Kamper – kupić czy wynająć?
Kupić czy wypożyczyć?
Lepiej kupić kampera czy wypożyczyć? To pytanie zadaje sobie niejeden miłośnik caravaningu. Oczywiście zależy to od wielu czynników, takich jak chociażby zasobność portfela, ale przede wszystkim od tego, ile realnie mamy wolnych dni na spędzanie w nim czasu i jak będziemy auto wykorzystywać. Znamy bowiem takie osoby, które po zakupie nowego samochodu… nie pojechały nim na wakacje wcale. Nierzadko osoby te po czasie zwracają się do wypożyczalni z ofertą „wstawienia” go do jej floty. Comiesięczny leasing, ubezpieczenie, przeglądy (samochodu, ale też chociażby coroczny przegląd szczelności zabudowy) to tylko niektóre z kosztów, z którymi musi się liczyć właściciel kampera.
Jednak dla zdecydowanej większości klientów, kamper to wymarzony pomysł na wakacje, który niejednokrotnie przeradza się w pomysł na życie. Bo kamper to nie tylko wakacje na dwa tygodnie latem. To także weekendowe wyjazdy i ferie, słowem jeśli tylko jest czas i okazja, można ruszyć w drogę.
Koronawirus, a kampery…
Pierwszy lockdown spowodował prawdziwy kamperowy szał. Co ciekawe w pierwszej kolejności sprzedawały się kampery najbardziej luksusowe (integry i półintegry). Widać było, że najbogatsi mieli już dość zamknięcia w domu. Później sprzedawało się praktycznie wszystko, co stało na placach. Osobiście byłam świadkiem jak podczas wizyty u jednego z dealerów w ciągu jednej godziny ten sprzedał cztery kampery przez… telefon. Tak, ludzie brali dosłownie wszystko. Zarówno wypożyczalnie, jak i prywatni użytkownicy. Niektórzy z nich nie przemyśleli jednak dobrze swojej decyzji o zakupie.
Dzisiaj nie jest już tak różowo. Sprzedaż przyhamowała, a najszybciej i najlepiej sprzedają się duże i drogi kampery. Wrażenie braku aut dostępnych od zaraz potęguje cały czas ograniczona dostępność. Choć branża motoryzacyjna po pandemii i wybuchu wojny w Ukrainie poradziła sobie z tym problemem, w przypadku kamperów cały czas oferta jest ograniczona.
Auta partnerskie, które trafiają do wypożyczalni, kończą tam zazwyczaj z jednego prostego powodu. Po przeprowadzeniu bilansu wydatki vs. korzyści wychodzi, że ich użytkowanie traci jakikolwiek sens. Ponadto, aby utrzymać samochód w dobrym stanie, trzeba systematycznie i sumiennie o niego dbać. Pozostawiony samochód bez garażu czy stałej opieki, może doprowadzić do wizualnej i użytkowej katastrofy. Żeby utrzymać dobry stan kampera, trzeba mieć czas, z czym możemy mieć problem nawet posiadając odpowiedni na zakup budżet.
Używany kamper, na co zwrócić uwagę?
Rynek ofert kamperowych jest praktycznie dla każdego. Wśród nowoczesnych samochodów, możemy znaleźć również prawdziwe klasyki z lat 80. Takie „perełki”, możemy zobaczyć w wersji odświeżonej lub zachowanej w oryginalnym wyglądzie. Co prawda takie auta są wolniejsze, mniej ekonomiczne i bywają awaryjne, jednak cena może być równa 5-10% wartości nowego auta. I do tego ten styl! To na pewno rozwiązanie warte uwagi, ale trzeba taki samochód bardzo dokładnie sprawdzić przed zakupem (zawieszenie, silnik i zapach, który absolutnie nie może być nieprzyjemny, gdyż może świadczyć o wilgoci i braku szczelności zabudowy).
Budowa własnego kampera?
Coraz częściej ludzie decydują się również na zakup starszych vanów, które następnie przebudowują i tworzą wymarzone mieszkanko. Takie rozwiązanie, może okazać się niekoniecznie najprostszym, ale za to dającym ogromną satysfakcję. Koszt samochodu, instalacji oraz aranżacji wnętrza według swoich upodobań, może być zdecydowanie najtańszym rozwiązaniem.
Zanim kupisz…
Jeśli ktoś zdecyduje się na zakup własnego kampera, poleciłabym najpierw wypożyczyć (nawet na krótki okres, np. weekend) konkretny model lub przynajmniej taki, który będzie zbliżony do niego pod kątem rodzaju zabudowy. Może się bowiem okazać, że lepiej nam będzie w mniejszym, ale bardziej mobilnym aucie, bądź większym, ale mniej mobilnym! Czym innym jest oglądać auto u dealera, a czymś innym spędzić w nim wiele tygodni w roku. Popełniając błąd przy wyborze w wypożyczalni ryzykujemy tylko jednym wyjazdem. Kupując auto, przy złym wyborze, mogą nas czekać o wiele większe konsekwencje.