do tego dojdzie?

Jazda samochodem elektrycznym wymaga nie tylko cierpliwości – w końcu w trasie podróżuje się tu z wyraźnie mniejszymi prędkościami niż w aucie spalinowym. To również odpowiednie planowanie, a także praktycznie nieustanne obserwowanie stanu naładowania baterii oraz pozostałego zasięgu.

W końcu nikt nie chce pozostać na drodze z rozładowanym akumulatorem. Taka sytuacja stanowi mokry sen każdego właściciela elektryka. Ale co zrobić, gdy prąd powoli się wyczerpuje, a najbliższa ładowarka znajduje się daleko od nas?

Rozładowany akumulator a brak paliwa

Od tego jeszcze się długo nie ucieknie. Dostępność stacji paliw w obecnej rzeczywistości jest znacznie większa niż punktów ładowania. W połowie 2022 roku tych pierwszych w naszym kraju było 7856, natomiast drugich – 2494 (stan na listopad tego samego roku).

Oczywiście, tankowanie trwa zdecydowanie krócej. Sam proces zajmuje maksymalnie 2 minuty, a wraz z opłaceniem i pobraniem rachunku czy faktury – zamyka się maksymalnie w 5-6 minutach. Z kolei ładowanie elektryka w najlepszym przypadku trwa 18-20 minut (TUTAJ przeczytasz o nim więcej).

Rezerwa w aucie spalinowym. W elektrycznym zapala się ikonka z ładowarką prądu.

Tym, co łączy obydwa rodzaje samochodów, jest dostępność wskaźników informujących o poziomie „paliwa”. Jeśli się ono kończy, w przypadku auta osobowego zapala się pomarańczowa kontrolka z dystrybutorem.

Elektryk wysyła z kolei mnóstwo różnych sygnałów (ma też kontrolkę poziomu, ale prądu) o „kończącym się” akumulatorze, w tym dźwiękowych. Niektóre auta przekazują również komunikaty za pomocą nawigacji, sugerujące udanie się do najbliższej stacji ładowania pojazdów elektrycznych, nim zabraknie prądu.

Jeśli kierowca zignoruje wszystkie sygnały, auto elektryczne w końcu się wyczerpie, co spowoduje utknięcie na drodze przez dłuższy czas. W przypadku, gdy paliwo w aucie spalinowym ulegnie wyczerpaniu, jego kierowca ma zdecydowanie łatwiejsze zadanie. Nawet, jeśli pod maską jego auta znajduje się silnik wysokoprężny.

Może albo wezwać pomoc – tak samo kierowca elektryka – albo sięgnąć po kanister w bagażniku. O tej drugiej opcji w przypadku pojazdu na prąd można tylko pomarzyć.

Co się dzieje, gdy akumulator wyczerpuje się?

Większość aut elektrycznych najpierw przechodzi w tryb niskiego poboru energii, znany również jako „tryb żółwia”. Dlaczego? Ponieważ w niektórych modelach przy baterii bliskiej wyczerpaniu na desce rozdzielczej pojawia się ikona z tym gadem. Ponadto komputer sterujący samochodem ogranicza moc jego silnika(ów), pozwalając tak naprawdę na „turlanie się”.

Wyczerpywanie akumulatora w aucie elektrycznym niemal do zera jest dla niego szkodliwe.

Ale to nie wszystko. Akumulatory litowo-jonowe, które są najczęściej wykorzystywane do zasilania elektryka, bardzo nie lubią być całkowicie wyczerpane. Taki stan prowadzi bowiem do ich zwiększonej degradacji.

Gdy w końcu bateria samochodu elektrycznego zupełnie się wyczerpie, auto zostanie unieruchomione. I to na dobre. Wtedy nie pozostaje nic innego, tylko wezwać pomoc drogową, która będzie mogła odstawić auto do najbliższego punktu ładowania.

Co wziąć pod uwagę przed wezwaniem pomocy drogowej?

Zanim wykona się telefon ratujący życie, warto wyłączyć na trochę pojazd i ponownie go uruchomić, jeśli znajdujesz się w niedalekiej odległości od punktu ładowania. Niektóre samochody pozwalają bowiem na pokonanie jeszcze 1-3 km.

Choć rzadko, ale także w naszym kraju można już spotkać pomocą drogową, oferującą możliwość podładowania akumulatora samochodowego. Jaka jest stawka takiej usługi? Najlepiej ustalić to w momencie rozmowy z przedstawicielem pomocy drogowej.

Jeśli jednak nie oferuje on ładowania, należy wtedy poprosić o odstawienie do najbliższego stacji.

Rozładowany akumulator a holowanie

Po spełnieniu wszystkich wytycznych w przepisach, holowanie auta elektrycznego jest możliwe, choć się tego nie zaleca. Sami producenci wręcz zabraniają takiego procederu, a w szczególności próby ładowania elektryka za pomocą trybu B, zwiększającego rekuperację. Może to bowiem doprowadzić do przegrzania się całego układu napędowego, a w rezultacie do powstania trwałych uszkodzeń.

Producenci nie zalecają holowania aut na prąd i zabraniają próby ich doładowywania.

Dlatego, jeśli wezwiemy pomoc drogową, trzeba mieć to na uwadze i poprosić o samochód z lawetą. Co istotne, wjazd na lawetę należy rozpocząć osią, na której znajduje się silnik.